Na godzinę 7.30 w niedzielę w Sandomierzu odnotowano 714 centymetrów wysokości wody w Wiśle, o 8.30 było już 716, o godzinie 12 - 724, ale poziom wody przyrastał już bardzo wolno i potem okazało się,że był to najwyższy poziom podczas tego przyboru wody. Stan alarmowy to 610 - wody było więc o 114 centymetrów więcej. Było ponieważ zaczęła opadać ! O 14 zanotowano już 721 centymetrów i z każdą godziną będzie jej mniej.
ZOBACZ TEŻ: Fala przechodzi przez Sandomierz
- Fala idzie przez Sandomierz praktycznie bez większych problemów. Mieliśmy kilka sygnałów o wybitych studzienkach kanalizacyjnych na ulicy Portowej, ale szybko uporaliśmy się z problemem - tłumaczył Andrzej Włodarczyk z sandomierskiej straży pożarnej.
Potwierdza to burmistrz Marcin Marzec: - Bulwar nad Wisłą jest zalany ale to miejsce było budowane z myślą o ty, że co jakiś czas będzie zalane. Budynki , które się tam znajdują są podwyższone i z tego co wiem nie ucierpiały. Oczywiście będzie trochę sprzątania,ale jesteśmy na to gotowi. Najważniejsze, by nikomu nic się nie stało.
Potężna siły i środki przekierowane były głównie na Zawichost. Tam w jednym fragmencie zaniżenia terenu od kilku dni budowany był wzdłuż Wisły wał przeciwpowodziowy z worków piaskiem. Powstało umocnienie o długości ponad 800 merów. W niedzielę o godzinie 8.30 zanotowano tam poziom wody 757 centymetrów, o godzinie 12 - 766 centymetrów - aż 146 powyżej poziomu alarmowego! O godzinie 14 poziom wody osiągnął 769 centymetrów i na tej wartości się zatrzymał - fala kulminacyjna przeszła dalej, woda zaczęła opadać.
- Koło Zawichostu jest fragment wału, dla nas newralgiczny i teraz najważniejszy. Musimy go stale monitorować, bo wiadomo, że wał utworzony z worków z piaskiem musi być pod ciągłym nadzorem. Jeśli gdzieś nastąpi przesiąknięcie musimy szybko reagować - dodawał Andrzej Włodarczyka.
W działaniach strażaków wspierają żołnierze z Oddziałów Wojsk Terytorialnych. - Według prognoz fala dojdzie do Zawichostu w niedzielę w południe i ma osiągnąć około 760 cm. Niestety jednak synoptycy ostrzegają nas także przed opadami, więc poziom wody może być wyższy - tłumaczył sandomierski strażak i zaznaczał: - Jesteśmy przygotowani na różne sytuacje.
Potem okazało się ,że woda doszła do poziomu 770 centymetrów a fala kulminacyjna doszła do Zawichostu około godziny 14.
Minionej doby strażacy świętokrzyscy interweniowali przeszło 80 razy. Większość prac polegała na budowaniu i umacnianiu wałów przeciwpowodziowych na świętokrzyskim odcinku Wisły i dopływów rzeki.
Jak informowali dyżurni Wojewódzkiego Centrum Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej cały czas trwa monitoring wałów. Przypomnijmy, że wały od piątku umacniano na długości 800 metrów. W niedzielę od rana w Zawichoście dodatkowo jeszcze wzmocniono ziemny naspy na długości 350 metrów. Nie ma sygnałów o tym, aby nastąpiło przesiąknięcie wody w Zawichoście.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?