Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Geodeci nie odpuszczają. Kolejna skarga na naczelniczkę w Starostwie

(akr)
Na początku grudnia ubiegłego roku pisaliśmy o spotkaniu członków Staszowskiego Stowarzyszenia Geodetów ze starostą Michałem Skotnickim, wicestarostą Tomaszem Fąfarą oraz naczelnikiem i pracownikami Wydziału Geodezji i Ewidencji Gruntów w Starostwie. Podczas spotkania prezes Stowarzyszenia Maciej Sochacki przedstawił szereg nieprawidłowości, które widzą członkowie Stowarzyszenia w działaniu i kontakcie z pracownikami tego Wydziału, a w szczególności z naczelnikiem Joanną Rosikoń.

Przedstawili poważne zarzuty

Geodeci podczas spotkania wyrazili duże niezadowolenie z tego, że nie są wyciągane żadne konsekwencje z błędnych według nich działań naczelniczki, która dodatkowo, jak twierdzili dopuszcza się zmian interpretacji przepisów z dnia na dzień. Oprócz tego zarzucili pani naczelnik nierówne traktowanie geodetów oraz działanie na niekorzyść niektórych z nich, nieprzestrzeganie zaleceń Świętokrzyskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Geodezyjnego i przepisów kodeksu postępowania administracyjnego.

Starosta obiecał godetom odnieść się na piśmie do kierowanych pod adresem Starostwa i Wydziału zarzutów. Z relacji prezesa Stowarzyszenia wiemy, że do dnia dzisiejszego do Stowarzyszenia nie dotarła odpowiedź starosty na tę sytuację. Zapytaliśmy starostę, czy zapoznał się z prezentacją godetów i wynikającymi z niej zarzutami.

- Jeżeli chodzi o tę prezentację, to w dużej części były to postawione zarzuty Wydziałowi Geodezji i Ewidencji Gruntów i pani naczelnik. Postanowiliśmy spotkać się ponownie już w węższym gronie z zarządem Stowarzyszenia, by wymienić doświadczenia, żeby na przyszłość uniknąć niedomówień, bo to tak można nazwać. Spotkanie miało miejsce w Starostwie. W dużej części te rzeczy, o których była mowa na pierwszym spotkaniu przedyskutowaliśmy. Zarządzeniem wprowadziłem usystematyzowany tok postępowania, jeśli chodzi o przyjęcie prac geodezyjnych i mam nadzieję, że to zafunkcjonowało. Do czego możemy się przyznać, to to że czasem nie są dotrzymane terminy i tutaj jak najbardziej geodeci mają rację i nie powinno się to zdarzyć. Stosowne konsekwencje do osób odpowiedzialnych za to zostały wyciągnięte. Mam nadzieję, że teraz wydział zacznie sprawnie funkcjonować i te niedociągnięcia, które były zostaną poprawione - powiedział starosta Michał Skotnicki.

Kolejna skarga na pracę naczelniczki

Tak optymistycznego spojrzenia na to spotkanie nie mają jednak geodeci zrzeszeni w Stowarzyszeniu.

- Pod koniec roku owszem zostaliśmy poproszeni przez starostę na drugie spotkanie w celu omówienia wewnętrznego regulaminu przyjmowania operatów do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Oczywiście udaliśmy się na spotkanie i służyliśmy pomocą merytoryczną, ale prawdę mówiąc regulamin ten nie rozwiązuje naszych problemów. Systematyzuje on tylko obieg dokumentów i tak naprawdę wydłuża go - stwierdził prezes Stowarzyszenia Maciej Sochacki.

Starosta jest zdania, że relacje pomiędzy naczelniczką wydziału, a niektórymi geodetami muszą się wyklarować, a zarządzenie, które wprowadził usystematyzuje pracę wydziału.

Tymczasem na początku lutego geodeci ponownie złożyli skargę do starosty na wadliwą według nich pracę naczelniczki Wydziału Geodezji.

- W związku z ciągle pogarszającymi się relacjami pomiędzy wykonawcami prac geodezyjnych, a Powiatowym Ośrodkiem Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Staszowie, Staszowskie Stowarzyszenie Geodetów (...) składa skargę na osobę odpowiedzialną naszym zdaniem za taki stan, czyli naczelnika Wydziału Geodezji i ewidencji Gruntów Joannę Rosikoń. W naszym przekonaniu naczelnik Joanna Rosikoń, przekraczając swoje uprawnienia oraz łamiąc obowiązujące prawo utrudnia prowadzenie przez nas prac geodezyjnych. Jako urzędnik oraz osoba posiadająca stosowne pełnomocnictwa starosty staszowskiego, nie wykazuje nawet minimum dobrej woli na załatwienie spraw petentów w sposób prosty i pro obywatelski - tak brzmią pierwsze słowa skargi.

Starosta potwierdził, że skarga dotarła do niego.

- Tak, wpłynęła do mnie taka skarga. Powiela ona te zarzuty, które geodeci wypowiedzieli na pierwszym spotkaniu. Część tych niedociągnięć została już poprawiona. Niektóre sprawy są w toku, w Wojewódzkiej Inspekcji Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego i czekamy na rozstrzygnięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie