Ewa Napora, Człowiek Roku 2017 w kategorii Kultura opowiada o swoich pasjach i zainteresowaniach

Została Pani zdobywczynią tytułu Człowiek Roku 2017 w powiecie włoszczowskim w kategorii kultura.

To wielkie wyróżnienie dla mnie i docenienie mojej pracy artystycznej.

Czy ta nominacja jest dla Pani ważna?

Oczywiście. Dziękuję za wiarę we mnie, za zaufanie, które jest tak ważne. To motywuje mnie do dalszej pracy. Daje satysfakcję, że to co robię, jest dobre i ma sens. Każdy człowiek pełni w swoim życiu jakąś rolę. Ja przez swoją twórczość ciągle się udoskonalam, realizuję siebie.

Jest Pani kobietą z pasją?

Myślę, że tak. Mam wiele pasji, między innymi malarstwo, hafciarstwo, pisarstwo. Z twórczym zacięciem podejmuję wyzwania. Wykazuję aktywność w różnych dziedzinach. Z zaangażowaniem uczestniczę w życiu lokalnym. W sztuce odnalazłam cel i sens życia, wiarę w dobro człowieka. Myślę, że jestem pośrednikiem w wyrażaniu dylematów egzystencjalnych. Dużo energii wkładam w działania dla innych ludzi. Pomoc, którą ofiarowuję, jest ważniejsza od własnych korzyści. Staram się być człowiekiem i nie obce dla mnie jest poświęcenie dla innych ludzi. Ktoś ze znajomych powiedział mi kiedyś, że mam zapędy altruistyczne, że jestem pełna ciepła i życzliwego podejścia do ludzi. Zgadzam się z tym.

Jak się zrodziła Pani pasja pisarska?

Moja pasja zrodziła się z potrzeby serca, chwili. Piszę dla swoich dzieci, a także lokalnej społeczności. Chciałabym być dalej sobą, czyli taką, jaką jestem naprawdę - skromną osobą.

Czy oprócz pasji pisarskiej ma Pani inne zainteresowania?

Lubię bardzo pracować z dziećmi, które dają mi dużo radości. Chciałabym zarazić swoją pasją i przekazać im wiedzę na ten temat. Uczę dzieci patrzeć inaczej na świat - w ten sposób może zapalę iskrę wrażliwości na sztukę, żeby ta magia trwała u dzieci na długo. W wolnym czasie piszę, maluję, haftuję albo wykonuję prace manualne. Ktoś kiedyś mi powiedział, że na prowincji życie jest mało ekscytujące, mniej ciekawe, niż w dużym mieście. Oczywiście się z tym nie zgadzam. Właśnie na tej odległej prowincji można tworzyć w ciszy, to wszystko zależy od artysty.

To już ćwierćwiecze Pani pracy artystycznej.

Tak, szybko zleciało 25 lat pracy artystycznej i społecznej. Ten czas nie był stracony. Był pełen uniesień i emocji. Myślę, że ta moja praca nie pójdzie na marne. Może zaszczepię iskierkę pasji, z której ja czerpię radość tworzenia. Będę dalej tworzyć i w ten sposób promować naszą Małą Ojczyznę. Dużo energii wkładam w działania społeczne, a moje prace przekazuję na cele charytatywne. W niedługim czasie wydam następne tomiki i kolorowanki dla dzieci. Do tej pory wydałam już czternaście tomików wierszy, dwie bajki i wielu opowiadań. Mam wiele nowych pomysłów, które będę realizować.

Czyli jest Pani spełnioną artystką?

Tak, jestem spełnioną artystką. Otrzymałam wiele nagród i wyróżnień za pracę artystyczną i społeczną. Dziękuję wszystkim, którzy
są przy mnie i wspierają mnie.

Lubi pani też eksperymenty w kuchni i podróże.

To prawda. Lubię gotować i eksperymentować w kuchni. Interesuję się nalewkami, więc próbuję zmieniać smaki, dodawać różne przyprawy i owoce, a później częstować przy różnych imprezach. Może znajdę kiedyś sponsora do wydania książki kucharskiej z moimi przepisami, bo chciałabym je państwu pokazać. Interesuję się też podróżami. Lubię zwiedzać Polskę, a także zagraniczne państwa. Lubię narty, łyżwy, rower. Kocham sport, ale ze względu na zdrowie, nie mogę uprawiać tych dyscyplin. A szkoda, bo sport to była moja motywacja do życia.

Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect	Osoby o tych imionach zdradzają częściej. Twoje imię znalazło się na liście?
Top 10 restauracji w Kielcach według portalu TripAdvisor [ZDJĘCIA]	O włos od śmierci na przejazdach kolejowych [ZOBACZ NAGRANIA]
Takich Kielc już nie ma. Zostały na fotografiach [DUŻO ZDJĘĆ]	Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]