Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flora - Legia. Artur Boruc wściekły na kolegę z zespołu. Sparodiował jego sposób biegania i posłał mu solidną wiązankę [WIDEO]

Stanisław Moneta
Fot. Adam Jankowski
Legia Warszawa - nie bez problemów - pokonała we wtorek Florę Tallin i awansowała do trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. W pewnym momencie awans zawisł jednak na włosku, ponieważ rywale strzelili gola, którego nie uznał sędzia. Przez większość spotkania Artur Boruc miał pretensje do swoich kolegów o brak zaangażowania, ale w 52. minucie nerwy kompletnie mu puściły.

Boruc nie ukrywał, że wrócił do Legii by spełnić marzenie z czasów młodości i zagrać z nią w fazie grupowej europejskich pucharów - najlepiej w Lidze Mistrzów. I o ile do jego nastawienia i waleczności nie można mieć pretensji (w pierwszym meczu z Florą uratował Legię kapitalną paradą bramkarską), o tyle jego koledzy już tak ambitnie nie grają.

Po pierwszym spotkaniu z Florą Boruc wprost stwierdził, że z "takim nastawieniem Legia nie ma czego szukać w Europie". Dodał też, że niektórym piłkarzom brakuje ambicji. Czy miał rację? Wtorkowy rewanż pokazał, że chyba tak.

Flora - Legia 0:1. Boruc wściekły na kolegę

Legia znów nie potrafiła zdominować wyraźnie słabszego (przynajmniej na papierze) rywala. Flora już w pierwszej połowie stworzyła sobie kilka poważnych sytuacji bramkowych, z których przynajmniej jedną powinna była wykorzystać. Po jednym z rzutów rożnych, gdy "setkę" zmarnował zawodnik Flory, Artur Boruc nie krył złości pod adresem Artura Jędrzejczyka, który odpuścił krycie jednego z zawodników.

W drugiej połowie sytuacja nie uległa zmianie. Legia męczyła się z gospodarzami, nie potrafiła stworzyć klarownej sytuacji bramkowej i - co najgorsze - brakowało jej woli walki w obronie.

W 53. minucie Flora przeprowadziła groźnie zapowiadający się kontratak. Ostatecznie z akcji niewiele wyszło, ponieważ jeden z zawodników huknął wprost w Artura Boruca. Ten złapał piłkę, po czym z wściekłością na twarzy rzucił potężną wiązankę w kierunku jednego z kolegów z zespołu. Sparodiował również sposób jego biegania, udając podskakiwanie na palcach.

Do kogo pretensje miał "Borubar"? Powtórki nie wyjaśniły tego w stu procentach, ale podpadł mu albo Josip Juranović, albo nowy nabytek Legii - Josue.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Flora - Legia. Artur Boruc wściekły na kolegę z zespołu. Sparodiował jego sposób biegania i posłał mu solidną wiązankę [WIDEO] - Portal i.pl

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie