Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie na narty w Świętokrzyskiem? Zobacz na jakich stokach najlepiej się jeździ

bb
Sezon narciarski w regionie świętokrzyskim wreszcie zaczął się rozkręcać. Od soboty czynny jest stok w Bałtowie, w niedzielę ruszył stok „Stadion” w Kielcach, a od wtorku, 16 stycznia, szusować na nartach będzie można też w Krajnie. Otwarcie stoków w podkieleckich Niestachowie i Tumlinie oraz Konarach koło Klimontowa zaplanowano na początek weekendu.

Jak zgodnie podkreślają właściciele ośrodków narciarskich oraz osoby odpowiedzialne za przygotowanie stoków, pogoda nie rozpieszcza. Co prawda od kilku dni trzyma kilkustopniowy mróz, ale wszystko psuje wiatr. Najbardziej daje się we znaki tam, gdzie terenu dla narciarzy nie osłaniają drzewa. Sztuczny biały puch jest zwiewany i trudno o odpowiednią grubość pokrywy śnieżnej.

Z tym utrudnieniem jako pierwsi skutecznie poradzili sobie w Bałtowie. Ośrodek narciarski Szwajcaria Bałtowska otwarto w sobotę o godzinie 15. Miłośnicy białego szaleństwa mogli skorzystać z jednej trasy i „oślej łączki”, ale dzień później także z dwóch wyciągów orczykowych i wyciągu krzesełkowego.

W niedzielę sezon zimowy zainaugurowano w Kielcach. Otwarto stok Centrum Sportowo-Rekreacyjnego „Stadion”. Obiekt przygotowano bardzo dobrze, narciarze – których nie brakowało – chwalili trasę. Teraz powinna być jeszcze lepsza, bo w niedzielę w Centrum zapowiadali dośnieżenie stoku.

Cały czas trwa natomiast naśnieżanie stoku w Krajnie niedaleko Kielc. Tamtejszy Ośrodek Narciarski Sabat szykuje się na otwarcie, które zaplanował na wtorek, 16 stycznia, na godzinę 12.

Pozostałe miejsca dla narciarzy w regionie ruszą dopiero pod koniec tygodnia. Możliwe, że najwcześniej – czyli już w środę, 17 stycznia – wystartuje stok w podkieleckim Niestachowie. Tak planują właściciele Ośrodka Narciarskiego „Niestachów”, ale zależy to od tego, czy utrzymają się minusowe temperatury. Na razie od piątku bez przerwy trwa tam naśnieżanie, które prowadzone jest także nocami. Gdyby otwarcie w środę nie wypaliło, to stok powinien być czynny od soboty, 20 stycznia.

W ten weekend inaugurację sezonu narciarskiego planują w Konarach koło Klimontowa. – Warunki są chwiejne. Z jednej strony jest mróz, ale przeszkadza wiatr. Cały czas śnieżymy od kilku dni i liczymy, że ujemne temperatury się utrzymają. Jeśli tak się stanie, w sobotę ruszamy. Tak naprawdę wszystko zależy od mrozu. Jeśli nie dojdzie do chwilowego ocieplenia na tygodniu, to powinno być dobrze. Niebawem powinniśmy zamieścić szczegółowe informacje na naszej stronie – mówi Piotr Jaros ze Stacji Narciarskiej „Konary”.

Także w tym tygodniu w weekend chcieliby otworzyć stok w Tumlinie pod Kielcami. Jak mówi jednak właściciel Ośrodka Narciarskiego Tumlin Sport Ski Andrzej Rogowski, szanse na to są marne. – Trzeci raz w tym roku naśnieżam obiekt i trzeci raz niezbyt widzę szansę powodzenia. Najgorszy jest wiatr, który wywiewa śnieg. Wszystko zależy od pogody, a to w tej chwili loteria – uważa Andrzej Rogowski.

Pozostaje jeszcze stok „Nowy Telegraf” w Kielcach. Jak na razie wciąż jest melodią przyszłości. – Mały wyciąg orczykowy, bo tylko taki będzie działał u nas w tym sezonie, uruchamiamy dopiero na ferie. Ponieważ przerwa zimowa dla uczniów od nauki w naszym województwie zaczyna się 15 lutego, to najwcześniej na początku tego miesiąca będzie u nas możliwa jazda na nartach – informuje Sylwia Skowronek ze spółki„Nowy Telegraf”, która obsługuje stok przy ulicy Narciarskiej 6 w Kielcach.

Pod górą Telegraf czynne jest za to lodowisko. Otwarte jest codziennie w godzinach 10-22. Bilet wstępu kosztuje 12 złotych za półtorej godziny jazdy. Koszt wypożyczenia na ten czas łyżew to 6 złotych. Wejścia na lodowisko są co dwie godziny począwszy oczywiście od 10.

Stacja narciarska Szwajcaria Bałtowska w Bałtowie:

Stok czynny jest od poniedziałku do piątku oraz w niedziele w godzinach 9-21. W soboty narciarze mogą tu jeździć między 9 a 22. Pojedynczy zjazd na „oślej łączce” kosztuje 1 złoty 50 groszy, na wyciągu orczykowym 3 złote 50 groszy, a na krzesełkowym – 4 złote. Są też karnety czasowe – 2-godzinny kosztuje 50 złotych, 3-godzinny – 60 złotych, a 6-godzinny – 80 złotych.

Centrum Sportowo-Rekreacyjne „Stadion” w Kielcach:

Stok otwarty codziennie w godzinach 10-22. 1 zjazd na wyciągu taśmowym kosztuje 1 złoty 50 groszy, a orczykowym – 4 złote. Od poniedziałku do piątku za 2-godzinny karnet zapłacimy 40 złotych, a za 3-godzinny – 50 złotych. W soboty, niedziele, święta i ferie 2-godzinny karnet kosztuje 50 złotych, a 3-godzinny – 60 złotych.

Ośrodek Narciarski Sabat w Krajnie

Stok czynny od poniedziałku do piątku i w niedziele od 9 do 21. W soboty między 9 a 24. 1 przejazd kosztuje 4 złote. Cena 2-godzinnego karnetu to 40 złotych (poniedziałek-piątek) i 50 złotych (soboty, niedziele i święta), a 3-godzinnego karnetu: 50 złotych (poniedziałek-piątek) i 60 złotych (soboty, niedziele i święta).

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się!

Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie. A w niej dwóch piłkarzy Korony

Piękne piłkarki na pięknych zdjęciach. Wyjątkowa sesja Korony Handball Kielce

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie