Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Europejski Dzień Lodów Rzemieślniczych. Jak powstają? Sprawdziliśmy w kultowej kieleckiej lodziarni "Lody ze Złotej". Zobacz film i zdjęcia

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 16 lat
Lody, chociaż niezwykle zimne, mogą być dobrym sposobem na poprawę humoru o każdej porze roku. W piątek, 24 marca obchodzimy Europejski Dzień Lodów Rzemieślniczych, toteż postanowiliśmy sprawdzić czym różnią się owe rękodzielnicze słodkości od zwykłych. O tym który mroźny deser zasługuje na miano rzemieślniczego opowiedział Janusz Poniewierski z "Lodów ze Złotej". Zobacz film i zdjęcia.

Które lody są rzemieślnicze? Sprawdziliśmy w lodziarni "Lody ze Złotej"

Lody to dobrze znany nam deser, ale od kilku lat bardzo modnym hasłem są "lody rzemieślnicze". Co w takim razie to oznacza? Według słownika to wykonywanie czegoś ręcznie bądź drobnymi narzędziami. Jak w takim razie owa rzemieślniczość odnosi się do lodów? Mamy odpowiedź eksperta z Kielc.

- Lody rzemieślnicze są produkowane tradycyjnie, według starych metod, z użyciem prawdziwych surowców jak jajka czy mleko. Nie używamy żadnych dodatkowych preparatów, jest tylko proces pasteryzacji, tak jak to robiło się kiedyś... Nie stoi za ich produkcją wielka fabryka i sztab ludzi. Mamy stałą, niedużą załogę, która dobrze się zna, receptury przekazane mi przez ojca, Edwarda, który założył pierwszą lodziarnię "Lody ze Złotej" w 1947 roku. Każdą porcję dopieszczamy i szczegółowo dbamy o to, by smakowała jak najlepiej, a jednocześnie była jak najbardziej rzemieślnicza, czyli chyba... niepowtarzalna. W naszych lodach są prawdziwe, mrożone owoce, stawiamy na naturalność i krótki skład

- wyjaśnia Janusz Poniewierski, właściciel lodziarni, który wiedzę na temat tworzenia sekretnych "Lodów ze Złotej" przekazał swoim dzieciom, by kontynuowały rodzinny słodko-mroźny biznes.

"Lody ze Złotej" to jedna z najstarszych lodziarni w Kielcach. Receptura przekazana została już trzeciemu pokoleniu

Jak wspomniał pan Janusz, jego ojciec Edward Poniewierski założył lodziarnię w 1947 roku, najpierw przy ulicy Złotej 20 w Kielcach. Obecnie słodkości możemy spróbować też przy Klonowej 55, a wkrótce przy Karbońskiej 3 na osiedlu Ślichowice. Punkt przy Klonowej wystartował na zaczynający się sezon w czwartek, 23 marca, a przy Złotej zostanie ponownie otwarty w sobotę, 1 kwietnia.

O tym, że w lokalach "Lodów ze Złotej" można spróbować prawdziwych lodów rzemieślniczych świadczy dyplom mistrzowski Izby Rzemieślniczej Edwarda Poniewierskiego, który wisi na ścianie w lokalu. Dokument potwierdza, że zdobył on fach na poziomie mistrza w cukiernictwie, a dokładniej w lodziarstwie. - Mój ojciec założył lodziarnię jako pierwszy, później dołączyłem ja, chociaż wcale nie miałem takich planów. A teraz dołączyli do mnie syn i córka, także ja powoli przekazuję działalność w młodsze ręce. Otrzymujemy wiele nagród za nasze specjały, ostatnio doceniono nas za lody jagodowe w konkursie "Nowe Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów". Oczywiście, że kielczanie lubią lody, chociaż nasz punkt przy ulicy Złotej wcale nie znajduje się w przesadnie ruchliwym miejscu, to i tak cieszymy się dużym powodzeniem wśród klientów. Mamy wiele wariantów smakowych, zmieniają się one cyklicznie, ale chyba wciąż najpopularniejszym jest smak śmietankowy - dodawał Janusz Poniewierski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto