Grupa Przyjaciele śpiewała piękne tanga dla kieleckich kobiet

Przybyłe na spotkanie kielczanki, panów było jak na lekarstwo, z podziwem obserwowały niezwykłą pracę nóg w czasie tańczenia tanga i same miały ochotę wyjść na scenę i zatańczyć. - Takie radosne prezentacje są bardzo potrzebne, dodają nam siły do pokonywania problemów - powiedziała Anna Lachnik i w przerwie przeczytała wiersz napisany przez siebie dla panów, bo to było ich święto. Zrewanżował się jej Jerzy Sobierajski i wygłosił własną poezję chwalącą piękno kobiety.

Ignacy Głowacki, który zmontował wybrane filmy wyjaśnił, że tango to jeden z najbardziej wyrazistych tańców o mocnym zabarwieniu erotycznym. Tańczący mogą wyrazić całą gamę namiętnych uczuć. Ale był czas, kiedy zostało przez papieży wyklęte, jako zbyt demoralizujące. Prowadzący pierwszą część recitalu Janusz Kubara poinformował, że początkowo tango było tylko do tańczenia, potem pojawiły się tanga przeznaczone do śpiewania, opisujące perypetie miłosne kochanków. I właśnie piękne, porywające tanga zaprezentowała grupa "Przyjaciele". - Rok temu udało mi się założyć taką grupę, spotykamy się w klubie "Miniatura" - powiedziała sympatyczna Nina Łucak. - Od dziecka marzyłam o śpiewaniu okazało się, że inne osoby też mają takie pragnienia i w składzie Grażyna Sygut, Teresa Mróz, Janusz Kubara teraz występujemy - opowiadała szczęśliwa. Akompaniuje nam Paweł Kręcisz. - Wcześniej wykonywaliśmy zawody techniczne i ekonomiczne, a dopiero na emeryturze udało nam się powrócić do marzeń. Ja po 55 roku życia nabrałam wiatru w żagle i stałam się bardzo aktywna. Poszukujemy teraz kierownika muzycznego, chętnie przyjmiemy go do naszej grupy. Występujemy w Domach Pomocy Społecznej, w Domach Dziecka, na różnych festynach, po to aby umilić życie drugim.