Grupowe zatrucie w kieleckiej szkole. Zaszkodziły e-papierosy? [WIDEO]

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w minionym tygodniu. Chłopcy uczęszczają razem do klasy pierwszej Branżowej Szkoły I Stopnia. W piątek, 6 grudnia źle się poczuli i zostali przez nauczyciela odesłani do szkolnej pielęgniarki. Po wstępnym przebadaniu została wezwana karetka pogotowia. W związku z podejrzeniem zażycia dopalaczy do placówki przyjechali również rodzice oraz policja. - Uczniowie zaczęli źle się czuć. Na początku wskazywali, że wszyscy zjedli parówki, ale szybko przyznali się również, że palili e-papierosy – mówi dyrektor szkoły Dariusz Wójcik. - Woźna znalazła jeden w łazience i został on przekazany policji – dodaje dyrektor.

Uczniowie zostali przewiezieni do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. - Potwierdzam, że trafiło do nas sześciu uczniów. Trzech po badaniach diagnostycznych zostało od razu wypisanych do domu, pozostali trzej byli hospitalizowani – informuje Anna Mazur-Kałuża, rzeczniczka prasowa lecznicy.

Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zaznacza, że do zatrucia doszło prawdopodobnie właśnie za sprawą e-papierosów. - Zazwyczaj w przypadku tego rodzaju zatrucia występują pojedyncze przypadki. Tu jest inaczej. Uczniowie skarżyli się, że powodem ich złego samopoczucia może być wypalony e-papieros, więc został zabezpieczony do badań. Ustaliliśmy także, że chłopcy nie byli pod wpływem standardowych narkotyków – informuje Karol Macek.

Dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Kielcach dodaje, że z uczniami już jest wszystko w porządku i w poniedziałek pojawili się w szkole. - Taką nauczkę trudno będzie zapomnieć. My ze swojej strony podejmujemy szerokie działania, aby uświadamiać uczniów, jakie konsekwencje przynosi branie tego rodzaju środków, jak i poważniejszych używek. Organizowane są spotkania zarówno z uczniami, jak i rodzicami. W szkole pracują specjaliści, do których w razie wątpliwości zawsze można się zgłosić. Teraz również postawimy na specjalny program, który będzie edukował w tej ważnej kwestii – podkreśla Dariusz Wójcik.