Grande Punto na ostro

Na pokrywie bagażnika i po bokach auta widnieją loga abarth.
(fot. Fot. Robert Felczak)

Grande punto ze "stajni" Abarth'a to zupełnie inne auto od tego, które posiada na masce logo fiata. Przede wszystkim dlatego, że pod jego maską pracuje turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,4 litra rozwijający moc 155 koni. Standardowo połączona z manualną 6-biegową skrzynią biegów jednostka napędowa dysponuje maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 206 Nm (przy 3 000 obrotów na minutę), ale po włączeniu trybu “power boost" mamy do dyspozycji 230 Nm. A to sprawia, że auto przyspiesza do "setki" w 8,2 sekundy osiągając prędkość maksymalną 208 kilometrów na godzinę.

Abarth grande punto już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę swoim dynamizmem. W stosunku do "cywilnej" wersji auto zostało wzbogacone o zewnętrzne listwy progowe, poszerzone zderzaki, przyciemniane światła przednie, reflektory przeciwmgielne w czarnych obramowaniach i 17-calowe alufelgi. Ponadto na środku przedniego grilla, na pokrywie tylnej bagażnika oraz po obu bokach samochodu na wysokości klamki umieszczone zostały loga marki abarth.

Stylistyka wnętrza również jest inna niż we fiacie grande punto. Udekorowane wypukłymi przetłoczniami wykończenie konsoli środkowej jest stylizowane na włókno węglowe. Zegary, wskaźniki, kierownica i gałka dźwigni zmiany biegów posiadają sportową "grafikę". Z kolei fotele przednie mają wbudowany zagłówek i specjalnie wyprofilowane podparcie lędźwiowe z dwoma "skrzydłami".

Sportowe emocje za kierownicą abartha nie oznaczają jednak, że zużycie paliwa jest znacząco większe. Choć trzeba przyznać, że apetyt na paliwo jest stosunkowo spory: w cyklu miejskim 9,6 litra, poza miastem 5,3 litra, a średnio 6,9 litra. Oczywiście pod warunkiem, że nie będziemy zbyt często korzystać z trybu “power boost".

Ale nie tylko jednostka napędowa wyróżnia grande punto przyrządzone "na ostro". W porównaniu z produktem fiata model z logo skorpiona ma obniżone zawieszenie (o 1 centymetr), poszerzony rozstaw kół (o 6 milimetrów), hamulce tarczowe na wszystkich kołach (z przodu wentylowane, ze stałym zaciskiem Bremo), sztywniejsze o 20 procent przednie sprężyny, szersze nadkola oraz specjalnie dostosowane do potrzeb chłodzenia silnika wloty powietrza.

Udekorowane wypukłymi przetłoczniami wykończenie konsoli środkowej jest stylizowane na włókno węglowe. Zegary, wskaźniki, kierownica i gałka dźwigni zmiany biegów posiadają sportową "grafikę".
(fot. Fot. Robert Felczak)

Seryjnie abarth grande punto posiada układy ABS, EBD, ESP, ASR, MSR, HBA i Hill Holder, poduszki i kurtyny powietrzne, klimatyzację manualną, komputer pokładowy, centralny zamek z pilotem w kluczyku, fotel kierowcy z regulacją wysokości, światła przeciwmgielne, pokrytą skórą, regulowaną w pionie i poziomie kierownicę sportową ze sterowaniem radiem i systemem Blue&Me (odtwarzacz CD/MP3 z portem USB), boczne i tylne spojlery, lakierowane na czerwono zaciski hamulców, przyciemniane szyby tylne i 17-calowe alufelgi.

Ponadto abarth grande punto można doprawić specjalnymi zestawami: “esseesse" (podnosi osiągi silnika do 180 koni i 270 Nm, maksymalna prędkość 215 kilometrów na godzinę, przyspieszenie do "setki" w 7,5 sekundy; 18-calowe alufelgi, zawieszenie obniżone o dodatkowe 20 milimetrów, wzmocnione hamulce) oraz "assetto" (18-calowe alufelgi, wzmocniony układ hamulcowy, obniżone zawieszenie, utwardzone sprężyny). Pierwszy z nich wymaga dopłaty 8, a drugi 15 tysięcy złotych.