W środę wieczorem do stróżów prawa zadzwonił 33-letni mężczyzna, który powiedział, że w jednym z domów na terenie gminy Bodzentyn dwójka dzieci jest pod opieką pijanej matki.
- Policjanci pojechali pod wskazany adres. Okazało się, że w domu przebywała 40-letnia kobieta i jej 20-letni syn. Oboje wcześniej spożywali alkohol w towarzystwie konkubenta kobiety 33-latka, który do nas zadzwonił - opowiada Justyna Błaszczyk z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Z ustaleń policji wynika, że pomiędzy 40-latką a jej partnerem wywiązała się kłótnia. - W konsekwencji awantury 40-latka wyprosiła swego konkubenta z mieszkania. Ten się zdenerwowała i zadzwonił do nas informując, że pod opieką nietrzeźwej kobiety znajduje się dwójka ich wspólnych dzieci - dodaje Justyna Błaszczyk.
W mieszkaniu stróże prawa zastali 3,5-letniego chłopca i jego pięcioletnią siostrę. - 40-latka miała blisko promil alkoholu w organizmie, jej konkubent 33-latek prawie tyle samo, 20-letni syn kobiety w organizmie miał 0,5 promila alkoholu - wyjaśniała Justyna Błaszczyk. - Jako, że nie można było umieścić dzieci w domu nikogo z dalszej rodziny, maluchy trafiły do pogotowia opiekuńczo-wychowawczego - uzupełniała oficer prasowa dodając, że rodzice trafili do aresztu w komendzie policji i nie jest wykluczone, że zostaną im postawione zarzuty narażania na niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia swoich dzieci. Grozi za to nawet 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?