Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie w Końskich jest grób słynnego Waldemara Szwieca "Robota"? Historycy alarmują, że depczemy po nim

OPRAC.:
Miłosz Skiba
Miłosz Skiba
Na archiwalnych zdjęciach sprzed 1995 roku widać, że przed Pomnikiem Partyzantom znajdowały się groby, które teraz przykrywa parkowy chodnik.
Na archiwalnych zdjęciach sprzed 1995 roku widać, że przed Pomnikiem Partyzantom znajdowały się groby, które teraz przykrywa parkowy chodnik. https://ponury-nurt.blogspot.com/
Czy pod chodnikiem obok Pomnika Partyzantom na koneckim cmentarzu jest pochowany między innymi podporucznik Waldemar Szwiec "Robot", jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych ludzi majora Jana Piwnika „Ponurego”. - Leży tam, gdzie samorządowcy, politycy, artyści i inni ważni stają co roku i w mniej lub bardziej płomiennych przemowach przypominają o słynnej na całą Polskę akcji zdobycia Końskich przez II Zgrupowanie Zgrupowań Partyzanckich AK "Ponury" - mówi dr Marek Jedynak, historyk z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.

Waldemar Szwiec "Robot", choć urodził się w Stanach Zjednoczonych swoje, życie oddał walce o niepodległą Polskę. Był jednym z najbliższych i najbardziej zaufanych ludzi porucznika Jana Piwnika „Ponurego”. Zasłynął tym, że w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1943 roku dowodzona przez niego grupa 64 partyzantów opanowała Końskie. To jedna z najbardziej znanych tego typu akcji dywersyjnych w okupowanej Polsce.

To właśnie losy zgrupowań "Ponurego" bada od 20 lat konecczanin, historyk z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej, dr Marek Jedynak. Choć, jak podkreśla, temat ten były mu bliski jeszcze wcześniej. - Pomnik Partyzantom na cmentarzu parafialnym w Końskich jest mi bliski od najmłodszych lat. Dorastałem patrząc na monument przedstawiający mężczyznę z orłem na ramieniu. Jako młody harcerz pełniłem przy nim także warty honorowe. Zawsze, gdy tam jestem, zapalam światło dla chłopców od "Robota" - mówi i przyznaje, że choć wydawało się, że wszystko już o tym pomniku zostało powiedziane, to rok temu odkrył on, że nie do końca. - Podczas przeglądania starych fotografii pomnika doszło do mnie, że przez środek kwatery prowadzi alejka wytyczona na grobach poległych żołnierzy. Przyjrzałem się dokładnie w powiększeniu fotografiom i odczytałem nazwiska na metalowych tabliczkach trumiennych rozstawionych na mogiłach, a można przypuszczać, że znajdowały się one dokładnie w miejscach pochówków. W pierwszym rzędzie pod chodnikiem na głównej alejce prowadzącej do pomnika spoczywają bracia Kazimierz i Bronisław Czyżowie oraz por. Ludwik Borowiecki "Młot" z Armii Ludowej. W trzecim rzędzie centralnie pod pomnikiem prawdopodobnie znajdują się pochówki dwóch cichociemnych - spadochroniarzy Armii Krajowej ppor. Waldemara Szwieca "Robota" i ppłk. Leopolda Krizara "Czeremosza" - opowiada Marek Jedynak i zauważa, że oficerowie Armii Krajowej leżą tam, gdzie samorządowcy, politycy, artyści i inni ważni stają co roku i w mniej lub bardziej płomiennych przemowach przypominają o słynnej na całą Polskę akcji zdobycia Końskich partyzantów "Ponury".

Kiedy mogło dość do przykrycia grobów chodnikiem? Najprawdopodobniej w latach 90-tych. - Na zdjęciach z 1995 roku widać jeszcze groby, tymczasem zdjęcia z 1996 roku pokazują już wytyczoną alejkę, która przebiega przez środek nekropolii - zauważa i dodaje, że nie posiada żadnych informacji, które wskazywałyby na fakt, że mogło dojść do ekshumacji i groby przed ułożeniem chodnika zostały gdzieś przeniesione.

Pod wpisem na ten temat na blogu Wokół Wykusu pojawił się również komentarz pochodzącej z Końskich osoby, która również pamięta, że dojście do Pomnika Partyzantom dawniej wyglądało inaczej. - Dziś depcze się po Bohaterach którzy oddali życie za Polskę, Końskie i ziemię świętokrzyska - czytamy.

Fakt "deptania" grobów bohaterów nagłaśnia również konecki radny i regionalista Marek Kozerawski, który dodaje, że pochowana jest tam również Grażyna Śniadecka "Grażyna", która zginęła razem z "Robotem" podczas niemieckiej zasadzki pod Wielką Wsią. - Musimy bardzo szybko zadziałać, aby zaprzestano deptania tego miejsca - mówi Marek Kozerawski, na którego wniosek burmistrz Końskich powołał zespół doradczy do spraw budowy Pomnika Żołnierzy Niezłomnych, który ma powstać w koneckim parku i który ma upamiętnić właśnie poległych partyzantów. - Na pierwszym spotkaniu zespołu zaproponowałem by oznaczyć stosownymi płytami miejsca pochówku Grażyny, Robota, Młota i Żbika. Zapobiegłoby to świadomemu deptaniu ich grobów - zdradza Marek Kozerawski.

Do sprawy wrócimy.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na konskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto