Bruno Słowiński z Końskich ma za sobą trudny tydzień. Oby było tylko lepiej
- Jak wiecie jestem na oddziale w szpitalu. Walczyłem z gorączką. Niestety wdarła się bakteria do mojego wejścia centralnego „broviaka” i stąd gorączkowanie, stan zapalny i ogólne osłabienie. Dodatkowo mój brak odporności spowodował stan zapalny błony śluzowej, więc nie mogę jeść i pić. Jestem rozdrażniony. Dziś będę miał zabieg usunięcia tego broviaka, żeby nie doszło do kolejnych infekcji. Wszyscy jesteśmy zmęczeni – pisali kilka dni temu rodzice Bruna na facebookowym profilu „Dzielny Bruno”.
W niedzielę, 22 stycznia, również zamieścili wpis: - Dziś mija tydzień jak jestem w szpitalu. Jeden z trudniejszych momentów od początku leczenia. Bardzo duże spadki odporności, zapalenie błony śluzowej, gorączka, brak apetytu itd. Ciężki i bardzo długi tydzień. Od wczoraj czuję się lepiej i od wczoraj zacząłem jeść. Od wczoraj się znów uśmiecham. Mama z tatą też od wczoraj się uśmiechają. Mam nadzieję, ze już gorączka nie wróci. Przytulam Was mocno – czytamy.
My również mamy nadzieję, że Bruno z dnia na dzień będzie się czuł coraz lepiej.
Przypomnijmy, że Bruno choruje na neuroblastomę. Złośliwy nowotwór, mocno zaawansowany, który atakuje tylko malutkie dzieci. Bardzo niebezpieczny. Bruno ma 4 stopień w 4-stopniowej skali. Z dodatkowym obciążeniem genetycznym N-Myc dodatni.
W szpitalu w Barcelonie leczy się najcięższe przypadki tej choroby. Bruno jest jw połowie leczenia. Przeszedł ciężką chemię i operację. Udało się wyciąć około 80 procent guza. Niestety pozostałość jest aktywna.
Po zakończeniu leczenia w Barcelonie kolejnym etapem walki o życie jest podanie specjalnej szczepionki przeciwko wznowie w USA. Dzięki jej podaniu organizm Bruna będzie produkować przeciwciała - jeśli w organizmie pojawią się komórki nowotworowe, zostaną automatyczne zniszczone. Jest to etap konieczny do wyzdrowienia, bo neuroblastoma to nowotwór, który powraca niestety bardzo często.
Przed Brunem radioterapia i immunoterapia. I walka o to, by chłopczyk dostał szansę na ratunek w USA. - Dziękujemy za wszystko, co zrobiliście dla Bruna do tej pory. Za nadzieję. Walczycie o naszego synka, jakby to było Wasze dziecko. I bardzo mocno prosimy o wsparcie. Wierzymy w Wasze dobre serca. Dziękujemy, że jesteście z nami – przekazują rodzice chłopca.
Pomóż:
PILNE: Bruno walczy o życie❗️Połowa leczenia za nami... Z onkologii raz jeszcze wołamy o ratunek!
Czytaj więcej:
Szczepionka przeciwko wznowie to szansa na życie. Dwuletni Bruno Słowiński z Końskich wciąż potrzebuje naszej pomocy
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?