Fuszerka na wyremontowanej ulicy w Kielcach. Po kilku tygodniach spłynęła farba [ZDJĘCIA]

Oznakowanie wygląda, jakby było użytkowane od kilku lat, a ma kilka tygodni. Białe pasy są wytarte i ledwo je widać. Pomalowana na czerwono część jezdni przeznaczona dla rowerzystów także straciła barwę, a miejscami farba została całkowicie spłukana.
Na ulicy Wojska Polskiego po raz pierwszy wyznaczono pas dla rowerzystów na jezdni. Mieszkańcy się śmieją, że do namalowania oznakowania na tej ulicy użyto farbek dla dzieci, a nie profesjonalnych materiałów, które powinny utrzymać się na jezdni przez wiele miesięcy.

Urzędnicy tłumaczą, że winna tej fuszerce jest pogoda, a wykonawca wiedział, że oznakowanie nie utrzyma zbyt długo, ale jego wykonanie było konieczne do odbioru drogi po remoncie.

- Oznakowanie poziome było wykonywane w połowie grudnia w bardzo niskich temperaturach, dlatego też jego trwałość nie jest wysoka. Na wiosnę, gdy będzie zdecydowanie cieplej wykonawca odnowi oznakowanie, oczywiście na swój koszt – wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, Jarosław Skrzydło.

Dodaje, że inne usterki na ulicy Wojska Polskiego na razie się nie ujawniły.

Remont wykonała firma „Trakt” z Górek Szczukowskich. Prace kosztowały ponad 6 milionów złotych. Miejski Zarząd Dróg pokrył tylko połowę kosztów inwestycji, ponieważ około 3 miliony złotych pochodzi z rządowego Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej.

Inwestycja objęła odcinek ulicy Wojska Polskiego, od Tarnowskiej od Zakopiańskiej o długości 460 metrów. Stara droga została rozebrana w całości, a nową wybudowano od podstaw. - Powstała nowa konstrukcja, na której ułożono nową nawierzchnię. Wybudowano nowe chodniki po obu stronach drogi. Na jezdni, po obu stronach wybudowano też ścieżkę rowerową. Ulica została oświetlona.

Od podstaw wybudowane zostały też trzy zatoki autobusowe z betonową nawierzchnią. Wcześniej na tym odcinku były dwa przystanki.

Przebudowano skrzyżowanie ulic Wojska Polskiego i Dymińskiej. Do tej pory było ono z trzema wlotami, a w niedużej odległości znajdowało się kolejne skrzyżowanie z ulicą Nową. Po przebudowie powstało klasyczne czterowlotowe skrzyżowanie, do którego została włączona ulicy Nowa i nieco odsunięto je od ulicy Tarnowskiej.

Zmodernizowano też sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Tarnowskiej. Została wyposażona w pętle indukcyjne, które reagują na zbliżających się do skrzyżowania rowerzystów.