- Dobrze weszliśmy w to spotkanie, od samego jego początku chcieliśmy narzucić swój styl gry i to się udało. Strzeliliśmy gole po bardzo ładnych akcjach, ale to nas trochę uśpiło. Cofnęliśmy się, zostawiliśmy przeciwnikowi za dużo miejsca, a ten pokazał, że też potrafi pograć w piłkę. Pierwszą bramkę straciliśmy bardzo głupio, po złej reakcji na wybicie piłki. Później ta gra wymykała nam się spod kontroli, a u niektórych zawodników jest wciąż za dużo nerwowości. Najważniejsze jest jednak to, że do samego graliśmy o zwycięstwo - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener kieleckiej drużyny.
Jego podopieczni zarządzili swoim kibicom prawdziwy rollercoaster. Prowadzili w pewnym momencie 2:0, potem remisowali 2:2, a na koniec wygrali 3:2.
- Ta drużyna się dopiero buduje i są jeszcze momenty, w których się gubimy i zbyt nerwowo podchodzimy do pewnych sytuacji. Brakuje nam jeszcze zrozumienia, a kiedy przychodzi zmęczenie to pewne elementy funkcjonują jeszcze gorzej. Ceszę się z dobrych zmian i z debiutów. Należy pogratulować chłopakom za walkę, charakter, nieustępliwość - dodał szkoleniowiec.
Zadaniem jego drużyny ma być to, żeby w każdym meczu wyglądać lepiej od przeciwnika.
- Poprzez pracę na treningach będziemy dążyli do tego, by przez jak największą ilość czasu w poszczególnym meczu grać swoją piłkę, narzucać swój styl gry i to wykorzystywać - mówił dalej Maciej Bartoszek.
Ważną rolę w sobotę odegrali według niego fani.
- Chciałbym też podziękować kibicom za wsparcie i mam nadzieję, że z meczu na meczu będzie jeszcze więcej - dodał także.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?