Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emocjonująca końcówka w meczu na szczycie okręgówki. Trener Staru Starachowice na trybunach, a jego piłkarze wygrywają rzutem na taśmę

Paweł Wełpa
Arkadiusz Bilski, trener Staru, końcówkę meczu spędził na trybunach odesłany tam przez sędziego za krytykowanie jego decyzji
Arkadiusz Bilski, trener Staru, końcówkę meczu spędził na trybunach odesłany tam przez sędziego za krytykowanie jego decyzji Paweł Wełpa
W sobotnim meczu spotkały się jedyne dwa zespoły świętokrzyskiej klasy okręgowej, które nie straciły jeszcze punktów. Lider Star Starachowice podejmował wicelidera Orlicz Suchedniów.

Przez większą część spotkania mecz nie był porywającym widowiskiem. O takich spotkaniach zwykło się mówić „mecz walki”. Goście aż do momentu straty bramki starannie realizowali założenia taktyczne, ale mieli i swoje sytuacje, a najlepszą w pierwszej połówce Tomasz Staszewski. Gospodarze tylko raz w tej części zmusili do większego wysiłku golkipera Orlicza Mateusza Ubysza.

W drugiej połowie Star podkręcił tempo, ale Orlicz nadal nie popełniał większych błędów. Zdaniem wszystkich na stadionie, popełniał je za to arbiter spotkania. W 75. minucie pretensje o to miał trener gospodarzy Arkadiusz Bilski, za co sędzia odesłał go na trybuny.
Pięć minut później jego zawodnicy wreszcie znaleźli drogę do bramki Orlicza, a konkretnie zrobił to supersnajper starachowiczan Mariusz Fabjański. W końcowych minutach goście, dążąc do wyrównania, nieco się odkryli, i w ostatnich chwilach meczu wynik ustalił Dariusz Anduła.

Trener Staru mógł odetchnąć dopiero po ostatnim gwizdku. – Ten mecz nie układał się po naszej myśli, bo przeciwnik dobrze ustawił się w defensywie, nie dali nam zbyt dużo zrobić, jeśli chodzi o grę boków, a to nas do tej pory napędzało. Konsekwentna gra do samego końca przyniosła jednak efekty. Czekaliśmy na jedną dogodną sytuację, którą powinniśmy i musieliśmy wykorzystać, żeby zainkasować trzy punkty. Jedna akcja, w której Fabjański dostał dobre podanie od Kosztowniaka, zadecydowała, że zainkasowaliśmy trzy punkty – powiedział Arkadiusz Bilski.

Trener gości Mariusz Arczewski nie mógł pogodzić się z porażką swoich podopiecznych. – Nie można być zadowolonym po porażce, ale cieszę się, że do stracenia pierwszej bramki realizowaliśmy w 100% założenia. O stracie bramki zadecydował jeden błąd indywidualny. W pierwszej połowie to my mieliśmy wyśmienite sytuacje do strzelania bramek. Jeśli takich sytuacji nie strzela się na Starze, to konsekwencje są właśnie takie. Star ma tyle jakości piłkarskiej, że to po prostu wykorzystali – powiedział Orlicza Mariusz Arczewski.

Po tym meczu Star Starachowice jest już jedynym zespołem bez przegranej i samodzielnie lideruje w tabeli. W następnej kolejce starachowiczanie zagrają na wyjeździe ze Spartą Kazimierza Wielka, a Orlicz Suchedniów u siebie podejmie Astrę Piekoszów.

Star Starachowice – Orlicz Suchedniów 2:0 (0:0)

1:0 Mariusz Fabjański 82.
2:0 Dariusz Anduła 90.

Star: Bzymek – Gębura, Gołyski (68. Niewczas), Wójtowicz, Kania (46. Senderowski), Nowocień (68. Kosztowniak), Chodniewicz, Horna, Kidoń (58. Anduła), Stachura, Fabjański
Orlicz: Ubysz – Tacij, Stawiak, Boleń, Jarząb, Niewczas, Solnica, Skarbek (85. Bator), Grzejszczyk (70. Kita), Staszewski (75. Tumulec), Świtowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie