Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa Widzialna Ręka Starachowice świętuje rok istnienia. W tym czasie pomogli tysiącom ludzi. Zobaczcie zdjęcia

Sławomir Sijer
Sławomir Sijer
Archiwum Widzialnej Ręki
Grupa Widzialna Ręka Starachowice świętuje w poniedziałek 15 marca, rok istnienia. W tym czasie pomogli tysiącom osób w powiecie.

- Zaczęło się bardzo niewinnie - wspomina Max Ciszek, założyciel grupy. - To był niedzielny poranek, jakieś 4 dni od czasu gdy powstała pierwsza grupa. Założyliśmy konto w internecie i następnego dnia rano zapisanych było już jakieś 1000 osób, chętnych do pomocy innym. Od początku są w niej Aleksandra Krzos, Michał Moroń, Emil Krzemiński i ja. Zaczęliśmy od pomocy dla starachowickiego szpitala - masowo szyliśmy maseczki i produkowaliśmy przyłbice. Oczywiście nie sami. Stało się to tak powszechne, że Aleksandra Krzos została koordynatorem tego "przemysłu". Niemal wszystkie maseczki trafiały do niej a Aleksandra doskonale wiedziała komu są aktualnie potrzebne. Maseczki dostali od nas ratownicy medyczni, policjanci, strażacy i przede wszystkim pracownicy szpitala i placówek medycznych.

Jednocześnie "w świat" poszły apele o pomoc. Do szpitala zaczęły napływać woda mineralna, słodycze, drobny sprzęt medyczny i ten grubszy, jak pralki. Także dużo posiłków. Furgonetka Maxa Ciszka codziennie coś przywoziła od ludzi dobrej woli. Gdy potrzebne były ręczniki, pomógł sklep PEPCO.

W akcjach brało udział mnóstwo firm, szkół i ludzi prywatnych, którzy przynosili czasem nieduże paczki ciastek.

Gdy Grupa ogłosiła zbiórkę pieniędzy na komorę odkażającą dla szpitala uzbierano o kilka tysięcy złotych więcej. Te pieniądze posłużyły na zakup środków chemicznych na zapas. Kabina dezynfekcyjna to rodzaj zamykanej komory, która rozpyla środek dezynfekcyjny na całe ciało człowieka. Można do niej wejść w ubraniu, a później bezpośrednio udać się do pracy z chorymi lub wyjść do domu. Jednorazowy natrysk trwa od 5 do 15 sekund, a forma wytwarzania mgły ze środka dezynfekującego powoduje, że jest bardzo wydajna.

Kabina jest mobilna, co oznacza, że można ją ustawić w dowolnym miejscu na terenie szpitala. Jej koszt wyniósł ponad 20 tysięcy złotych.

Grupa Widzialna Ręka Starachowice bardzo szybko rozszerzyła swoją pomoc. - Należą do niej lekarze, adwokaci i najróżniejsi specjaliści - mówi Aleksandra Krzos. - To miała być taka akcja "na chwilę" z pomocą dla medyków w związku z sytuacją w szpitalu, który stał się jednoimienny. Pamiętam akcję mikołajkową. Miało być 3-5 paczek a było tyle, że potem rozwoziłam je przez tydzień. Albo akcje oddawania krwi, na które ludzie przychodzili masowo. Teraz słyszymy, że ludzie pomagają sobie wzajemnie powołując się na Widzialną Rękę. Będziemy to robić dalej. Jest fajnie, że coś dobrego robi się w mieście.

- Apogeum naszej działalności, to była "wigilia dla bezdomnych" - dodaje Max Ciszek. - Rozwieźliśmy ponad 400 paczek dla osób potrzebujących w całym powiecie. Dziś w Grupie mamy ponad 5,5 tysiąca osób. Dostarczamy ludziom różne potrzebne rzeczy, jak sprzęt AGD czy meble. Nie sposób dziś wymienić wszystkich, którzy pomogli, a którym dziś serdecznie dziękujemy. I mimo święta, działamy nadal.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie