Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźne osy i szerszenie. Plaga owadów w powiecie sandomierskim. Strażacy mają sporo interwencji. Zobaczcie zdjęcia

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
W przestrzeni ściany w budynku,  w miejscowości Pęczyny zagnieździły się szerszenie.  Po dojeździe na miejsce  druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wysiadłowie  zlokalizowali gniazdo szerszeni pod deskami w ścianie budynku, po czym przystąpili do działań, aby zniwelować zagrożenie dla mieszkańców. Więcej zdjęć z interwencji strażackich w naszym powiecie na kolejnych slajdach >>>
W przestrzeni ściany w budynku, w miejscowości Pęczyny zagnieździły się szerszenie. Po dojeździe na miejsce druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wysiadłowie zlokalizowali gniazdo szerszeni pod deskami w ścianie budynku, po czym przystąpili do działań, aby zniwelować zagrożenie dla mieszkańców. Więcej zdjęć z interwencji strażackich w naszym powiecie na kolejnych slajdach >>>OSP Wysiadłów
Już ponad 90 razy w tym roku wyjeżdżali strażacy w powiecie sandomierskim do usuwania gniazd os i szerszeni, które stanowią zagrożenie dla mieszkańców. - Klimat ociepla się i owady szukają schronienia w chłodnych miejscach na strychach i poddaszach, które uznają za bezpieczne - tłumaczy starszy kapitan Andrzej Włodarczyk, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu.

Groźne osy i szerszenie. Plaga owadów w powiecie sandomierskim. Strażacy mają sporo interwencji

W powiecie sandomierskim bardzo dużo interwencji mają strażacy z zawodowej jednostki w Sandomierzu, ale też Ochotnicze Straże Pożarne w poszczególnych gminach. Najwięcej zgłoszeń zanotowano w na terenie miasta i gminy Sandomierz, gminie Klimontów i gminie Dwikozy. O dużym wzroście zgłoszeń do usuwania gniazd os i szerszeni mówią liczby. W ubiegłym roku na 1400 wszystkich zdarzeń zgłoszeń do usuwania gniazda owadów błonkoskrzydłych zanotowaliśmy 107 - przypomina starszy kapitan Andrzej Włodarczyk. - W roku zanotowaliśmy wszystkich zgłoszeń 1060 z czego wyjazdy do usuwania gniazd owadów błonkoskrzydłych stanowią aż 94. Mamy dopiero półrocze. Ta statystyka pokazuje, że tych zgłoszeń i wyjazdów jest znacznie więcej.

Czym podyktowany jest tak duży wzrost? - Jesteśmy terenem sadowniczym - przypomina starszy kapitan Andrzej Włodarczyk. - W sadach i na polach owadów także jest więcej. Dlatego tych owadów gnieżdżących się na strychach czy budynkach użyteczności też jest znacznie więcej.

Owady błonkoskrzydłe, do których należą osy, pszczoły i szerszenie lubią ciepły i wilgotny klimat – czyli pogodę, jaką mamy w czasie tegorocznego lata. Nic zatem dziwnego, że rozmnażanie owadów następuje szybko i że szukając nowych terytoriów wchodzą do domów, mieszkań i budynków zamieszkałych przez ludzi. Dla wielu osób owady nierzadko stanowią poważne zagrożenie.

Strażacy, zgodnie z przyjętymi zasadami postępowania, mają za zadanie usuwać gniazda owadów błonkoskrzydłych z budynkach użyteczności publicznej i w budynków, w których mieszkają ludzie bądź z mieszkań gdzie przebywają osoby uczulone na jad owadów.

Nie mam obowiązku usuwania gniazd z altan, zarośli, budynków gospodarczych czy innych miejsc. Każda interwencja traktowana jest indywidualnie.

Zobaczcie galerię zdjęć z interwencji straży na terenie całego powiatu

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie