Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gra świętokrzyska piłkarska czwarta liga [WYNIKI]

W weekend odbędą się mecze piłkarskiej, świętokrzyskiej czwartej ligi. Sprawdź wyniki.

Unia Sędziszów - Hetman Włoszczowa 0:0.
Unia: Otręba - Bratek (T. Zapalski), Żebrowski, Winiarski, Koczanoski, Pańtak, Matan (58 K. Gacek), Brożek, Niemstak (83. W. Zapalski), Papaj, Nartowski (70 Szymański).
Hetman: Gieroń - Rajek, Minor, Chuptyś, Jarmuda, M. Małek, Walasek, G. Małek, Samek (75 Rak), Winckowicz, Piotrowski (12 Wroński).

Od 76 minuty Unia grała w 10, po tym jak drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną otrzymał Michał Koczanoski.
Ogólnie mecz słaby, bez sytuacji bramkowych.

Granat Skarżysko-Kamienna - Partyzant Radoszyce 3:0 (2:0)
Krzysztof Rzeszowski 25, Błażej Miller 32, Damian Szyszka 62.
Granat: Wnukowski – Dulak, Styczyński, Szyszka (82. Spadło), Drożdżał, Dulęba, Kołodziejczyk, Rzeszowski, Bartosiak (86. Łubek), Uciński (77. Głowaczewski), Miller (80. Wojna)
Partyzant: Kaszuba – Markowicz, Pańczyk (86. Szustak), Morgaś, Kos, Majewski, Sosiński (63. Nieszporek), Samburski, Miśtal, Śliwka, Dymek

Przez pierwsze 25. minut na boisku trwała walka w środku pola, mało było sytuacji bramkowych. Dopiero w 25. minucie gospodarze zagrozili bramce rywali i od razu skutecznie, Kamil Uciński podał do Krzysztofa Rzeszowskiego, a ten strzałem po długim słupku pokonał bramkarza Partyzanta. Chwilę później gości mogli wyrównać, strzał jednego z zawodników rywali trafił w słupek. W 32. minucie padła kolejna bramka dla Granatu, Marcin Kołodziejczyk idealnie dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył Błażej Miller i strzałem głową wpakował piłkę do bramki. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzenie gospodarzy 2:0. Początek drugiej połowy dla gości, który szybko chcieli strzelić bramkę kontaktową, w 55. minucie byli blisko trafienia do bramki Wnukowskiego, ale nie wykorzystali dobrej okazji. W 63. minucie gospodarze podwyższyli stan spotkania, Marcin Kołodziejczyk w swoim stylu dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, w polu karnym najwyżej wyskoczył Damian Szyszka, które strzałem głową pokonał golkipera gości.

Wierna Małogoszcz - GKS Nowiny 1:0 (1:0),
Mateusz Fryc 5.
Wierna: Szram - Kołodziejczyk, Bała, Pawłowski, Malinowski, B. Wijas (46 Krzyżyk), Bujak, Czarnecki, Kraus (75 Gągorowski), Rogula (89 Grzyb), Fryc (90 Foksa).
Nowiny: Gogulski - Szewczyk (86 Gębalski), Cichoń, Ślefarski, Kwiatek, Szmalec, Matachowski (63 Szymonek), Wojtal (78 Sołtysiak), Kuzincow, Dziubek, Papka.

Nowiny kończyły mecz z ... 9. W 44 minucie czerwoną kartką (dwie żółte) został ukarany, Przemysław Cichoń. W 88 minucie czerwoną kartką (dwie żółte) został ukarany, Dawid Kwiatek.
Gospodarze już w 5 minucie po akcji dwójki napastników i strzale Mateusza Fryca strzelili gola.
- Za chwilę mieliśmy okazję na 2:0, którą nie wykorzystał Paweł Rogula. W pierwszej połowie powinniśmy zdobyć kilka goli, skończyło się tylko na jednym. Uważam jednak, że nasza wygrana jest jak najbardziej zasłużona - mówił po meczu, Paweł Bień, trener Wiernej.

Neptun Końskie - Alit Ożarów 4:0 (2:0),
Łukasz Jamróz 8, Jakub Kotarzewski, Dominik Szymkiewicz 71, Karol Armata 83.
Neptun: Herda - Dudkiewicz, Skalski, Szymoniak, Maciejewski, Kwiecień (84 Owczarek), Armata, Szymkiewicz, Piwowar (78 Gardynik), Kotarzewski (70 Pach), Jamróz (75 Sroka).

Po dwóch porażkach, podopieczni trenera Waldemara Szpiegi wygrali wysoko i pewnie z Alitem Ożarów. Już do przerwy po strzałach, Łukasza Jamroza i Jakuba Kotarzewskiego, gospodarze prowadzili. Piękne dwa gole strzelili po zmianie stron piłkarze koneccy. - Stadiony świata bramki Szymkiewicza i Armaty. Bardzo dobry mecz rozegrał młodzieżowiec Damian Kwiecień - mówił po meczu szkoleniowiec Neptuna.

Naprzód Jędrzejów - Klimontowianka Klimontów 3:2 (2:0),
Bartłomiej Sputo, Karol Gilewski, Karol Mojecki - Kewin Pyza, Adrian Bernyś.
Naprzód: Nawrot - Piechota (65 Kasza), Maciejewski, Olszewski (75 Foremnik), Butenko (60 Bębenek), Osiński, Gilewski, Sputo, Kowalczyk, Owczarek, Mojecki (70 Iwański).
Klimontowianka: Majchrowski (65 Kaczor) - Mateusz Miłek, Orłowski (68 Kuranty), Gach, Jaworski, Bernyś, Maciej Miłek (46 Szymański), Stępień (61 Mikosa), Wiśniewski (55 Pyza), Wójcik.

W 65 minucie w zderzeniu w polu karnym Klimontowianki, bramkarza gości z jednym z graczy gospodarzy, obaj z ranami na głowie zostali odwiezieni do szpitala. Jak nam powiedział Krzysztof Michalski, kierownik Naprzodu nie są to groźne urazy.
- Prowadziliśmy już 3:0. Goście strzelili dwa gole i zrobiło się trochę nerwowo. Udało się jednak dowieźć wygraną do końca meczu - mówił po jego zakończeniu Grzegorz Opara, trener zespołu z Jędrzejowa.
W samej końcówce meczu, bardzo dogodną okazję do wyrównania zaprzepaścił Michał Mikosa, który z 10 metrów fatalnie przestrzelił.

ŁKS Probudex Łagów - Lubrzanka Kajetanów 2:1 (0:0)
Karol Stępnik 51, 60 - Karol Zwierzyński 89.
ŁKS Probudex: Palka - Kołodziej, Jaworek, Dudzik, Majewski, Rusiecki (70 Jaskuła), Kaleta, Mika (82 Bujakowski), Malinowski (65 Basąg), Stępnik, Stachura.

W 51 minucie po zagraniu piłki przez Jakuba Stachurę do Karola Stępnika, ten drugi wyszedł sama na sam z bramkarzem Lubrzanki i skierował piłkę do siatki. Na 2:0 podwyższył także Karol Stępnik, także w sytuacji sam na sam pokonał golkipera z Kajetanowa. Asystę zaliczył grający trener Łagowa Paweł Jaworek.

Zdrój Busko- Zdrój - Korona II Kielce 0:2 (0:1),
Ernest Jopkiewicz 27, Kacper Chudecki 87.
Korona II: Miśkiewicz - Skrzecz, Gawlik, Pierzchała, Kordas, Gadomski, Dziubek, Rybus, Jopkiewicz (89 Pawczyński), Szałas (83 Kruszec), Chudecki.

W 28 minucie doskonałym prostopadłym podaniem popisał się Michał Rybus, a Ernest Jopkiewicz nie miał problemu z wykorzystaniem sytuacji sam na sam.
– Graliśmy bardzo mądrze taktycznie. Skrupulatnie i szybko konstruowaliśmy akcje i do przerwy powinniśmy prowadzić 2:0, aby później zaoszczędzić sobie nerwów – twierdzi szkoleniowiec Korony II.
Po przerwie kielczanie pozwolili gospodarzom na konstruowanie ataków pozycyjnych, podczas gdy oni sami czyhali na kontry i stwarzali sobie wiele sytuacji bramkowych. Taktyka dała oczekiwany efekt. W końcówce spotkania wynik meczu ustalił Kacper Chudecki, dla którego był to już piąty gol w tym sezonie.
– Taki był plan na grę i dzięki temu stworzyliśmy sobie jeszcze więcej szans niż przed przerwą. Tak naprawdę w całym meczu Zdrój miał tylko jedną dobrą sytuację, ale świetnie w bramce zachował się Michał Miśkiewicz. W 82. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Jopkiewicz, a w polu karnym bezbłędnie odlazł się Chudecki, który strzałem w krótki róg dał nam kolejną bramkę – relacjonuje Grzesik.

Olimpia Pogoń Staszów - TS 1946 Nida Pińczów 2:1 (1:1)
Norbert Kula 32, Krystian Rzepa 48 - Artur Karasek 44.
Olimpia Pogoń: Marzec - Fudalewski, Guz, Kula, Koszela (46 Bożęcki), Malec, Skrzyniarz, Tekiel (62 Uniat), Rzepa, Rozmyłowski, Kukiełka.
Nida: Pałaszewski - Bandura (78 Parlicki), Zygan, Ciacia, Kempkiewicz (88 Buczak), Wijas (65 Garula), Krzak, Brzezoń (50 Szafraniec), Majchrzyk (71 Fitowski), Karasek, Gajda.

Pierwsza bramka padła po stałym fragmencie gry, rzucie rożnym i strzale Norberta Kuli. Tuż przed przerwą wyrównali piłkarze z Pińczowa. Tuż po zmianie stron gospodarze odzyskali prowadzenie. Później mogli podwyższyć, ale nie wykorzystali rzutu karnego, a konkretnie Krystian Rzepa.
Była to siódma kolejna wygrana staszowskiej drużyny.

Kamienna Brody - Łysica Bodzentyn 1:0 (0:0)
Przemysław Rzepa 65.
Kamienna: Krupa - Tymoszczuk, Kudriawcew, Świątek, Małaczek, Zalewski, Franus, Pocheć (78 Czupryński), Dziewięcki, Rzepa (90 Nowak), Niedbała (62 Soboń).

Zespół Kamiennej Brody w tym meczu prowadził Krzysztof Trela, były trener Łysicy.
Jedyna bramka padła po stałym fragmencie gry i strzale Przemysława Rzepy.
Wygrana mogła być znacznie wyższa, ale Łysicę o wyżej porażki uratował bramkarz Tomasz Wróblewski.

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Następcy naszych sportowców - synowie idą w ich ślady [GALERIA ZDJĘĆ]



Syn byłego piłkarza KSZO zginął w wypadku [ZDJĘCIA]




Korona Kielce - piłkarze bez tajemnic, ich wartość rynkowa



Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich


ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie