- Dzisiaj wręczyliśmy trzy wypowiedzenia, pozostałych osób nie było w pracy, bo są na zwolnieniach lekarskich albo na urlopach -przyznał w środę Grzegorz Piwko, pełniący obowiązki dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy podczas konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Kielcach.
- Likwidujemy pośrednie szczeble zarządzania i stanowiska zastępców kierowników. Z pięciu samodzielnych stanowisk zostaną tylko dwa. Likwidujemy też wydziały jako pośredni szczebel zarządzania. Docelowo chcemy zwolnić 25 osób do końca 2020 roku. Część odejdzie na emerytury.
Obecnie w Powiatowym Urzędzie Pracy jest zatrudnionych 195 osób, a ta liczba ma spaść do 170. Na koniec grudnia 2018 było aż 208 pracowników.
Zwolnieni kierownicy dostawali aż 7,5 tysiąca pensji brutto, plus dodatki. - To bardzo dużo. Inni kierownicy wykonujący bardzo podobne zadania mają tylko 4,2 tysiąca pensji. Nie mogą być takie rozbieżności- przyznał. Wśród pracowników także są bardzo duże różnice w wynagrodzeniach i chcemy je zlikwidować- dodał.
Redukcja zatrudnienia ma przynieść rocznie 700 tysięcy złotych oszczędności.
To nie koniec zmian. Struktura instytucji, jak i jej działalność nie pasują do zmieniającego się rynku pracy i spadającego bezrobocia. Powiatowy Urząd Pracy ma w terenie 14 Lokalnych Punktów Informacyjno- Konsultacyjnych. - Maleje zapotrzebowanie na nie. Zatrudniają one po 2-3 osoby, a niektóre w rejestrze mają zaledwie 200 bezrobotnych. Zastanawiamy się nad likwidacją części punktów, tych położonych w pobliżu Kielc, skąd można dojechać miejskim autobusem – dodał dyrektor. - Na pewno zachowamy punkty w gminach znajdujących się na krańcach powiatu - mówił.
Wicestarosta powiatu kieleckiego, Tomasz Pleban dodał, że efektywność działania Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach jest jedną z najgorszych w Polsce. - Niewiele osób, które przeszły straż czy szkolenie finansowane przez Powiatowy Urząd Pracy znajduje zatrudnienie. Z danych wynika, iż z 1500 stażystów prace otrzymało tylko 800 i zaledwie 36 procent osób po kursie znalazło zatrudnienie. Mamy takie przypadki, że jedna osoba odbywała 6 staży trwających 1,5 roku w jednej firmie na różnych stanowiskach a potem nie jest zatrudniana. O co tu chodzi? Czy to nie jest po prostu finansowanie pracowników przez Powiatowy Urząd Pracy?
Dodał, że zmieni się sposób przyznawania pracodawcom finansowania staży. - Będziemy ogłaszać konkursy i wybierać firmy, które dają największą gwarancję zatrudnienia stażysty. Będzie to szybka procedura, trwająca miesiąc czy dwa. A przez lata pracodawcy składali wnioski i czekali nawet po 8 miesięcy na decyzje- tłumaczy wicestarosta.
- Zwiększymy też kontrolę w firmach zatrudniających stażystów, czy wykonują oni zadania, do których zostali zatrudnieni czy przychodzą do pracy. Ostatnio byłem w 9 takich firmach, 3 były zamknięte, musieliśmy wielokrotnie przyjeżdżać, żeby kogoś zastać.
Zastanawiająca jest też bardzo niska liczba działalności gospodarczych jednoosobowych, które przetrwały dłużej niż wynosi okres dofinansowania przedsięwzięcia. - Wskaźnik ten wynosi 51 procent. Połowa firm zamyka się po ustaniu naszej dotacji – dodał wicestarosta.
Przypomnijmy, że Powiatowy Urząd Pracy to instytucja Starostwa Powiatowego w Kielcach. Przez laty rządziło tu niepodzielnie Polskie Stronnictwo Ludowe, po wyborach samorządowych w 2018 roku władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość, które ma w Radzie Powiatu większość radnych.
Grzegorz Piwko został przez kontrolowany przez Prawo i Sprawiedliwość zarząd powiatu wyznaczony do zrobienia porządków w Powiatowym Urzędzie Pracy ponieważ głośno mówiło się o licznych nieprawidłowościach na poprzednim szefie Małgorzacie Stanioch ciążą poważne zarzuty i toczy się sprawa sądowa.
Małgorzata Stanioch była dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy oskarżona o przyjmowanie korzyści majątkowych nie starci pracy w czasie reorganizacji instytucji. Pozostanie zastępcą dyrektora.
- Będzie zatrudniona do kwietnia przyszłego roku, kiedy to nabędzie uprawnień emerytalnych – poinformował Grzegorz Piwko, pełniący obowiązki dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy.
Małgorzata Stanioch została dyrektorów za czasu rządów Ludowców. W 2015 roku, w czasie kampanii wyborczej wybuchł skandal, Małgorzata Stanioch została zatrzymana a następnie oskarżona, między innymi o wykorzystywanie dyrektorskiej pozycji w czasie kampanii wyborczej. Proces w tej sprawie do dziś toczy się przed sądem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?