Fortuna 1 Liga. Dominik Nowak, trener Korony Kielce: Widać było dużą energię

– Cieszymy się z drugiego zwycięstwa. Wygrała dojrzałość piłkarska z naszej strony. Od początku po naszych zawodnikach było widać dużą energię. Dobrze realizowaliśmy założenia taktyczne, w pierwszej połowie mogliśmy zamknąć to spotkanie. Przy stanie 2:0 przytrafiły nam się dwa, trzy niefrasobliwe błędy, wynikające z samouspokojenia. Uczulaliśmy zawodników w przerwie, że rywale mogą zmienić ustawienie. Przy straconym golu zabrakło nam koncentracji, ale dobrze odpowiedzieliśmy trzecią bramką. Musimy lepiej bronić w bocznych sektorach w perspektywie kolejnych spotkań – powiedział Dominik Nowak, trener Korony Kielce.

Szkoleniowiec dodał też, że Marcel Gąsior trenuje indywidualnie, sztab medyczny robi wszystko, żeby się całkowicie wyleczył. -Musi być na 100 procent gotowy do gry, żeby uraz się nie odnowił. Przemek Szarek również trenuje na sto procent, podobnie jak Maciek Bortniczuk. Kuba Osobiński przechodzi rehabilitację - wyjaśnił szkoleniowiec.

- Gratulacje dla Korony. Wygrała zasłużenie. Szczególnie do przerwy mogła zamknąć ten mecz. W pierwszych 45 minutach moi zawodnicy długo dochodzili do siebie, jakby się przestraszyli kibiców, mocnego rywala. To nie jest DNA Puszczy. Spory zawód dla mnie i dla chłopaków. Ten zespół jest nowy, w każdym kolejnym meczu będzie zdobywał szlify. To czego nie zaakceptuję, to strach. W taki sposób nie możemy grać. Można mieć słabszy dzień, ale trzeba się postawić. Zupełnie inaczej było po przerwie, ale nie uniknęliśmy prostego błędu przy drugiej bramce. Chwała zawodnikom, że strzeliliśmy kontaktowego gola, ale później strata, trzeci gol i było po meczu. Korona do jakości dołożyła charakter, jak będzie szła w tym kierunku, to będzie zespołem, który solidnie włączy się do walki o awans do ekstraklasy - podsumował spotkanie Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice.