- Nie każdy z nas napisał sobie taki scenariusz w głowie, tym bardziej że szybko straciliśmy bramkę. Psychicznie to mocno zadziałało na zespół i potem nie ustrzegliśmy się prostych błędów, których każdy z nas bardzo dużo popełniał. Nie mamy żadnego usprawiedliwienia. Chcieliśmy pokrzyżować plany Radomiakowi, ale niestety się nie udało. Na podsumowanie tego sezonu na gorąco trudno cokolwiek powiedzieć. Była bardzo duża karuzela, a teraz trzeba odpocząć i naładować akumulatory. Przerwa jest krótka i zaraz wracamy, ale mam nadzieję, że wszystko będzie szło dalej w dobrym kierunku. Za chwilę będziemy mieli nowy sezon, bardzo dziękuję za wsparcie (w poprzednim sezonie - przyp. red.) wszystkim kibicom, mogę tylko obiecać, że w nadchodzącym sezonie będziemy cały czas szli do góry. Dużo jest do poprawy, mamy na to okres przygotowawczy. Będziemy się koncentrować na tym, by to nam w przyszłym roku wszyscy zazdrościli awansu. Brawo dla Radomiaka, któremu trzeba pogratulować - powiedział po meczu z Radomiakiem Radom Jacek Kiełb w rozmowie z mediami klubowymi.
Zapis wideo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?