Feliksa Sołtysek z Winiar w gminie Pińczów świętowała setne urodziny (zdjęcia)

Stulatkowie w powiecie

Stulatkowie w powiecie

Dzialoszyce

W tej gminie nie ma stulatków. Jest natomiast sześć osób mających 95 lub więcej lat. Najstarszym mieszkańcem jest 98-latek. Trzy osoby mają 95 lat, a dwie 96 lat.

Kije

Najstarszą mieszkanką tej gminy jest Bronisława Sarnecka ze Stawian. 8 lutego tego roku skończyła 100 lat. Z kolei osób, które mają co najmniej 95 lat, w gminie Kije są cztery.

Michałów

W gminie Michałów nie ma mieszkańca mającego co najmniej 100 lat. Są natomiast cztery osoby, które urodziły się w 1920 roku. To trzy kobiety i jeden mężczyzna. Najstarszą mieszkanką gminy jest 99-letnia kobieta.

Pińczów

Na terenie miasta i gminy Pińczów najstarszą mieszkanką jest Bronisława Guzik z Marzęcina. 100 lat skończyła 12 grudnia zeszłego roku. W środę setne urodziny obchodziła Feliksa Sołtysek z Winiar. Osób, które w ciągu najbliższych pięciu lat mogą dołączyć do grona stulatków, jest dziesięć.

Złota

Nie ma ani jednego mieszkańca na terenie tej gminy, który miałby co najmniej 100 lat. Najstarszą osobą jest mieszkanka miejscowości Żurawniki, która w tym roku obchodzi 99 urodziny.

Z tej okazji do domu, gdzie mieszka jubilatka, zjechała się niemal cała rodzina. Była również delegacja z Urzędu Miejskiego w Pińczowie z burmistrzem Włodzimierzem Badurakiem na czele. - Dużo zdrowia, pogody ducha, sił, wytrwałości i dwustu lat życia - tymi słowami włodarz powitał panią Feliksę, po czym wręczył jej kwiaty i jako prezent ciepły koc, który przyda się na zimę. Chwilę później wszyscy zgromadzeni zaśpiewali "200 lat". Nie zabrakło też tradycyjnej przy tego typu okazjach lampki szampana.

- Babcia była skromną osobą, bardzo miłą. W dzieciństwie uwielbiałam do niej przyjeżdżać. Zawsze wtedy opiekowała się mną. Mogłam liczyć na nią w każdej chwili - mówi Ewa Gaweł, wnuczka jubilatki.

Pani Feliksa urodziła się 12 sierpnia 1915 roku w Sokolinie, obecnie gmina Czarnocin. Do Winiar, a ściślej przysiółka tej wsi zwanej Gaik, sprowadziła się, bo stąd pochodził jej mąż. Działo się to w latach 30. ubiegłego wieku. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej wyjechała z ojcem i jego siostrą do francuskiego miasta Dijon, gdzie przez 5 lat pracowała na farmie.

- Od powrotu do Polski cały czas mieszka w Winiarach. Pamięta jednak język francuski i czasami potrafi przypomnieć sobie kilka piosenek w tym języku, których nauczyła się na obczyźnie. W trakcie wojny babcia ukrywała u siebie partyzantów, niektórzy, jak mówiła, chowali się w słomie. Gdy nastały spokojniejsze czasy, babcia zajmowała się gospodarstwem i pracowała w polu, co bardzo sobie ceniła. Ogromnie cieszymy się, że dożyła setnych urodzin w niezłej formie, choć jeszcze dwa lata temu była w lepszej. Odkąd skończyła 98 lat już praktycznie nie siada z nami przy stole, bo nogi odmówiły jej posłuszeństwa - opowiada wnuczka Ewa.

Feliksa Sołtysek miała czworo rodzeństwa - dwie siostry i dwóch braci. Urodziła syna Jana, dochowała się trojga wnucząt (Bogdana, Andrzeja i Ewę) i siedmiorga prawnucząt.

Jubilatka pochodzi z długowiecznej rodziny. Jedna z jej sióstr dożyła 89 lat. Z kolei siostra ojca pani Feliksy zmarła w wieku 94 lat.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO