Jaki zawód pani wykonuje?
Jestem dyrektorem Szkoły Podstawowej imienia Bohaterów Bitwy o Tarłów w 1915 roku w Tarłowie. Z wykształcenia jestem biologiem. Zawód nauczyciela jest dla mnie misją, bardzo go lubię i łączę go z powodzeniem ze stanowiskiem dyrektora szkoły.
Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu szkoły?
Najtrudniejszy jest oczywiście niż demograficzny. Mamy wykwalifikowaną kadrę pedagogiczną, doskonałe zaplecze dydaktyczne, wyposażenie laboratoryjne, multimedialne. Nasz budynek składa się z dwóch częsci - pierwsza z 1939 roku oraz druga z lat 60. XX wieku. Większość remontów jest wykonana. W tym roku dostaliśmy nawet windę i podjazd dla niepełnosprawnych. Jesteśmy placówką nowoczesną, ale z tradycjami. Pierwsze zapiski o szkole w Tarłowie pochodzą z 1822 roku. Za trzy lata moglibyśmy więc obchodzić 200. rocznicę szkolnictwa w naszej miejscowości.
Dlaczego wybrała pani biologię?
W liceum ukończyłam profil biologiczno-chemiczny. Później wybrałam studia biologiczne. Robiłam specjalizację z biochemii, ponieważ interesowała mnie praca laboratoryjna. Po studiach wróciłam tu, gdzie się urodziłam, do mojej macierzystej szkoły, gdzie pracowali moja mama i tata. Chciałabym, by ta placówka była perełką, do której każdy uczeń miałby sentyment.
Lubi pani gminę Tarłów?
To jest moja gmina. Jestem z nią związana od dziecka. Kształciłam się w innych miejscach, ale wróciłam. Bardzo lubię swoją gminę.
Czy współpraca z organem prowadzącym układa się dobrze?
Jest bardzo owocna. Oceniam ją, jako bardzo dobrą. Wójtowi i pani sekretarz nie są obce problemy oświaty. Poza tym organ prowadzący, czyli wójt ma swoją siedzibę obok naszej szkoły. Na bieżąco widzi, co się dzieje i dba o placówkę.
W ubiegłym roku odbyła się uroczystość nadania patrona waszej szkole.
To było najważniejsze wydarzenie w mojej pracy zawodowej. Szkoła do tej pory nie miała patrona. Procedura uzyskiwania patrona jest dość pracochłonna. Odbyły się konsultacje w lokalnym środowisku i wybraliśmy Bohaterów Bitwy o Tarłów w 1915 roku. Miejsce tego starcia zbrojnego widać z okien szkoły. Uroczystość była przepiękna. Jestem zadowolona, że to właśnie ja, jako dyrektor, mogłam w tym uczestniczyć.
Kim pani jest prywatnie?
Jestem mężatką, matką trójki dzieci. Bardzo lubię zwierzęta. Mam trzy psy i jednego kota. Z chęcią przygarnęłabym każdego zwierzaka, który plącze się po ulicy, ale wiadomo, że w tej kwestii trzeba mieć umiar. Uwielbiam także jazdę na rowerze. Moją ulubioną muzyką kiedyś był mocny rock, dziś mam trochę łagodniejsze upodobania muzyczne.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz. Wakacje polaków coraz bardziej egzotyczne
Źródło: vivi24
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?