Europosłanka Joanna Senyszyn spotkała się ze świętokrzyskimi kobietami. Panie czarowały w Ostrowcu

[galeria_glowna]

Potraw przyrządzonych przez "Chłopaków ze smakiem", czyli Marcina Pochecia i Roberta Sowulę jako pierwsza próbowała Bożena Kizińska asystent Joanny Senyszyn. Natomiast sama profesor wszystko okraszała duża dawką humoru.
(fot. Łukasz Zarzycki )

- Mężczyzna 31 grudnia otwiera szampana i może świętować nowy rok. Żeby zarobić tyle samo, co on, kobieta w Polsce musi pracować do końca marca! Kobiety w naszym kraju zarabiają o 25 procent mniej od mężczyzn. A przecież statystycznie jesteśmy lepiej wykształcone, odporniejsze, bardziej pracowite - mówi profesor Joanna Senyszyn, poseł do Parlamentu Europejskiego, założycielka Stowarzyszenia Polka Potrafi, które zorganizowało III Świętokrzyski Zlot Kobiet Aktywnych Kobiety Czarują. - To tylko jeden z licznych przykładów dyskryminacji politycznej kobiet. Kobiety są dyskryminowane także w sferze politycznej i społecznej.

PROBLEMY MAŁE I DUŻE

Przykłady można mnożyć, a dane zatrważają. - Wydaje nam się, że przemocy doświadczają kobiety gdzieś daleko w Azji, Afryce. Nieprawda! Jest ona obecna także w Europie! - podkreśla profesor Senyszyn. - 100 milionów, czyli aż 47 procent Europejek doznało kiedykolwiek przemocy w swoim życiu. 1-2 milionów doświadcza przemocy codziennie, a siedem Europejek umiera codziennie z powodów przemocy.

Problemy globalne, dotykają także kobiet z mniejszych środowisk. I właśnie temu, by poprawić sytuację świętokrzyskich pań, służy Świętokrzyski Zlot Kobiet Aktywnych. Po Kielcach i Racławicach, tym razem panie spotkały się w Ostrowcu Świętokrzyskim.
- Chcemy zmobilizować i zaktywizować kobiety z całego województwa. Dlatego gościmy w różnych miejscach - wyjaśnia Bożena Kizińska, asystent Joanny Senyszyn. - Cieszy nas fakt, że ze spotkania na spotkanie jest nas coraz więcej. W dzisiejszym zlocie udział potwierdziło ponad 250 pań.

GŁOSUJMY NA KOBIETY!

Przybyły reprezentantki różnych środowisk i w różnym wieku. Panie z koła gospodyń wiejskich, amazonki i przedsiębiorcze bussineswoman.
- Spotykamy się trzeci raz, ale już mogę powiedzieć, że nasze "zloty" przynoszą efekty. Często mówimy o przemocy. Okazało się, że problem ten dotknął jednej z naszych uczestniczek. Na zlocie zrozumiała, w czym tkwi, i nawet podjęła pewne kroki, by zmienić swoją sytuację - zdradza Bożena Kizińska. - Zdarzyło się również, że jedna z naszych bussineswoman zatrudniła panią, która szukała pracy. Cieszy mnie, że z jednej strony kobiety uzyskują świadomość swojej wartości, a z drugiej wiedzą, że warto się wokół siebie rozejrzeć i zobaczyć, czy jakaś inna kobieta nie potrzebuje pomocy. Nikogo nie można lekceważyć. Jedność, solidarność i tolerancja przynoszą efekty.

Oczywiście wiele jest w tym zakresie do robienia. Sporo jednak zależy od samych pań. - Co kilka lat Organizacja Narodów Zjednoczonych ocenia realizację praw człowieka w Polsce. Ostatnie zalecania dla naszego kraju mówią o zwiększeniu udziału kobiet w sejmie, senacie, sądownictwie, policji i prokuraturze - mówi poseł Joanna Senyszyn. - Pierwszy krok mogą panie zrobić już podczas wyborów parlamentarnych. Niezależnie od poglądów politycznych zachęcam do głosowania na kobiety. Na liście każdej partii przecież takie są.

NA WESOŁO

Przy okazji mówienia o ważnych tematach, nie zabrakło małych przyjemności. Specjalnie dla pań i na ich oczach smakowite potrawy gotowali mężczyźni, duet "Chłopaki ze smakiem". W tej roli występują dwaj starachowiccy radni miejscy: Robert Sowula i Marcin Pocheć.
- Ciekawa jestem czy to, co przyrządzą przebije moje znakomite danie zioberka w sosie pistacjowym - żartowała profesor Senyszyn.

Zioberek nie było, były za to krewetki w sosie, śliwki węgierki zawijane w boczku oraz grillowany banan w sobie czekoladowym lub truskawkowym. A to wszystko okraszone dużą dawką dowcipów opowiadanych przez kucharzy, profesor Senyszyn, a także same uczestniczki.
Zaproszenie na "Zlot" otrzymała Olga Lipińska, ale niestety stan zdrowia nie pozwolił jej na udział w spotkaniu. Także sama profesor Senyszyn wyjątkowo szybko musiała opuścić panie. Pojechała do Krakowa, gdzie wieczorem w Teatrze Nowym miała odebrać nagrodę za wkład i zaangażowanie na rzecz krzewienia kultury krakowskiej.

Nie zabrakło laureatki naszego plebiscytu Kobieta Przedsiębiorcza 2010 - Anny Pięcińskiej.
(fot. Łukasz Zarzycki)

Niektóre z pań, jak na zlot czarownic przystało, zadbały o niezbędne czarownicom rekwizyty.
(fot. Łukasz Zarzycki )

W spotkaniu udział wzięły panie w różnym wieku, reprezentujące różne środowiska.
(fot. Łukasz Zarzycki)