Za nami dziewiąta kolejka spotkań w świętokrzyskiej lidze okręgowej. Nasze drużyny tym razem rywalizowały ze zmiennym szczęściem.
Tracą do Moravii, czują oddech kunowian
Kibice Granatu Skarżysko-Kamienna ostrzyli sobie zęby na spotkanie na szczycie tabeli z liderem, Moravią Morawica. Niestety, w minioną sobotę nie potrafili przeciwstawić się przeciwnikowi na jego terenie. Przegrali 0:2 (0:1) i stracili szansę na objęcie przodownictwa w stawce.
Skarżyscy futboliści mają obecnie dziewiętnaście punktów na koncie. Do Moravii tracą trzy „oczka”. Podopieczni trenera Arkadiusza Snopka czują już jednak na plecach oddech Stali Kunów, którą od naszej drużyny dzieli tylko punkt. To jedyny zespół, który jak dotąd w rundzie jesiennej znalazł sposób na ekipę z Morawicy. Może okazać się „czarnym koniem” rozgrywek. Do Kunowa skarżyszczanie wybiorą się dopiero 8 listopada.
W niedzielę podejmą na własnym stadionie Piasta Stopnica. To solidna ekipa z okręgówki, który prowadzi Grzegorz Tomecki, długoletni trener Czarnych Połaniec.
W dziewiątej kolejce Piast poległ u siebie właśnie ze Stalą Kunów 2:3, choć do przerwy prowadził 2:0. Obecnie plasuje się na piątej pozycji, do Granatu traci trzy „oczka”.
Pozytywnie z Wierną
W środę Granat odpadł w czwartej rundzie z Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Przegrał z wyżej notowaną Wierną Małogoszcz (lider czwartej ligi) 1:2 (0:1). Gola dla „trójkolorowych” uzyskał Piotr Grzejszczyk. Nasi piłkarze - w opinii wielu obserwatorów - spisali się lepiej niż w Morawicy. Mimo tej porażki trener z optymizmem czeka na kolejną potyczkę, tym razem ligową.
- Najważniejsze, że nikt nie odniósł kontuzji. W pojedynku z Wierną, która aspiruje do trzeciej ligi, pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę - przekonywał Snopek. Wczoraj jego zespół regenerował siły po pucharowym starciu. Dziś zaliczy normalne zajęcia. Początek niedzielnego meczu z Piastem o godzinie 14 na stadionie przy ulicy Słonecznej.
Piorunująca końcówka
Lepsze humory po ostatniej ligowej kolejce dopisywały Orliczowi Suchedniów. Podopieczni grającego trenera Dariusza Góreckiego pokonali na własnym boisku Wisłę Nowy Korczyn 2:0 (0:0). Pojedynek miał dramatyczny przebieg, decydujące gole dla suchedniowian zdobyli: Łukasz Tuśnio oraz jego imiennik Skokowski. Do siatki wyżej notowanych wiślaków trafiali odpowiednio w 89 i 90 minucie!
„Biało-niebiescy” awansowali po dziewiątej serii spotkań na trzynaste miejsce w tabeli. W październiku opuścili strefę spadkową. Po fatalnym początku rozgrywek Orlicz prezentuje się już nieco lepiej. Obok Staru Starachowice jest jedynym zespołem w okręgówce, który do tej pory nie zanotował ani jednego remisu. Odniósł trzy zwycięstwa i sześć razy schodził z boiska pokonany. Wreszcie do siatki rywali trafiali też inni zawodnoicy. Do tej pory wszystkie pięć goli uzyskał Mirosław Słoń.
Suchedniowian czeka jutro bardzo trudne zadanie - wyjazdowy pojedynek z GKS Nowiny. Od lat jest to dyżurny faworyt tej klasy, ale w tym sezonie nie może przebić się do ścisłej czołówki. Podopieczni Mariusza Ludwinka w ostatniej kolejce wygrali ze Starem w Starachowicach 1:0. Plasują się na szóstej pozycji, mają 16 pkt. Początek sobotniej batalii w Nowinach o godzinie 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
