Chłopiec znalazł się za daleko, by osoba stojąca na drabince mogła podać mu rękę a dodatkowo - jak opisują policjanci - zboże zaczęło wciągać 10-latka.
- Błyskawicznie zareagował dziadek chłopca. Chwycił szlifierkę, w dwóch miejscach przeciął silos i w ten sposób doprowadził do jego szybkiego opróżnienia - relacjonuje Tomasz Piwowarski.
Gdy sygnał o wypadku dotarł do służb ratunkowych na miejsce skierowany został śmigłowiec-karetka. Helikopter zabrał przytomnego chłopca do szpitala w Kielcach. W czwartkowy ranek policjanci informowali, że życiu dziecka nic nie zagraża.
- Na szczęście wszystko dobrze się skończyło ale niech ta historia będzie przestrogą. Niech przypomina, że podczas prac w gospodarstwie, szczególnie podczas wakacji, gdy dzieci mają wolne, należy zachować szczególną ostrożność - dodaje Tomasz Piwowarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?