Folya najlepsza w półfinale Shematu

- Bardzo fajnie nam się grało. Cieszymy się, że przeszliśmy do kolejnego etapu - mówił Kamil Wojtczak, lider kieleckiego zespołu Folya, który awansował do finału przeglądu. Folya powstała w 2008 roku w Kielcach. Jej twórczość można określić jako fusion hardrocka i muzyki alternatywnej z domieszką innych gatunków muzycznych.

W sobotnim półfinale Shematu formacja zagrała pięć utworów przed jurorami i publicznością Domu Środowisk Twórczych w Kielcach. - Jury nie było bardzo krytyczne wobec nas, zdaje się, że nasz występ się spodobał - mówi Kamil.

Występ spodobał sie nie tylko jurorom, ale i publiczności. Dzięki temu Folya powalczy wraz z innymi zespołami z regionu w finale. Dla najlepszych nagrody pieniężne.

Muzyk zauważa, że cały rok był bardzo owocny dla zespołu. - Zagraliśmy około 20 koncertów na różnych festiwalach - informuje.

Teraz Folya przygotowuje się do finału. - Mamy kilka nowych numerów, które zaprezentujemy na finale. Można ich posłuchać na naszej stronie na Facebooku - poleca artysta.

Folya rywalizowała z Arkadiuszem Solarzem, który prezentował się na scenie z zespołem (Bartosz Kłosowski, Karol Karpeta, Michał Baran, Dawid Miądzek). - Tworzę w nieco innym, lżejszym klimacie, ale rock jest mi bliski - mówi wokalista Arkadiusz Solarz, pochodzący z Radomia student edukacji muzycznej Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. - Jurorzy chwalili za wokal, ale stwierdzili, że pokazaliśmy zbyt mało materiału. Ogólnie podobało się, choć jury zarzuciło, że zespół jest jakby moim tłem. Uważam, że nie była to zbyt trafna ocena, ale szanuję ją - mówi muzyk. Arkadiusz Solarz z zespołem wciąż ma szansę na finał. Weźmie udział w Rundzie Drugiej Szansy.