Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma rozkopała wały rzeki Koprzywianki i ogłosiła upadłość. Mieszkańcy gminy Samborzec boją się o swój dobytek [ZDJĘCIA]

Klaudia Tajs
Stanisław Kiliański ze Złotej, radny gminy Samborzec przypomniał, że rozgrzebany wał od mostu   w Andruszkowicach do mostu w Złotej, to najbardziej niebezpieczny odcinek  wału na rzece Koprzywianka.
Stanisław Kiliański ze Złotej, radny gminy Samborzec przypomniał, że rozgrzebany wał od mostu w Andruszkowicach do mostu w Złotej, to najbardziej niebezpieczny odcinek wału na rzece Koprzywianka. Klaudia Tajs
Mamy nadzieję, że po tym spotkaniu rząd Polski i władze w Brukseli, które współfinansują tę inwestycję, dowiedzą się, że firma Energopol Szczecin rozgrzebała wały i zwinęła się, podwykonawcy za swoją pracę nie otrzymali pieniędzy, a mieszkańcy boją się powodzi - mówił Andrzej Bryła, sołtys Koćmierzowa i radny gminy. O bezpieczeństwie mieszkańców i wsparciu dla wykonawców mówiono podczas spotkania na moście rzeki Koprzywianki, w gminie Samborzec.

Dramat przedsiębiorców i obawy mieszkańców gminy Samborzec to konsekwencje zgłoszenia wniosku o upadłość przez głównego wykonawcę modernizacji wałów na rzece Koprzywiance - firmę Energopol Szczecin. Wielomilionowa inwestycja pod nazwą "Ochrona przeciwpowodziowa Sandomierza", współfinansowana przez Bank Światowy miała sprawić, że mieszkańcy zalewowych terenów poczują się bezpieczni. Tymczasem od końca czerwca na terenie budowy panuje cisza. Prawie 30 kilometrowy odcinek wałów Koprzywianki jest rozkopany, przedsiębiorcy czekają na pieniądze za dotychczas wykonaną pracę, a mieszkańcy z obawą patrzą w niebo i zastanawiają się, czy wraz z nadejściem deszczy, woda z Koprzywianki zabierze ich cały dobytek.

Wobec powtarzających się pytań o wypłaty dla przedsiębiorców i obaw o bezpieczeństwo mieszkańców, na moście rzeki Koprzywianki w Andruszkowicach zorganizowano spotkanie. Przedsiębiorcy oszacowali, że Energopol Szczecin winny jest podsandomierskim firmom około trzech milionów złotych. Wśród poszkodowanych był Piotr Obarzanek właściciel kopalni piasku, który dostarczał surowiec na teren budowy. - Dostarczaliśmy materiały na tereny ochrony przeciwpowodziowej - mówił przedsiębiorca. - Firma Energopol zalega nam ponad pół miliona złotych za materiał, który odbierała od nas jeszcze w marcu. Jesteśmy na skraju bankructwa. Zwróciliśmy się do Wód Polskich z prośbą o spotkanie i pytaniem o przyszłość kontraktu. Otrzymaliśmy odpowiedź, że ze względu na to, że Firma Energopol złożyła wniosek o upadłość odzyskanie naszych należności może okazać się trudne lub niemożliwe do zrealizowania.

W imieniu mieszkańców wypowiedział się między innymi Andrzej Bryła, sołtys Koćmierzowa i radny gminy Samborzec. - Jak można szafować życiem i mieniem mieszkańców - pytał sołtys. - Kto podjął decyzję, aby rozpaprać te wały na całym odcinku? Wały były dwukrotnie podnoszone, ale etapami od mostu do mostu i dalej. Śluzy są pozasypywane. Wały rozgrzebano i zasypano piaskiem. Zresztą ostatnie ulewy go zmyły. Wystarczy wysoki poziom wód na Wiśle i Koprzywiance, a my pływamy.

Co dalej z wałami?

W spotkaniu uczestniczył odpowiedzialny za bezpieczeństwo przeciwpowodziowe starosta sandomierski Marcin Piwnik, który potwierdził, że wykonawcy pracujący na odcinku w Koćmierzowie oraz firmy transportowe, nie otrzymały dotychczas wynagrodzenia. - Jako zarząd powiatu wystosowaliśmy pismo do premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie - przypomniał starosta. - Napisaliśmy także do Wód Polskich, marszałka i wojewody świętokrzyskiego. W piśmie prosimy o pomoc, aby ten problem rozwiązać. Ubolewamy nad tym, bo już miesiąc temu mieliśmy sygnały, że dzieje się źle, że firma zabiera swoje maszyny i od tego momentu nic się nie dzieje. Firmy niepokoją się o płatności, a mieszkańcy okolicznych domostw pytają o bezpieczeństwo. Wały są nieskończone. Termin realizacji inwestycji był planowany na koniec przyszłego roku, a już wiadomo, że harmonogram tych prac został zaniechany i termin nie będzie zrealizowany. Nie wiemy co dalej, bo nikt z nami nie rozmawia.

Obawy o niedokończoną inwestycję wyrażali także przedstawiciele Sandomierza - burmistrz Marcin Marzec, zastępca Paweł Niedźwiedź i radny Andrzej Bolewski, którzy przypomnieli, że obecna sytuacja i niedokończenie prac w obrębie cieku wodnego Atramentówki i tamtejszych śluz i przepustów, zagraża Hucie Szkła i mieszkańcom prawobrzeżnej części miasta.

Europoseł Adam Jarubas przypomniał, że kiedy przed laty padła informacja, że na tę inwestycję przeznaczono 200 milionów złotych padły także zapewnienia, że mieszkańcy w końcu będą mogli czuć się bezpiecznie. - Dziś ta cała trauma z roku 2010 wraca, dlatego apelujemy do władz krajowych i regionalnych o pomoc - mówił Adam Jarubas. - Bez zaangażowania najwyższych władz w państwie trudno będzie dokończyć tę inwestycję. Potrzebne są gwarancje ze strony rządu dla głównego wykonawcy, po to, aby ta robota mogłaby być zakończona. Analizujemy dziś prawnie, na ile dopuszczone przez polskie prawo jest tak zwane solidarne rozliczenie inwestora z podwykonawcami, bo robota została wykonana przez podwykonawców. Ludzie czekają na pieniądze, a tak naprawdę z głównym wykonawcą, który jest w procesie upadłości dochodzenie należności może trwać latami i te pieniądze będzie trudno wyegzekwować.

Szóstego sierpnia o godzinie 11 w Starostwie Powiatowym w Sandomierzu odbędzie się spotkanie poświęcone temu problemowi. W spotkaniu udział zapowiedziała dyrekcja Wód Polskich. Spotkanie ma charakter otwarty.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największy aquapark w regionie już na finiszu


Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test

Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku


Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki


Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!


od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie