Strażacy musieli wycinać kierowcę i pasażera osobówki, którzy byli zakleszczeni we wraku auta.
Jako pierwsi na miejsce dotarli strażacy z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z Promnika i Strawczyna a za chwilę dwie zawodowej jednostki z Kielc. - W autobusie na szczęście poza kierowcą nikogo nie było, natomiast w osobowym renaulcie podróżowały dwie osoby. Oboje i kierowca i pasażer byli uwięzieni wewnątrz auta. Gdy wydobyliśmy pierwszego poszkodowanego, był nieprzytomny, ale żył - opowiadał Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
- Podaliśmy mu tlen i zabezpieczyliśmy przed utratą ciepła. W trakcie wydobywania drugiej osoby przybyła karetka pogotowia i lekarze zajęli się poszkodowanymi - dodawał Robert Sabat.
Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierowca renaulta jadąc od Kielc w stronę Łopuszna wpadł prawdopodobnie w poślizg i uderzył bokiem auta w jadący z naprzeciwka autobus. - Droga w tym miejscu była częściowo zablokowana, policja wprowadziła ruch wahadłowy - dodawał Damian Szwagierek z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?