Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hummel 4. liga. Korona II Kielce nowym liderem, Hiszpan zaskoczył Spartakusa, wygrana GKS Rudki w Końskich

Dorota Kułaga, Jaromir Kruk, Paweł Wełpa
Gra świętokrzyska piłkarska Hummel 4. liga. 11-12. 09 2021. Zobacz wyniki i tabelę

Sparta Kazimierza Wielka - Alit Ożarów 1:1 (0:0)
Bramka: Mateusz Wołowski 53 - Michał Kamiński 71 z karnego.
Alit: Konefał - Stępień, Sołtykiewicz (60. Tomasik), Rutkowski, Kiliański - Sornat (60. Szymański), Kamiński, Poński, Łokieć - Rak (81. Praga), Piechniak.
-Gospodarze mogli nas "dobić" na 2:0, ale my też mieliśmy znakomite okazje. Przy stanie 0:0 Kacper Piechniak trafił w słupek, a przed nim był tylko bramkarz. Bramkę zdobyliśmy z rzutu karnego, ale w końcówce też mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoja stronę. W sumie remis jest sprawiedliwy - powiedział Paweł Rybus, trener Alitu.

Olimpia Pogoń Staszów - Moravia Anna-Bud Morawica 1:1 (1:0)
Bramki: Piotr Radwański 45+3 - Michał Rybus 47.
Pogoń: Karyś – Pańtak (64 Rozmysłowski), Radwański (77 Dela), Sudy, Musiał – Wawrylak (64 Guz), Głowa (46 Piskorz) – Paweł Markowicz, Armata, Jan Kowalski (77 Zębala) – Buczek.
Moravia: P. Kubicki – Węgliński, Mateusz Zawadzki, B. Wysocki, F. Rogoziński (62 Woś) – Michał Zawadzki, Rabiej (73 Kamil Kubicki) – Horna (73 Maciej Pokora), Pryjmak, Ł. Zawadzki – Michał Rybus (85 Miszczyk).

Kibice w Staszowie obejrzeli bardzo ciekawe widowisko, po którym obie strony mogły odczuwać niedosyt. Goście zdominowali środek pola, ale już w 1 minucie po wejściu Pawła Markowicza piłka przeszła po poprzeczce ich bramki. W 25 minucie Michał Rybus przegrał pojedynek sam na sam z Jakubem Karysiem. Wysunięty napastnik Moravii był prawdziwą zmorą obrony Pogoni, atakował defensorów, odbierał im piłkę i cały czas stwarzał zagrożenie. W doliczonym czasie pierwszej części prowadzenie liderowi dał najstarszy na placu Piotr Radwański, który sfinalizował centrę Jana Kowalskiego z rzutu wolnego. Zaraz po zmianie stron Michał Rybus wykorzystał nieporozumienie Marcina Sudego i Jakuba Karysia i z łatwością doprowadził do remisu. Potem lepsze wrażenie sprawiali przyjezdni, Michał Zawadzki po podaniu Rybusa mógł im dać prowadzenie w 70 minucie. W Pogoni najaktywniejszy był Paweł Markowicz, który groźnie uderzył z dystansu w 66 minucie i Piotr Kubicki odbił piłkę, a dobitka Patryka Musiała została zablokowana. W końcówce znowu przypomnieli o sobie bracia Zawadzcy – główka Mateusza (w obronie profesor) i strzał Michała, ale jeszcze w doliczonym czasie musiał interweniować Piotr Kubicki (główka Sudego).

Wierna Małogoszcz - Star Starachowice 1:4 (0:2)
Bramki: Jakub Jaśkiewicz 63 z karnego - Michał Grunt 2 z karnego, 81, Mariusz Fabjański 42, Bartosz Gębura 52.
Wierna: Spurek – Malinowski, Kuzincow, M. Wroński, Bała (58 W. Niebudek) – D. Czarnecki, O. Szymkiewicz (58 Szczepańczyk) - Jaśkiewicz, Soboń (63 Łata), Kraus – Rogula (83 Stalmasiński).
Star: Zacharski – Styczyński, Gębura, Moskwa, M. Kaczmarek – Jagiełło (70 Sarwicki), Nowocień – Szydłowski (80 Hamera), Kosztowniak (65 Stefański), Fabjański (65 Marzec) – Grunt (80 Kozakiewicz).

W 19 minucie przy stanie 0:1 Michał Bała nie wykorzystał karnego – strzał Michała Bały obronił Konrad Zacharski.- Mieliśmy przewagę i udokumentowaliśmy strzeleniem czterech goli – powiedział Tadeusz Krawiec, szkoleniowiec Staru. – Star był lepszy, ale przegraliśmy mecz w pierwszej połowie – dodał Mariusz Lniany, szkoleniowiec Wiernej.

AKS 1947 Busko-Zdrój - GKS Zio-Max Nowiny 1:0 (1:0)
Bramka: Marcel Motyl 42.
AKS: Picheta – Karasek, Bandura, Grad, Motyl – Bracisiewicz (70 Taler), Kobryń – R. Szymański, K. Szymański (65 Florczyk), P. Kowalczyk (75 Stępnik) – Janiec (81 Ganczarski).
Nowiny: Gugulski – Krzeszowski, Brela, Cichoń (65 Petelicki), D. Pietras – Gadomski, Szmalec, Sinkiewicz (46 Blicharski) – Olearczyk, Papka (75 P. Gardynik), Kot (65 Szewczyk).

W pierwszej połowie momentami goście nie schodzili z połowy AKS i marnowali dogodne okazje. Stracili za to gola po strzale głową (tyłem głowy!) Marcela Motyla (zagrywał z wolnego Mateusz Janiec). Po zmianie stron groźniej próbowali atakować piłkarze AKS, ale też bez efektów bramkowych. W doliczonym czasie sędzia podyktował rzut karny dla gości. To wywołało kontrowersje i zamieszanie, ale Dominik Szewczyk nie trafił w bramkę. – Nie chcę się wypowiadać na temat sędziowania – mówi Mariusz Kośmider, trener AKS, który uważa, że arbiter w pierwszej połowie nie uznał prawidłowego gola Olafa Grada na 2:0, z powodu spalonego. Odmienne zdanie na ten temat miał rozjemca, który wypowiedział się również o jedenastce. – Jeżeli bramkarz wybija piłka i nierozważnie trafia w przeciwnika to karny jest oczywisty – zapewnia Tomasz Żołądek, arbiter. – Kolejny raz na wyjeździe mamy poważny problem ze skutecznością – podkreśla Mariusz Ludwinek, opiekun GKS Zio-Max Nowiny.

Orlicz Suchedniów - 1946 Nida Pińczów 1:0 (0:0)
Bramka: Mateusz Wsułek 86.
Orlicz: Szram – Zawierucha, Czeneszkow, Cedro, Jaworski (82 Sikora), Solnica (57 Rzeszowski), Bator, Kopyciński (67 Słaby), Świtowski, Wsułek, Paprocki (82 Boleń).
Nida: Zyguła – Gajda (83 Buczak), Przybysławski, Krzak, Madej, Jagocki, Dziewięcki (65 Garula), Parlicki (85 Paniec), Szafraniec, Sadowski, Zaręba.
Zobacz zdjęcia z meczu >>>Orlicz Suchedniów - Nida Pińczów<<<
Mecz nie zachwycił. Gospodarzom dopiero w końcówce udało się sforsować obronę Nidy. W drugiej połowie goście zbliżali się do bramki Orlicza, ale bardzo pudłowali. Ekipa gości miała pretensje do arbitra, że przy bramkowej akcji ich piłkarz był faulowany, a w kolejnej sędzia zamiast karnego podyktował na ich korzyść tylko rzut wolny.

– Mie mogę mieć do zawodników pretensji o zaangażowanie i próbę prowadzenia gry w dużej części meczu, ale zdarzają nam się przestoje, wkrada się wtedy nerwowość i frustracja przede wszystkim brakiem finalizacji sytuacji bramkowych. Gdybyśmy otworzyli ten mecz wcześniej, mieliśmy szanse na kolejne gole. Potrzebujemy takiego meczu, gdzie gra będzie się nam układać od początku, a i dopisze szczęście – powiedział trener Orlicza Łukasz Ubożak.

– Sędzia puszcza faul w środku boiska i tracimy bramkę. Potem faul w polu karny i sędzia wyciąga go przed szesnastkę. W drugiej połowie mieliśmy dwie, trzy sytuacje. Gdybyśmy je lepiej wykorzystali, mecz na pewno by się potoczył inaczej – powiedział trener Nidy Waldemar Szpiega.

Lubrzanka Kajetanów - Granat Skarżysko-Kamienna 1:4 (0:3)
Bramki: dla Granatu Kacper Grzela 10, Jakub Gurski 32, Błażej Miller 45, Bartosz Sot 90+1 z karnego.
Lubrzanka: Tomasik - Czerkaszyn, Molęda, Cedro A. Żyła, Lipski, Fit, Klapa, Nawrot, Kita, Żmuda
Granat: Strzelec - Suwara (80 Gwóźdź), Bednarski, Hińcza, Dudzik, Papros, Grzela (75 Gładyś), Bartoszek (57 Uniat), Miller (60 Uciński), Gurski, Sot.
Mecz pod kontrolą Granatu, spotkanie rozstrzygnęło się jeszcze przed przerwą. W drugiej części goście kontrolowali wynik. Ostatnie bramki padły w końcówce meczu.
– Podeszliśmy do tego meczu bardzo zdeterminowani, z dużą dyscypliną taktyczną i z pewnością zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Cały mecz mieliśmy pod kontrolą. Szkoda tylko straconej bramki i wkradło się wtedy trochę nerwowości. Czy kryzys mamy już za sobą? To pokażą kolejne mecze, gdy będziemy się mierzyć z zespołami z góry tabeli. Miejmy nadzieję, że to my będziemy z nich wychodzić zwycięsko – powiedział Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu Skarżysko-Kamienna.

Korona II Kielce - Klimontowianka PBI Klimontów 4:1 (3:0)
Bramki: Marko Pervan 6, 18, Maciej Bortniczuk 9 z karnego, Janusz Nojszewski 55 - Jarosław Piątkowski 87.
Korona II: Zapytowski - Zwoźny, Szarek, Seweryś, D. Lisowski - Petrović (46 Majewski), Sewerzyński (74 Więckowski) - Przybysławski (46 Strzeboński), Pervan (58 K. Turek), Nojszewski - Bortniczuk (67 J. Rybus).
Klimontowianka: Pietrasik - Wochniak, Niziołek, Burek (46 J. Turek), Kosno - Halat (71 Podolak), Miłek, A. Stępień, Kaczmarczyk - Piątkowski, Jacek Rożek (46 Dubiel).
Rezerwy Korony zaczęły od mocnego uderzenia i już po 20 minutach prowadziła 3:0. Pierwszą bramkę po dośrodkowaniu Nojszewskiego strzelił Pervan. Potem Bortniczuk pewnie wykorzystał karny za faul na Nojszewskim. Na 3:0 podwyższył po indywidualnej akcji Pervan. Po zmianie stron znów błysnął Nojszewski i koroniarze spoczęli na laurach. W końcówce honorowego gola dla gości strzelił były zawodnik Korony, Jarosław Piątkowski.

Neptun Końskie - GKS Rudki 1:2 (0:1)
Bramki: Eryk Borczyński 83 - Bartosz Wiecha 25 z karnego, Kacper Wiecha 69.

Spartakus Daleszyce - Łysica Bodzentyn 3:4 (1:3)
Bramki: Mariusz Maciejski 12, Seweryn Sala 85, 88 - Pablo Muniz 5, 10, Bartłomiej Lasak 44, Stanisław Mokrosnop 74.
Dwie bramki dla Łysicy zdobył Hiszpan Pablo Muniz. Oddał dwa strzały i zaskoczył bramkarza Spartakusa.

Hummel IV Liga Świętokrzyska
1. Korona II Kielce 6 13 13-6
2. GKS Rudki 613 11-5
3. Olimpia Pogoń Staszów612 10–4
4. Star Starachowice6 12 10-6
5. GKS Zio-Max Nowiny 6 10 13-7
6. Spartakus Daleszyce 6 10 11-7
7. Łysica Bodzentyn610 10-9
8. Wierna Młogoszcz 6 10 9-8
9. AKS 1947 Busko-Zdrój 6 9 8–8
10. Granat Skarżysko-Kam. 6 7 12-8
11. Moravia Anna-Bud 6 7 10-9
12. Alit Ożarów 67 10-12
13. Orlicz Suchedniów 6 7 7-9
14. TS 1946 Nida Pińczów655-7
15. Klimontowianka PBI 65 8-13
16. Sparta Kaz. Wielka 6 5 7–13
17. Neptun Końskie 6 4 6–17
18. Lubrzanka Kajetanów 6 2 6–18
1. miejsce - awans, 17.-18. - spadek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie