Na pomysł zorganizowania pierwszego w historii szkoły balu charytatywnego wpadła pod koniec minionego roku pani dyrektor Beata Salata.
- Byłam ze znajomymi na koncercie naszych absolwentów Dominiki i Marcina Wróblów - opowiada Beata Salata. - I to oni natchnęli mnie do zaproponowania przyjaciołom szkoły karnawałowej zabawy. Ale, jako że zawsze myślę o potrzebach naszej szkoły, postanowiłam, że będzie to bal charytatywny. Pomysł podchwyciły: pani Krystyna Okoń, Asia Fornal, Ala Sobaś, Małgorzata Świtakowska, Ewa Szwed, Dorota Jakubowska, Asia Fornal, Asia Swat, Dorota Sykuła, Monika Jedynak, Jola Augustyniak, Ania Jakubowska, Ewa Zmieniecka, Marlena Bernacka - Pluta, nasz katecheta ksiądz Piotr Skowroński. Zadzwoniliśmy do państwa Sławki i Witka Szprochów, zarezerowaliśmy salę w “Markizie” i zaczęliśmy “kolędowanie” po sponsorach, darczyńcach i ewentualnych gościach. Karolina i Rafał Skowronowie przygotowali zaproszenia. Na rzecz naszego stowarzyszenia zaczęły wpływać pierwsze pieniądzę. Maszyna ruszyła i już nie było sposobu, by ją zatrzymać.
Co było celem? Znana z promowania utalentowanych uczniów dyrektorka postanowiła stworzyć fundusz stypendialny, który wspomagałby finansowo utalentowaną artystycznie czy sportowo młodzież. Drugim celem było zdobycie funduszy na organizację finału LXVIII Olimpiady Matematycznej. Przypomnijmy, że dzięki ogromnym sukcesom młodych matematyków z “nowego” koneckiego ogólniaka, których naucza znany i ceniony nauczyciel Paweł Dziuba, Ministerstwo Edukacji postanowiło powierzyć organizację tegorocznego finału naszej szkole. - Ministerstwo zapewnia noclegi i wyżywienie najzdolniejszym w Polsce młodym matematykom. My chcemy ich godnie podjąć i pokazać naszą ziemię konecką i świętokrzyską - dodaje pani dyrektor.
Trzeci cel, na osiągnięcie którego szkoła potrzebuje pieniędzy, to październikowy jubileusz 70-lecia szkoły.
Na apel organizatorów balu odpowiedziało blisko 130 osób. Wśród nich byli samorządowcy, przedsiębiorcy, nauczyciele, urzędnicy, a nawet duchowni. Jeden z nich, ksiądz Piotr Skowroński, okazał się znakomitym wodzirejem, który żywiołowo poprowadził aukcję podarowanych przez przyjaciół przedmiotów. Wśród nich było nie tylko rękodzieło, ale także vouchery na kurs języka angielskiego, pobyt w ośrodku w Sielpi, wejściówki do studia urody i wiele innych. Goście nie skąpili grosza, stąd uzbierała się całkiem pokaźna sumka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?