Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głosowanie radnych Kielc nad losem Korony. Bez decyzji

Redakcja
Na piątkowej sesji Rady Miasta Kielce nie zapadła ostateczna decyzja w sprawie przyznania Koronie dotacji w wysokości 2,8 miliona złotych. Radni zdecydowali, by dziś nie poddawać głosowaniu projektu uchwały. Obradom towarzyszyła gorąca nerwowa dyskusja, padło wiele ostrych słów.

Zobacz zapis burzliwej na sesji rady Miasta Kielce w sprawie Korony

Na sesji Rady Miasta radni nie głosowali nad przyznaniem dotacji w wysokości 2,8 miliona złotych. Klub nie może podpisywać umów z zawodnikami i trenerami

Bardzo burzliwe obrady miała ta część piątkowej sesji Rady Miasta, która dotyczyła Korony.

Sytuacja jest zła, ale nie beznadziejna

O aktualnej sytuacji klubu mówił Kamil Suchański, członek Rady Nadzorczej Korony. - Aktualna sytuacja Korony jest bardzo, bardzo zła, ale jeszcze nie beznadziejna - mówił. - Na koniec czerwca zobowiązania wynoszą 7 milionów złotych. Atmosfera w klubie jest zła, morale niskie, ale trudno się dziwić, skoro zawodnicy słyszą, że są nierobami. Są cztery warianty przyszłości Korony. Pierwszy to upadłość likwidacyjna. W obecnej sytuacji finansowej powinniśmy złożyć wniosek o upadłość. Konieczne byłoby dołożenie pieniędzy przez miasto na pokrycie kosztów upadłości, około miliona złotych. Ucierpi wizerunek miasta, ucierpią także inne spółki miejskie, kontrahenci mogą się odwrócić od nich, ponieważ mają prawo się obawiać, że w razie problemów właściciel nie pomoże. W tym wariancie powrót do ekstraklasy jest odległy. Likwidacja to druga wersja - kontynuował. - Do tego rozwiązania miasto też musi dołożyć 4-5 miliony złotych.

- Wariant numer trzy, to sprzedaż klubu inwestorowi, nie mylić z poszukiwaniem sponsora. Jednak fatalna atmosfera wokół klubu nie sprzyja rozmowom i trudno oczekiwać dobrych ofert - dodał. - Czwarty wariat to wprowadzenie restrukturyzacji. W ciągu trzech lat jesteśmy w stanie zredukować stratę do 2,5 miliona złotych, a w poprzednich latach wynosiła często ponad 10 milionów złotych. Kadrę będziemy budować z piłkarzy doświadczonych i debiutujących w Ekstraklasie. Co do wyników sportowych, prezes zapewnił, że jesteśmy w stanie utrzymać się Ekstraklasie. Będziemy mieli budżet o 7 procent wyższy niż Pod-beskidzie na ten rok. Niezbędne jest zaangażowanie kibiców w akcję zwiększenia frekwencji na stadionie, aby zwiększyć dochody z biletów. Jeśli sprawy będą szły w złą stronę, to natychmiast poinformuję Radę Miasta, a gdy założenia nie będą realizowanie, to złożę rezygnację - zapowiedział.

Gdzie jest inwestor ? Radni pytali o konkrety

Radni dopytywali, czy rzeczywiście są inwestorzy zainteresowani wykupieniem udziałów w klubie. - Inwestorzy są, więcej nie mogę powiedzieć - stwierdził wiceprezydent Andrzej Sygut. - W wielu spotkaniach brałem udział jako prezes zarządu. Mogę zaświadczyć, że ci inwestorzy byli i są zainteresowani klubem. Dwóch inwestorów przeprowadziło kilkudniowy audyt w naszym klubie. Wiem, że prezydent Lubawski do przyszłego tygodnia wyznaczył inwestorom ostateczny termin do podjęcia decyzji, czy kupują klub - informował Marek Pap-rocki. Ale nie odpowiedział na pytanie, czy chodzi o AS Roma, czy Andrzeja Kuchara, biznesmena z Wrocławia, czy jeszcze innego inwestora.

Jan Gierada, który zawsze głosował za Koroną, tym razem zmienił zdanie. - Proszę mi pokazać tego inwestora, o którym znowu mówicie, Afgańczyka czy Hindusa, wszystko jedno. Taki tłok, że chyba trzeba będzie przetarg. Nic nie macie - mówił.

Ostre słowa Gierady o prezesie Paprockim

Gierada nie szczędził też ostrych słów pod adresem Paprockiego. - Stosuje pan menedżerkę na zasadzie - może się uda. Jeśli pan ma honor, to po tych wszystkich wpadkach w Koronie powinien odejść. Cały zarząd jest do wymiany, łącznie z Radą Nadzorczą. W moim odczuciu pan kompletnie nie nadaje się do pełnienia tej funkcji - mówił

Głosowania nad przyznaniem pieniędzy Koronie nie było, ponieważ radni nie zgodzili się na wprowadzenie tego punktu do porządku obrad sesji.

Pezes Marek Paprocki nie skometował wyników głosowania. Półtorej godziny później zrobił to rzecznik prasowy klubu Paweł Jańczyk. Sytuacja jest bardzo trudna, bo w tym momencie klub nie może podpisywać umów z zawodnikami trenerami, a musi też wywiązać się z zobowiązań z kolejnymi wierzycielami. W grę wchodzą różne scenariusze, między innymi ogłoszenie upadłości klubu.

Prezydent Kielc Wojciech Lubawski jest zdruzgotany wydarzeniami na sesji. - Moja rola w Koronie się skończyła, nie pozwolę się więcej upokarzać. To, co powiedział Gierada, to skandal. Dalsze kroki zależą od prezesa Paprockiego. Jeśli nie ogłosi upadłości, to do klubu wkroczy prokurator.

KOMENTARZ KORONY KIELCE

Piątkowa decyzja radnych spowodowała, że działalność Korony stanęła pod dużym znakiem zapytania. - Mocno destabilizuje to pracę klubu w najbliższych dniach. Trzeba pamiętać, że został wprowadzony plan oszczędnościowy, który polegał na rozstaniu się z kilkoma zawodnikami pierwszej drużyny. W chwili obecnej zarząd nie może zawierać nowych zobowiązań finansowych, czyli nie można podpisać kontraktów z zawodnikami i szkoleniowcami. Zarówno trenerzy, jak i kilku piłkarzy, jest już po słowie z pionem sportowym. Jesteśmy teraz postawieni pod ścianą, bo nie możemy rozmawiać dalej - mówił rzecznik prasowy Korony Paweł Jańczyk. Co dalej z klubem? - Aby zwołać nadzwyczajną sesje, potrzeba kilku dni, a i tak nie wiem, jak to się zakończy. Zarząd liczy, że klub będzie mógł dalej funkcjonować. W jaki sposób będzie to robione, ciężko teraz powiedzieć - dodał Paweł Jańczyk.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Przypomnijmy. Dlaczego prezydent wystąpił o pieniądze?
Klub ma ponad 5 milionów złotych długu, jego część to efekt działalności poprzedniego prezesa i zaległości z wypłatami wobec piłkarzy. Ewentualny inwestor, a zainteresowanych jest dwóch, może kupić klub, ale bez długów. Jeśli nie dojdzie do sprzedaży, to Korona potrzebuje tych pieniędzy na bieżące funkcjonowanie. Ta kwota ma wystarczyć do końca roku.

Co czeka Koronę?
Możliwe są cztery warianty. Najbardziej pesymistyczny to upadłość.
Drugi to sprzedaż pakietu większościowego spółki Włochom z AS Roma.
Trzeci wariant to zakup akcji Korony przez Andrzeja Kuchara, byłego współwłaściciel Lechii Gdańsk.
Ostatnia możliwość to Korona nadal będzie spółką miejską, ale prowadzoną oszczędniej, z mniejszym budżetem .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie