Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga. Pewna wygrana Czarnych Połaniec. Niespodzianka w Morawicy. Remis Wiernej z Alitem. Cios Spartakusa w końcówce meczu

dor, JKM, PW, DW
W dniach 01-02. 05. 2021 roku zagra świętokrzyska piłkarska czwarta liga. Zobacz wyniki i tabelę.

Sobota, 1 maja:
Łysica Bodzentyn - Spartakus Daleszyce 0:1 (0:0)
Bramka: Maciej Żądło 82.
Spartakus: Dutka – W. Brożyna, Cielibała (25 Kaleta), Marcin Dziubek, Sitarz – Hernik (60 Żądło), Ł. Górski, Pietrzyk (60 Dziedzic), Smolarczyk, Patryk Raczyński (89 Wołowiec) – Maciejski.

Na fatalnej nawierzchni w Bodzentynie Łysica mocno postawiła się Spartakusowi. – Łysica to wybiegany, ambitny zespół, w którym jakość dają na przykład Piotr Maniara czy Jakub Mikos – mówi Krzysztof Trela. Na dziesiątce opiekun gości ustawił Michała Smolarczyka, który miał udział przy bramkowej akcji i obsłużył świetnym podaniem Macieja Żądło. Jeden z najbardziej utalentowanych graczy Spartakusa pokonał golkipera Łysicy. Co ciekawe, Żądło wszedł z ławki, bo trener chciał nim wstrząsnąć. Jak widać zadziałało.

Czarni Połaniec - Star Starachowice 4:0 (1:0)
Bramki: Damian Bawor 7, 51, Adrian Gębalski 67, Piotr Ferens 71.
Czarni: Saracen – Smoleń, Meszek, Witek, Dyl – Bażant (84 Skiba), Wątróbski (70 Dziedzic), Misztal – Ferens (78 Śledź), Kamiński (58 Gębalski), Bawor (82 Słowen).

Czarni szybko zareagowali na bolesną porażkę z Orliczem Suchedniów. – Po takich meczach można czuć niedosyt. W Orliczu kapitalnie bronił Aleks Shram, który pokazał wielką klasę. Zespół z Suchedniowa skupiał się głównie na przeszkadzaniu, ale swój cel osiągnął. Każdy ma jakąś swoją drogę, my wybraliśmy inną. Star, choć przegrał w Połańcu 0:4 starał się grać w piłkę, ale po stracie drugiego gola z drużyny Arkadiusza Bilskiego zeszło powietrze – powiedział Grzegorz Wcisło, trener Czarnych Połaniec.

Wierna Małogoszcz - Alit Ożarów 1:1 (0:0)
Bramki: Bartosz Kuzincow 80 – Krystian Sornat 50.
Wierna: Spurek – O. Szymkiewicz, Bała, Kuzincow, Olesiński (78 Sielecki) – Kraus (85 Szczepańczyk), D. Czarnecki, Soboń, Rejowski – Jaśkiewicz, Grzyb (77 Gajek).
Alit: Janowski – Chorab, Wawrylak, Sołtykiewicz, Kosno – Poński (82 Praga), Kamiński, Król, Stępień, Sornat – Mróz.

- Takie mecze to świetna reklama czwartej ligi. Obie drużyny chciały atakować, strzelać gole – przyznał Jakub Rybus, trener Alitu, który objął prowadzenie dzięki błyskowi Krystiana Sornata. Wychowanek Korony Kielce to jeden z najlepiej wyszkolonych technicznie zawodników w tej klasie rozgrywkowej. Przy bramce zachował się niczym wielki Holender, Arjen Robben. Zszedł do środka, ograł rywala i popisał się precyzyjnym strzałem. Przyjezdni nie dowieźli prowadzenia, bo po rzucie rożnym głową Przemysława Janowskiego pokonał Bartosz Kuzincow, pierwszoplanowa postać w drużynie Mariusza Lnianego. – Wcześniej Janowski ratował gości od utraty goli. Jedni i drudzy stwarzali okazje, szkoda, że na tym ciekawym meczu nie mogło być kibiców – dodał Mariusz Lniany, trener Wiernej.

Moravia Anna-Bud Morawica - Partyzant Radoszyce 1:1 (0:0)
Bramki: Karol Gilewski 64 - Mikołaj Mularczyk 78.
Moravia: P. Kubicki – B. Wysocki, Garbala, Detka, Woś (46 Terech) – Miszczyk (46 Durlik), Gilewski, Rabiej (75 Jaroń), W. Młynarczyk (69 K. Kubicki) – Ł. Zawadzki (82 Horna), M. Rybus.
Partyzant: Kaszuba – Szustak, Cegieła, Laskowski, Pękala – B. Długosz, Kulczyński – Palka (90+5 Piwowarczyk), Sobczyk (75 Wojna), Pilarski – Basiak (66 Mularczyk).

W Moravii zabrakło pauzującego za kartki Mateusza Zawadzkiego i kontuzjowanego Bartłomieja Młynarczyka, czyli pary środkowych obrońców. Mimo to podopieczni Macieja Śmiecha byli uważani za murowanego faworyta konfrontacji z zamykającym tabelę Partyzantem Radoszyce. Outsidera prowadzi były szkoleniowiec Moravii, Jacek Pawlik. Zdołał on przygotować drużynę bardzo dobrze pod względem taktycznym, a w pierwszej połowie miejscowi grali wolno i niedokładnie. Kandydat do awansu miał problemy ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych. Przyjezdni od czasu do czasu groźnie kontrowali, lecz też brakowało im kropki nad i. W końcu, w 64 minucie po wolnym Jakuba Rabieja (bezbarwny występ) futbolówka przez Michała Rybusa trafiła do Karola Gilewskiego, który pokonał Jakuba Kaszubę. Goście wcale się nie poddali i w 78 doprowadzili do remisu wykorzystując niezdecydowanie bramkarza i obrony Moravii. Chwilę potem mogli nawet wyjść na prowadzenie, lecz piłkę po zaskakującym strzale Michała Pilarskiego odbił Piotr Kubicki. W końcówce Partyzant musiał sobie radzić bez Pawła Kulczyński, który zobaczył czerwony kartonik (za dwie żółte). Ekipa Jacka Pawlika wytrwała napór Moravii i wywalczyła zasłużony remis. – Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu. Solidnie zapracowaliśmy na ten punkt – przyznał Jacek Pawlik, trener Partyzanta. – Zagraliśmy słabo. Nie chcę się tłumaczyć absencjami w składzie, ale nie potwierdziliśmy różnicy w tabeli między obydwoma drużynami – dodał Maciej Śmiech, szkoleniowiec Moravii Anna-Bud.

AKS 1947 Busko Zdrój - Olimpia Pogoń Staszów 0:1 (0:0)
Bramka: Mariusz Lewicki 59.

Niedziela, 2 maja:

Neptun Końskie – Granat Skarżysko-Kamienna 1:3 (0:2)
Bramki: Jakub Urban 48 – Bartosz Sot 28 i 90+2, Błażej Miller 36
Neptun: Herda – Maciejewski, Bińkowski, Obuch, Armata, Skalski, Urban, Markowicz, Sochacki, Pach (85 Wasik), Kwiecień
Granat: Strzelec – Suwara, Bednarski, Boruch, Dudzik, Bartosiak, Rzeszowski, Papros, Gurski, Miller, Sot
Pewna wygrana Granatu, który pokonał Neptuna, pomimo że od 50. minuty skarżyski zespół grał w dziesiątkę po tym, jak Błażej Miller otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
W obu zespołach duże ubytki personalne i w efekcie krótkie ławki. W spotkaniu była tylko jedna zmiana, w Neptunie.
Zespół ze Skarżyska zadedykował zwycięstwo Adrianowi Uniatowi, który tego dnia został ojcem.
– Trzeba przyznać, że Granat wygrał zasłużenie. My nie stwarzaliśmy sobie klarownych sytuacji, żeby padały bramki, poza jedną zamienioną na gola. Widać było brak czterech podstawowych zawodników, co wpłynęło na jakość gry – powiedział trener Neptuna Waldemar Szpiega.
– Pierwsza połowa bardzo ładna w naszym wykonaniu, pod naszą kontrolą i dwa gole. W drugiej straciliśmy szybko bramkę, choć uczulaliśmy się w szatni na to, i zaraz potem Błażeja Millera. Cofnęliśmy się, ale w końcówce jeszcze dołożyliśmy gola – powiedział trener Granatu Marcin Kołodziejczyk.

Orlicz Suchedniów – Naprzód Jędrzejów 2:0 (2:0)
Bramki: Andrzej Paprocki 30, Piotr Grzejszczyk 35
Orlicz: Szram – Czeneszkow, Cedro, Boleń, Jaworski (90 Sikora), Bator, Solnica, Paprocki (67 Skarbek), Grzejszczyk (71 Kokosza), M. Tumulec (75 K. Tumulec), Supierz (81 Krzymieński).
Naprzód: Widawski – Kowalczyk, Olszewski, Bożęcki, Butenko, Filipek, Maciejewski, Kot (69 Pak), Równicki, Puchrowicz, Piechota.
Mecz rozstrzygnął się w ciągu kilku minut pierwszej połowy, kiedy wicelider zdobył dwa gole. Piłkarze Orlicza sprawili, że drużyna ich byłego trenera Janusza Cieślaka jest w coraz trudniejszej sytuacji, zajmując przedostatnie miejsce w tabeli.
– Gospodarze mieli jeszcze kilka sytuacji do zdobycia goli, ale goście wcale nie ograniczali się do obrony swojej bramki, Prowadzili otwarty mecz. W ich szeregach wyróżniał się szybki Patryk Kowalczyk. Trzeba podkreślić, że pierwsza z bramek Orlicza wyjątkowej urody po bardzo składnej akcji całej drużyny zakończona celnym strzałem Andrzeja Paprockiego – powiedział spiker meczu Zdzisław Włodarczyk.
– Dziś zagraliśmy dobrą piłkę, nie pozwoliliśmy się na większe rozwinięcie się przeciwnikowi, choć nie można umniejszać ambicji zespołowi rywali, który organizował kontrataki, które mogły być groźne, ale mój zespół wiedział, jak się ma zachowywać, aby je neutralizować – powiedział trener Orlicza Łukasz Ubożak.

GKS Zio-Max Nowiny – GKS Rudki 0:0
Na ciężkim boisku nie padła żadna bramka. Bardzo dobrze grały linie obrony, a na szczególne wyróżnienie zasłużył Mateusz Brela z ekipy gospodarzy.

Hetman Włoszczowa – Lubrzanka Kajetanów 2:3 (2:2)
Bramki: Cezary Matuszewski 4 z karnego, 13 - Damian Kopyciński 36 z karnego, 90+3, Dominik Żak 45.
Lubrzanka: Żyła – K. Kołomański, Zawierucha, Kwiatek (70 Maciej Pokora), Cedro – Górzyński, Skrzyniarz, Gryz, Żak – Kopyciński, Zajęcki.
- Zawodnicy mi zaufali i nie przejęli się nieudanym początkiem spotkania, stratą dwóch goli. Nasze ataki przyniosły efekty i zaliczyłem zwycięski debiut – powiedział nowy szkoleniowiec Lubrzanki, Marcin Zychalski, który zastąpił Rafała Stefańskiego.

OKS Opatów - TS 1946 Nida Pińczów 2:3 (0:2)
Bramki: Mikołaj Jasiński 61 z karnego, Mateusz Michalski 76 - Mateusz Madej 3, Michał Krzak 30, Krystian Zaręba 90+4.
-Z piekła do nieba, tak najkrócej można podsumować ten mecz. Zwycięską bramkę w doliczonym czasie zdobył Krystian Zaręba, uderzył z ...50 metrów, piłka wpadła pod poprzeczkę - powiedział Artur Jagodziński, trener Nidy.

1. Czarni Połaniec 29 64 64-31
2. Orlicz Suchedniów 28 59 65-33
3. Moravia Anna-Bud Morawica 28 53 52-31
4. Spartakus Daleszyce 28 51 53-38
5. GKS Zio-Max Nowiny 28 50 75-36
6. Granat Skarżysko-Kam. 28 46 63-37
7. GKS Rudki 27 44 44-38
8. Alit Ożarów 28 44 58-50
9. Star Starachowice 28 41 51-54
10. Łysica Bodzentyn 27 40 41-37
11. Olimpia Pogoń Staszów 28 40 46-52
12. Nida 1946 Pińczów 28 39 41-43
13. Wierna Małogoszcz 28 38 54-55
14. AKS 1947 Busko-Zdrój 28 36 51-53
15. Neptun Końskie 27 35 48-45
16. Lubrzanka Kajetanów 27 25 41-68
17. Hetman Włoszczowa 27 25 40-61
18. OKS Opatów 28 21 36-65
19. Naprzód Jędrzejów 27 18 33-62
20. Partyzant Radoszyce 27 13 21-88
1. miejsce - awans do 3. ligi, 18.-20. miejsce - spadek do klasy okręgowej.

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]


POLECAMY RÓWNIEŻ:



IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ


PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA



BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW


RESTAURACJE, STRZELNICA, SKLEP, DEVELOPERKA, CAMPY DLA MŁODZIEŻY– ZOBACZ BIZNESY PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie