Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorący spór o wodę może doprowadzić do utraty unijnych dotacji

Agnieszka BIAŁEK-MADETKO
Gorący spór między wójtem Masłowa a szefem Wodociągów Kieleckich. Może doprowadzić do utraty unijnych dotacji.

Spór dotyczy budowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w gminie Masłów. Wójt Masłowa podważa porozumienie zawarte przez jego poprzednika. Mieszkańcy Masłowa są mocno zaniepokojeni: - Nas interesuje tylko to, kiedy będziemy mieć wodę i kanalizację.

A wszystko poszło o wypowiedź Henryka Milcarza, prezesa Wodociągów Kieleckich, który stwierdził, że gmina Masłów jest winna za opóźnienia projektu wodociągowania i skanalizowania gminy, który powinien już dawno być realizowany.

Chodzi o projekt, który zakłada budowę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w gminach: Masłów, Zagnańsk, Sitkówka-Nowiny i Kielce. Wartość projektu to 550 milionów złotych. Najwięcej, bo aż 250 milionów ma trafić do Masłowa.

Słowa prezesa mocno zabolały wójta Masłowa. Na stronie Urzędu Gminy wydał oświadczenie. "Uważam, że przyczyna opóźnienia tej długo oczekiwanej budowy wodociągu i kanalizacji leży po stronie Wodociągów Kieleckich. Mam nadzieję, że Wodociągi Kieleckie sprostają zadaniu i inwestycja na terenie naszej gminy nareszcie zostanie rozpoczęta".

OPÓŹNIAJĄ WODOCIĄGI

- Budowa wodociągu i kanalizacji miała ruszyć w kwietniu - mówi wójt. - Zainwestowaliśmy już 1.440.000 złotych, wykonaliśmy 29 projektów budowlanych, obejmujących obszar całej gminy wraz z ważnymi pozwoleniami na budowę. I to nie my opóźniamy, tylko wodociągi, które wielokrotnie przekładały rozpoczęcie tej inwestycji nie z naszej winy. My jako gmina ze wszystkiego wywiązujemy się tak, jak należy. Spełniamy każdy wymóg wodociągów, zbieraliśmy 80 procent deklaracji od mieszkańców o przyłączeniu się do kanalizacji. Dowiadujemy się, że nagle unieważniono przetarg na inżyniera kontraktu, co też opóźnia sprawę. Po mojej analizie i interwencji okazuje się, że oferta przetargowa sporządzona przez Wodociągi Kieleckie była nieprawidłowo przygotowana i za ten stan rzeczy odpowiadają wodociągi.

WINNE WŁADZE MASŁOWA

Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich, nie krył zdziwienia oświadczeniem wójta i zaraz wydał swoje. "Zarzuty, że to Wodociągi Kieleckie są winne opóźnieniu w realizacji inwestycji są chybione i wyglądają na obronę przez atak, gdyż prawdziwym winowajcą są władze gminy Masłów. Olbrzymi, wart 550 mln zł program skierowany do czterech gmin - Kielce, Zagnańsk, Sitkówka-Nowiny i Masłów i tylko ta ostatnia ma takie problemy w wywiązaniu się z obowiązków, których wszyscy uczestnicy tego programu się podjęli. Wykonanie 29 projektów budowlanych, o których pisze Pan Wójt Pazera jest tym obowiązkiem, ale nie wspomina on, że jakość ich wykonania pozostawia wiele do życzenia" - napisał w oświadczeniu prezes.

Dalej prezes wylicza błędy leżące po stronie Masłowa. Dodaje, że podawane przez wójta fakty są tylko próbą odwrócenia uwagi opinii społecznej od własnych zaniedbań.

POROZUMIENIE NIEWAŻNE

W kolejnym oświadczeniu wójt bardzo szczegółowo odpowiedział prezesowi Milcarzowi na jego zarzuty. Nieoczekiwanie też podważa porozumienie zawarte przez jego poprzednika z wodociągami w 2008 roku.

- W oświadczeniu dementuje wszystkie zarzuty. Prawnik i specjaliści, w tym i ja, uznaliśmy, że to porozumienie w świetle prawa jest nieważne. Od władz Wodociągów Kieleckich nie oczekuję niczego więcej, jak poważnego traktowania gminy Masłów i jej mieszkańców. Tym bardziej że jesteśmy współwłaścicielem Wodociągów Kieleckich. Na budowę wodociągów i kanalizacji gmina Masłów czeka już bardzo długo. Pomimo wielu obietnic i informacji, jakie kwoty z tego tytułu gmina Masłów otrzyma, nadal brakuje realizacji inwestycji. Powstaje pytanie: dlaczego tak się dzieje? Chcę uspokoić mieszkańców, projekt będzie realizowany, inwestycja ruszy, tylko jako gospodarz gminy chcę, żeby wodociągi wywiązały się z zobowiązań.

DOTACJE MOGĄ BYĆ ZAGROŻONE

Tego drugiego oświadczenia prezes nie chce komentować. Odsyła nas do rzecznika wodociągów. - Sytuacja jest poważna. Istnieje groźba niewywiązania się z terminów zakończenia programu ochrony wód podziemnych aglomeracji kieleckiej, a to może być powodem zakwestionowania dotacji przez Komisję Europejską. Takie precedensy już się zdarzały. Jest to jednak najbardziej pesymistyczny i miejmy nadzieję, najmniej prawdopodobny scenariusz. Zapewniamy, że Wodociągi Kieleckie dołożą wszelkich starań, aby do tego nie doszło. Zawiniły władze gminy Masłów, w tym wójt Ryszard Pazera. Co do radnych, to część niezbędnych decyzji nie może być podjęta bez uchwały Rady Gminy, a tej również brakuje, ale inicjatywa w tym zakresie również należy do pana wójta - mówi Ziemowit Nowak, rzecznik prasowy Wodociągów Kieleckich. - Skoro wójt podważa porozumienie, to po co domaga się jego realizacji? A kiedy wytyka mu się błędy, to stwierdza, że porozumienie jest niezgodne prawem. Czy w Masłowie obowiązuje prawo Kalego?

Mieszkańcy Masłowa są zdezorientowani całą sprawą. Twierdzą, że najlepiej byłoby po prostu zorganizować spotkanie i skonfrontować obie zwaśnione strony. - Nas interesują woda i kanalizacja, a nie kłótnie na górze - mówią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie