Hummel 4 liga. Korona II pewnie ograła Star. Neptun wygrał na jubileusz. Bohater Sot. Nida wreszcie zwycięska [ZDJĘCIA]

GKS Rudki - Orlicz Suchedniów 2:2 (1:1)
Bramki: Piotr Jedlikowski 20, Jakub Stachura 88 - Mateusz Wsułek 7, Andrzej Paprocki 69.
GKS: Pietras – Biesiada, Stefański, B. Wiecha (85 Makówczynski), Kalisz (75 Sala), K. Wiecha (25 Stachura), Rusiecki, Hajduk, Szymoniak, Skrzypek Jedlikowski (46 Dawidowicz).
Orlicz: Szram – Tumulec, Cedro, Zawierucha, Bator, Wsułek, Rzeszowski, Skarbek (38 Boleń), Jaworski, Paprocki (88 Chrzanowski)

Lider stracił punkty w meczu z mającym wyższe aspiracje niż pozycję Orliczem. To goście wychodzili dwukrotnie na prowadzenie, a gospodarze gonili wynik. W trakcie meczu wskutek kontuzji z boiska zeszli dwaj najlepsi strzelcy zespołu z Rudek, a jednocześnie czołowi strzelcy ligi – Kacper Wiecha i Piotr Jedlikowski.

– Taki wynik to nie do końca niespodzianka, bo przecież Orlicz to czołowa drużyna zeszłego sezonu, jeszcze dodatkowo wzmocniona. Nam przed mecze wypadli ze składu Partyka i Kowalski, w trakcie Wiecha i Jedlikowski. Nie był to może nasz najlepszy mecz w tym sezonie, ale chwała chłopakom, że gonili wynik i wyrównali. Nasze stracone bramki to też raczej takie z przypadku, niż ze składnych akcji rywala – powiedział Paweł Jaworek, trener GKS-u.

– Jestem rozczarowany, że nie udało się dowieźć trzech punktów do końca. Mogliśmy ten mecz zamknąć wcześniej i zdobyć gola na 3:1. Z perspektywy całego meczu zasłużyliśmy, żeby wygrać. Szkoda straconego gola w ostatnich minutach. Mieliśmy mecz pod kontrolą, poza sporadycznymi sytuacjami, które wynikały z chaosu, który się wkradał w nasze szeregi. Ja znam potencjał swojego zespołu i wiem, że jesteśmy w stanie grać z każdym w tej lidze – powiedział trener Orlicza Łukasz Ubożak.

Star Starachowice - Korona II Kielce 0:4 (0:1)
Bramki: Miłosz Strzeboński 13, Jakub Przybysławski 53, Maciej Bortniczuk 57, Radosław Turek 74.
Star: K. Zacharski – Styczyński, Gębura, Moskwa, M. Kaczmarek (65 Kosztowniak) – Szydłowski (65 Fabjański), Jagiełło, Nowocień (75 Marzec), Mikos (65 Kopeć) – J. Chrzanowski (65 Kidoń), Grunt.
Korona II: Zapytowski – Zwoźny (9 R. Turek), Szarek, Seweryś (72 Kiercz), D. Lisowski – Sewerzyński, K. Turek – Nojszewski (46 Przybysławski), Strzeboński, Majewski (80 Płocica) – Bortniczuk (62 Bojańczyk).

- Nikt tak nie gra w czwartej lidze. Korona II pod presją pokazała się z bardzo dobrej strony. Goście wygrywali z nami pojedynki biegowe, widać było w ich poczynaniach dużą sportową jakość. Mieliśmy okazje przy stanie 0:1, Chrzanowski i Kopeć wychodzili sam na sam z bramkarzem. Zmarnowaliśmy swoje okazje, a po przerwie przeciwnik mocno się do nas dorwał. Porażka z GKS Rudki zmobilizowała Koronę II, zdecydowanego faworyta czwartej ligi – przyznał Tadeusz Krawiec, trener Staru.

Korona II wyszła na prowadzenie po świetnej akcji Lisowski – Nojszewski – Strzeboński. W drugiej połowie podwyższył Przybysławski, obsłużony bardzo dobrym podaniem przez Karola Turka. Na 0:3 z 16 metrów uderzył Bortniczuk, a dzieła zniszczenia Staru dopełnił bardzo dobrze dysponowany Radosław Turek, który wręcz zabawił się z obrońcą i efektownie przymierzył. Jak widać rozmowy w klubie podziałały na podopiecznych Marka Mierzwy. – Cieszyliśmy się grą – skwitował krótko trener rezerw Korony, który mógł wreszcie z satysfakcją oglądać swój zespół.

Granat Skarżysko-Kamienna - Spartakus Daleszyce 3:0 (2:0)
Bramki: Bartosz Sot 21, 38, 83.
Granat: Strzelec – Suwara, Styczyński, Bednarski, Dudzik, Papros (85 Szewczyk), Uniat, Gurski, Grzela (68 Bartoszek), Uciński (78 Gładyś), Sot (86 Stopiński).
Spartakus: Sitek – Ostrowski, Dziedzic, Maciejski, Kaleta, Brożyna (46 Żądło), Jeziorski, Sala (76 Sitarz), Dziubek, Broniś, Raczyński (46 Górski).
Zobacz zdjęcia ze spotkania: >>>Granat Skarżysko-Kamienna - Spartakus Daleszyce<<<
Zasłużone zwycięstwo Granatu, który prowadził grę i miał więcej składnych akcji bramkowych, a przede wszystkim ma w składzie Bartosza Sota, który udowodnił, że gdy jest w pełni formy, to jest jednym z najlepszych snajperów ligi. W ostatnich minutach meczu czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję rywalu otrzymał Adrian Bednarski z Granatu. Hat-trick zaliczył Bartosz Sot, który po problemach zdrowotnych odzyskuje formę strzelecką, do jakiej przyzwyczaił kibiców Granatu

Był to pierwszy mecz Andrzeja Więcka w roli trenera Spartakusa Daleszyce, który zastąpił Artura Jagodzińskiego.
– Bardzo chcieliśmy się dźwignąć z kolan, ale niestety nie udało się. Nie można drużynie odmówić ambicji, ale popełniamy błędy. One wynikają chyba ze stresu, ze świadomości, że nam nie idzie, i że oczekuje się od nas więcej. Niestety, to nie jest tak, że zmiana trenera od razu wszystko zmienia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Czasem się to zdarza, ale zazwyczaj potrzeba czasu, żeby wszystko odbudować. Dziś trafiliśmy na dobrze dysponowany Granat, z zawodnikiem, jakim jest Bartosz Sot, zresztą naszym byłym piłkarzem, ale to nie tak, że nie moglibyśmy sobie poradzić. Wszystko tkwi w głowach, bo umiejętności są – powiedział trener Andrzej Więcej.
– Myślę, że zagraliśmy dziś bardzo dobry mecz, szczególnie w pierwszej połowie. Pierwsze 45 minut zagraliśmy świetnie. Wiedzieliśmy, jak Spartakus gra, wyszliśmy wysoko. Mieliśmy z tego bardzo dużo sytuacji. W drugiej połowie zagraliśmy już mniej agresywnie. Mamy Bartka Sota, który strzela bramki, ale trzeba pamiętać, że na to pracuje cały zespół – powiedział Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu.

Lubrzanka Kajetanów - AKS 1947 Busko-Zdrój 2:5 (2:2)
Bramki: Karol Zwierzyński 14, Michał Bracha 35 - Mateusz Janiec 9, 56 z karnego, 71 z wolnego, Kamil Kobryń 25, 60.

GKS Zio-Max Nowiny - Sparta Kazimierza Wielka 3:0 (1:0)
Bramki: Bartosz Papka 37, 90+3, Radosław Szmalec 90.
GKS: Gugulski - Krzeszowski, Pietras, Brela, Marek - Sinkiewicz (35. Blicharski), Szmalec (90+1 Petelicki), Lurzyński (65. Kot) - Olearczyk (90+1 Gardynik), Papka, Szewczyk (65. Dorowski).
-Muszę pochwalić Spartę. Grala odważnie i ta odwaga mogła jej się opłacić. Ale uważam, że wygraliśmy zasłużenie - powiedział Mariusz Ludwinek, trener zespołu z Nowin.

Klimontowianka PBI Klimontów - Łysica Bodzentyn 1:0 (1:0)
Bramka: Kamil Hałat 7.

TS 1946 Nida Pińczów - Wierna Małogoszcz 3:1 (1:0)
Bramki: Grzegorz Jagodzki 2 z karnego, Krystian Zaręba 60, Łukasz Dziewięcki 90+2 - Jakub Jaśkiewicz 70.
-Dla nas to było bardzo ważne spotkanie, bo uciekło nam kilka punktów. Zagraliśmy z dużym zaangażowaniem. Efektowna była bramka Krystiana Zaręby - po strzale z 20 metrów piłka wpadła w okienko - powiedział Waldemar Szpiega, trener Nidy.

Moravia Anna-Bud Morawica - Alit Ożarów 1:1 (1:1)
Bramki: Maciej Pokora 19 - Kamil Łokieć 15.

Neptun Końskie - Olimpia Pogoń Staszów 3:2 (2:0)
Bramki: Patryk Kwiecień 20 z karnego, 49, Kacper Błaszczyk 45 - Dorian Buczek 65 z karnego, 77.
Spotkanie poprzedziły obchody 75-lecia Neptuna. Gospodarze uświetnili je cennym zwycięstwem w meczu Hummel 4 ligi. Wcześniej odbyło się spotkanie, w którym zmierzyli się Piechna i Przyjaciele z Oldbojami Neptuna.

1. GKS Rudki 1124 19-8
2. Korona II Kielce 1123 23-12
3. Star Starachowice1122 16-11
4. GKS Zio-Max Nowiny 11 19 25-13
5. Wierna Małogoszcz 11 18 22-17
6. Alit Ożarów 1117 17-18
7. Granat Skarżysko-Kam. 11 15 19-12
8. Olimpia Pogoń Staszów1115 15–15
9. Klimontowianka PBI 1115 14-14
10. Sparta Kaz. Wielka 11 15 15-17
11. Neptun Końskie 1115 19–24
12. AKS 1947 Busko-Zdrój 11 13 16–17
13. Orlicz Suchedniów 11 13 16-19
14. Spartakus Daleszyce 11 13 17-24
15. Moravia Anna-Bud 11 12 23-20
16. Łysica Bodzentyn1112 11-15
17. TS 1946 Nida Pińczów11912-18
18. Lubrzanka Kajetanów 11 2 10–35
1. miejsce - awans, 17.-18. - spadek

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ	PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA
BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW	RESTAURACJE, STRZELNICA, SKLEP, DEVELOPERKA, CAMPY DLA MŁODZIEŻY– ZOBACZ BIZNESY PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]