Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gapowicze w Kielcach dostają wyroki i muszą pracować. Sprzątają chodniki, odśnieżają, pielą rabaty

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Odśnieżanie, sprzątanie, grabienie liści - taką karę otrzymują osoby, które jeżdżą bez biletu miejskimi autobusami w Kielcach i powiecie kieleckim. Coraz częściej sądy wymierzają srogie kary notorycznym gapowiczom.

Jeżdżą bez biletu - statystyki

W mijającym roku roku blisko 10 tysięcy osób zostało przyłapanych na podróżowaniu miejskim autobusem bez ważnego biletu. Niektórzy oszukiwali wielokrotnie i w ciągu roku uzbierali po kilkanaście mandatów a rekordziści mają ich po 21 mandatów.

- Zaledwie połowa gapowiczów uregulowała mandat z własnej woli albo po interwencji firmy windykacyjnej. Do naszej kasy wpłynęło z tego tytułu 512 tysięcy złotych – informuje Barbara Damian, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. - Pozostali ich nie zapłacili jeszcze.

Sprawy trafiają na policję i do sądu.

Jeśli pasażer wciągu roku zgromadzi co najmniej trzy mandaty i nie ureguluje ich to Zarząd Transportu Miejskiego powiadamia policję. - Takie działanie jest zgodnie z Kodeksem Wykroczeń, który dla gapowiczów przewiduje karę grzywny a nawet ograniczenie wolności – dodaje Barbara Damian. - W tym roku na policję trafiło 550 spraw, część z nich już skierowano do sądu, takie procesy trwają krótko i na gapowiczów wydano już pierwsze wyroki. Skazanych zostało 48 pasażerów.

Zdarza się też, że pasażerowie, po tym jak zostaną wezwani na przesłuchanie na komisariat szybko wpłacają pieniądze za mandaty, aby uniknąć procesu.

- Rekordzista spłacił w tym roku 15 mandatów, przyniósł jednorazowo 2 tysiące 800 złotych – przyznaje Barbara Damian.

Jakie wyroki zapadają na gapowiczów?

- Sąd orzeka albo kary pieniężne albo ograniczenie wolności, które może mieć różną postać. Gapowicz oprócz uregulowania mandatów, musi pokryć koszty sądowe oraz ma do zapłaty dodatkowo kilkaset złotych kary. Ograniczenie wolności polega na wykonywaniu prac społecznie użytecznych, jak na przykład sprzątanie czy odśnieżanie. Zwykle sąd orzeka odpracowanie 20 albo 30 godzin wciągu miesiąca. Takie osoby są kierowane między innymi do Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych, które wyznacza im prace.

Pracują w kamizelkach

Do Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych trafia co miesiąc około 60 -70 osób skazanych na prace społecznie użytecznych, w tym jest około 10 gapowiczów. - Są one kierowane do brygady, która wykonuje prace porządkowe w ścisłym centrum miasta. Najczęściej zamiatają chodniki, przejścia dla pieszych, czy alejki w parku oraz wykonują prace sezonowe jak na przykład odśnieżanie, grabienie liści czy pielenie rabat. Te osoby otrzymują od nas sprzęt niezbędny do pracy oraz kamizelki. Tym różnią się od naszych pracowników, że nie mają strojów roboczych – informuje Marcin Batóg, rzecznik prasowy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni Usług Komunalnych w Kielcach.

Mandat za jazdę bez ważnego biletu w autobusie miejskim wynosi 170 złotych, a jeśli zostanie uregulowany wciągu 7 od wystawienia to jest niższy o 30 procent.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto