Pierwszy w tym sezonie mecz skarżyskiej drużyny na własnym stadionie zakończył się ich wysoką wygraną 9:0 z Wisłą Nowy Korczyn. Rywalki przyjechały do Skarżyska w 9-sobowym składzie i nie mogły nawiązać walki z gospodyniami. Ponadto Wisła zdecydowanie ustępował ESCE warunkami fizycznymi i doświadczeniem.
Na trybunach było tylko kilkoro kibiców. To kolejny mecz w Skarżysku, po wczorajszym spotkaniu Granatu z GKS-em Rudki, który ogląda garstka kibiców.
– Część moich zawodniczek zatrzymały obowiązki, inne się pochorowały. Najważniejsze jednak, że dziewczyny wyszły na boisko i walczyły – powiedział trener Wisły Henryk Pabijański.
– Trafiliśmy na przeciwnika, który nie był w pełnym składzie. Cieszymy się z wyniku, ale wiemy, że nie odzwierciedla on aktualnej sytuacji. Przed nami jeszcze dużo pracy, a moja drużyna jest cały czas w budowie – powiedział trener ESKI Piotr Gadecki.
ESKA Skarżysko-Kamienna – Wisła Nowy Korczyn 9:0 (3:0)
Bramki: Aleksandra Piętak (6., 16. 67.) Karolina Bębas (60., 71.), Patrycja Dudzic (50., 70.), Julia Sasal (9.), Agnieszka Matysek (56.)
ESKA: Miernik – Bębas, Dudzic, Piętak, Sasal (41. Sieczka), Serek, Smorongiewicz K., Smorongiewicz Z., Sztando (41. Szular), Walkiewicz, Płyta (41. Kuroś)
Wisła: Kurzyńska – Bernat, Skórka, Walasek, Kipigroch, Brożyna, Grzybek, Burchan, Wężowicz
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?