- Ktoś skoczył z mostu do rzeki w Ostrowie i nie wypłynął - zgłoszenie tej treści poderwało w poniedziałek na nogi wszystkie służby. Do akcji ruszyło kilka zastępów straży pożarnej, policja i ratownicy medyczni. Na miejscu nie znaleziono nikogo, namierzono za to kobietę, która dzwoniła...
- Kobieta, która się nie przedstawiła w poniedziałek około godziny 14.30 zadzwoniła do dyspozytora pogotowia ratunkowego i poinformował o tym, że widziała jak jakiś mężczyzna skacze z mostu - opowiadał podkomisarz Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straż pożarnej, patrol policji i pogotowie ratunkowe. - Strażacy przeszukiwali wodę, ale w miejscu, które wskazywała kobieta była płycizna. Nad rzeką było kilka osób, przepytaliśmy je, ale nikt nie widział, żeby ktoś skakał do wody - dodawał Kamil Tokarski.
Po kilku godzinach ratownicy odjechali z miejsca. W akcji, która okazał się być, prawdopodobnie głupim żartem, wzięło udział kilkanaście osób. - Policji dosyć szybko udało się zweryfikować to zgłoszenie, więc na szczęście strażacy nie spędzili kilkunastu godzin na poszukiwaniu osoby, której w wodzie nie było. Czyjś głupi dowcip sprawił, że siły i środki, które zostały zadysponowane, mogły być w tym czasie potrzebne gdzie indziej - irytował się Andrzej Rybicki, zastępca komendanta miejskiego kieleckich strażaków.
Jeszcze w czasie trwania akcji poszukiwawczej, funkcjonariusze zaczęli ustalać, kim była osoba, która powiadamiała o zdarzeniu. - Policjanci dotarli do kobiety, która dzwoniła. Okazało się, że to mieszkanka gminy Chęciny. Gdy policjanci przyjechali do jej domu, kobieta była nietrzeźwa, miała promil alkoholu w organizmie - informował podkomisarz Tokarski.
Jak dodawał, już wszczęto postępowanie o ukaranie kobiety. - Sprawa najprawdopodobniej znajdzie swój finał w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?