Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Final Six Ligi Narodów siatkarzy: Polska po świetnym meczu pokonała w Chicago Brazylię 3:2. W czwartek gramy z Iranem

bel
Polacy m.in. świetnie spisywali się w bloku
Polacy m.in. świetnie spisywali się w bloku FIVB.org
W pierwszym meczu rozgrywanego w Chicago Final Six Ligi Narodów siatkarzy Polska po emocjonującej walce pokonała Brazylię 3:2 (25:23, 23:25, 25:21, 21:25, 15:9). W czwartek w nocy nasza drużyna zmierzy się z Iranem.

Na otwarcie Final Six Ligi Narodów doszło do starcia mistrzów i wicemistrzów świata, którzy przyjechali do USA w najmocniejszym składzie, ale nasza drużyna znakomicie dopingowana przez polskich kibiców grała bardzo dobrze i pokonała faworyzowanych rywali. Było to świetne widowisko. Biało - Czerwoni rozegrali świetną partię i mogli pokonać wielką Brazylię nawet 3:0.

Po skutecznych atakach Łukasza Kaczmarka i zagrywce Karola Kłosa Polacy prowadzili w inauguracyjnej odsłonie 5:1. Po zbiciu Bartosza Bednorza notowano 6:3. Po ataku z krótkiej Norberta Hubera Biało-Czerwoni na pierwszej przerwie technicznej przeważali 8:6. Na 8:8 wyrównał Wallace. Za chwilę Lucarelli zaserwował asa i Brazylijczycy wyszli na prowadzenie 9:8. Na drugą przerwę techniczną z prowadzeniem 16:14 schodzili „Canarinhos”, którzy popisali się dwoma skutecznymi blokami. Waleczni Polacy przegrywali 14:17, ale dodali gazu. Po dwóch udanych zastawach notowano 17:17. Po kapitalnej wymianie Polska prowadziła 20:19. Bednorz zamknął prostą Lealowi i nasz zespół przeważał 22:21. Bednorz zaatakował na 23:22. Kolejny raz popisowo zachował się nasz blok po raz piąty stopując przeciwnika i Polacy byli o krok od wygrania pierwszej partii; prowadzili 24:22. Lucarelli palnął z lewego skrzydła w aut i nasi zawodnicy unieśli ręce w geście triumfu. Ale to była końcówka!

Początek drugiej partii należał do przeciwnika. Przy stanie 2:6 Vital Heynen poprosił o przerwę. Brazylia nadal znajdowała się w ofensywie (8:5). Polska zabrała się jednak twardo do odrabiania strat. Po zablokowaniu Wallace’a był remis 9:9. Po chwili siatkarz ten popisał się udanym atakiem i jego ekipa przeważała trzema punktami (13:10). Nasi siatkarze znów pokazali charakter i dużą klasę. Norbert Huber zastawił Wallace’a, Bednorz obił blok Brazylii i Polska prowadziła 15:14, ale druga przerwa techniczna po bloku rywali odbywała się przy ich prowadzeniu 16:15. Na 18:17 zbijał Łukasz Kaczmarek. Potem było 22:22. Po autowym ataku Bednorza Brazylijczycy mieli piłkę setową (24:22) i postawili na swoim.

Trzeciego seta Polacy rozpoczęli z Muzajem na pozycji atakującego. Brazylia miała inicjatywę (6:4), ale cały czas czuła na sobie oddech Polaków. Bartosz Kwolek doprowadził do remisu (9:9), jednak zdeterminowany rywal uciekł na dystans czterech oczek (15:11). Vital Heynen po dyskusji z sędziami ukarany został czerwoną kartką i polski zespół stracił kolejny punkt. Musiał odrabiać 5 pkt. Zmobilizował się i odrobił je po twardej walce (17:17), która toczyła się do samego końca. Polska po ofensywnej akcji Kwolka, skutecznym bloku i błędzie rywali prowadziła 23:19. Kwolek dał Polakom piłkę setową (24:21), następnie poszedł na zagrywkę i zaserwował asa.

Czwarta partia dla Brazylii, która na początku wypracowała sobie wysoką przewagę (8:3, 10:5). Polacy ambitnie się starali, zmniejszali straty (13:15, 14:16, 15:17, 16:18, 17:19, 18:20, 19:21, 20:22, 21:22), ale nie udało im się tym razem dogonić rywali, choć były na to szanse.

O wszystkim rozstrzygnął tie-break. Polska prowadziła po atakach Bednorza 5:2 i 6:3. Na 6:6 wyrównał Wallace. Po zmianie stron Polacy uciekli rywalom na 10:7. Po ataku Muzaja Biało-Czerwonym do zwycięstwa brakowało tylko czterech punktów (11:8). Bednorz wycelował w sam narożnik boiska i sukces był blisko, coraz bliżej (12:8). Blok dał Polakom piłkę meczową (14:8). Kropkę nad „i” postawił Bednorz.

Polska – Brazylia 3:2 (25:23, 23:25, 25:21, 21:25, 15:9)
Polska:
Komenda 1, Kaczmarek 10, Kwolek 12, Bednorz 18, Kłos 15, Huber 11, Popiwczak (libero) oraz
Janusz 1, Muzaj 14, Łukasik 1. Trener Vital Heynen.

Brazylia: Bruno 3, Wallace 21, Leal 14, Lucas, Lucarelli 18, Flavio 11, Thales (libero) oraz Maique (libero), Mauricio, Alan, Fernando 1, Douglas 1, Isak 5, Eder. Trener Renan Dal Zotto.

Sędziowali: Juraj Mokry (Słowacja) i Andrej Zenowicz (Rosja).

Sportowy24.pl w Małopolsce

"

"

ZOBACZ TEŻ: Skład Developresu Rzeszów na sezon 2019/2020

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Final Six Ligi Narodów siatkarzy: Polska po świetnym meczu pokonała w Chicago Brazylię 3:2. W czwartek gramy z Iranem - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie