- Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w październiku 2020 roku otworzył filię na ulicy Jeziorańskiego - ośrodek dla osób dotkniętych chorobą Alzhaimera – informuje Czytelnik, który dowozi na zajęcia 90-letnią mamę. - Do ośrodka uczęszczają, a raczej są przywożone osoby starsze z poważnymi schorzeniami na terapie zajęciowe. Pracownicy placówki wykazują się dużym zaangażowaniem i profesjonalnym podejściem. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jeden mały szkopuł. Otóż dojazd lub dojście jest w fatalnym stanie. Można tam urwać zawieszenie samochodu albo złamać nogę podczas próby podejścia. Ośrodek otwierano z wielką pompą, padły różne obietnice od władz. Niestety drogi nie zrobiono od jesieni. Pracownicy interweniowali wielokrotnie, a okazuje się, że nie ma właściciela dojazdu i nie ma kto go naprawić.
Ośrodek znajduje się w budynku dawnej Szkoły Podstawowej numer 30 , który należy wraz z dojazdem do Miejskiego Zarządu Budynków. Pomieszczenia wynajmuje tu wiele instytucji.
-Zaraz po uruchomieniu ośrodka pisaliśmy do właściciela nieruchomości czyli także drogi dojazdowej o wyremontowanie jej. Otrzymaliśmy odpowiedź z Miejskiego Zarządu Budynków, że nie ma pieniędzy na takie prace w 2020 roku. Ponowimy prośbę w tym roku – informuje Paweł Regucki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.
W Miejskim Zarządzie Budynków powiedziano nam, że droga zostanie wyrównana jak tylko pogoda umożliwi podjęcie takich prac.
- Do budynku prowadzi tylko jedna droga dojazdowa, która jest w fatalnym stanie. Jest wykonana częściowo z asfaltu a częściowo z trylinki - informuje Krzysztof Miernik, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków w Kielcach. - Wymaga ona kapitalnego remontu, ale nie mamy pieniędzy w tegorocznym budżecie na takie prace. Jak tylko zrobi się cieplej, pogoda się ustabilizuje wykonamy tam pewne roboty. Dziury zostaną zasypane, nawierzchnia wyrównana tak, aby można było bezpiecznie dojść i dojechać do ośrodka.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?