Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Kwapisiewicz - Człowiek Roku 2018 w powiecie skarżyskim. Rzeźbiarz, tancerz i judoka

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Znamy Człowieka Roku w Powiecie Skarżyskim, jednocześnie zdobywcę II miejsca w konkursie Człowiek Roku w Regionie Świętokrzyskim w kategorii Biznes. To suchedniowski przedsiębiorca i artysta - rzeźbiarz Grzegorz Kwapisiewicz, właściciel firmy Katanga.

1413 głosów - tyle zgromadził Grzegorz Kwapisiewicz w plebiscycie Echa Dnia „Człowiek Roku 2018”. Ma 60 lat i czwórkę dzieci. Pochodzi ze Zwolenia, ale od 2002 roku mieszka w Suchedniowie. Ukończył studia w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych przy Uniwersytecie Marii Skłodowskiej - Curie w Lublinie. Wcześniej uczył się w kieleckim „plastyku”. Jednak przez wiele lat związany był ze sportem. - Ćwiczyłem judo w Lechii Kielce, a także karate kyokushin i ju - jitsu. Sport dał mi siłę na całe życie - mówi pan Grzegorz. Zaczął trenować, bo jako chłopiec był dość wątły i dokuczali mu silniejsi koledzy. Wkrótce przestali, a nasz bohater doszedł do takiego poziomu, że został trenerem sztuk walki. Zaczął studia artystyczne w Gdańsku, tam związał się z teatrem pantomimy. Występował na Starówce. Przerwał naukę i upomniało się o niego wojsko. Służył w Kielcach. Potem ukończył studia i przez pięć lat był wykładowcą rzeźbiarstwa na lubelskim UMCS. - W międzyczasie, żeby utrzymać rodzinę, musiałem dorabiać. Jeździłem do pracy do Niemiec. Tam się nauczyłem dokładności i dyscypliny w pracy - opowiada. Po powrocie do Polski założył firmę.

Katanga ma 20 lat!

Zajmuje się branżą kamieniarską, rzeźbą i konserwacją zabytków. Skąd nazwa firmy? Katanga to kraina w Afryce. Ale to było też pierwsze słowo jego najmłodszej córki. Znaczyło „tata”. Firma najpierw mieściła się w Suchedniowie, obecnie w Parszowie. Spod dłuta Grzegorza Kwapisiewicza i jego pracowników wychodzą wspaniałe rzeczy. Można je zobaczyć między innymi w Kancelarii Sejmu, przed Zamkiem Królewskim w Warszawie, w parku przy Pałacu Branickich w Białymstoku. Również na cmentarzu pomordowanych Polaków w Bykowni na Ukrainie i klasztorze na Świętym Krzyżu. Swoje prace wysyła do wielu krajów Europy. Współpracuje z firmą Furmanek z Daleszyc i w Sosnowicach. Katanga to firma rodzinna. Pracuje w niej troje dzieci Człowieka Roku, synowa i siostra.

Do dłuta potrzeba siły i cierpliwości

- Najpierw jest pomysł. Potem szkic, następnie model, później model w skali 1:1 - do tego doskonale nadaje się suchedniowska glina. Potem odlew w gipsie. W końcu rozpoczyna się praca z dłutem, która nieraz trwa kilka miesięcy. Najbardziej wdzięcznym materiałem jest wapień. Plastyczny, łatwy w obróbce. Szybko widać efekty pracy. Wiele wykonujemy z piaskowca. Satysfakcję daje rzeźbienie w marmurze. Na rzeźbie z tego materiału najlepiej grają cienie. Najtrudniej idzie z granitem - opowiada nasz rozmówca. Rzeźbienie wymaga siły i cierpliwości. Kamień nie wybacza błędów. Do tego grozi groźba zawodowej choroby - pylicy. - Rzeźbiarstwo to moja pasja, przy nim zapominam o całym świecie. Czas przestaje istnieć. Kiedy ukończę rzeźbę i spojrzę na nią, przechodzi mnie dreszcz. Ta chwila to dla mnie sacrum. W tym momencie się wycofuję. Rzeźba nie jest już moja, zaczyna żyć własnym życiem - mówi Grzegorz Kwapisiewicz. Dlatego nie żal mu rozstawać się z kolejnymi dziełami. Stają się jak dorosłe dzieci, które idą w świat.

Taniec to jego lekarstwo

Pan Grzegorz jest w świetnej formie. Zupełnie nie wygląda na 60 - latka mimo tego, że jakiś czas temu porzucił sporty walki. Znalazł nową pasję, która, jak twierdzi, jest dla niego najlepszym lekarstwem. To taniec. - Gdyby nie on, byłbym dziś schorowanym człowiekiem - przyznaje. U Piotra Sykulskiego trenuje argentyńskie tango. Jest obecny na każdej imprezie z tym tańcem w roli głównej, organizowane są w domu kultury w Mostkach. W Kielcach ćwiczy bacciatę, oprócz tego trenuje w szkole „Rewanż” Tomasza Rowińskiego. Tańczy w grupie „Wiewióry 30+”. Miał również przygodę z tańcami ludowymi w Zespole Pieśni i Tańca „Skarżysko”, działającym przy Miejskim Centrum Kultury. Taniec pochłonął go tak, że regularnie jeździ na... dyskoteki. Z grupą znajomych, a bywa, że sam. Artysta mówi o sobie - sercem jestem zwoleniakiem, ale czuję się coraz bardziej związany z Suchedniowem.

Grzegorz Kwapisiewicz Człowiekiem Roku 2018 w powiecie skarż...

Kamil Suchański Człowiekiem Roku 2018 Województwa Świętokrzy...

Dla gości zgromadzonych piątkowego wieczoru w auli Hotelu Kongresowego w Kielcach jasne było, kto powinien otrzymać tytuł Człowieka Roku 2018 Województwa Świętokrzyskiego. Echo Dnia może być usatysfakcjonowane, iż głosy z sali były zgodne ze zdaniem kapituły. Natomiast sam laureat, Kamil Suchański, był nieco zaskoczony. Ale niespodzianek, wzruszeń i radości tego wieczoru było znacznie więcej. Kulisy gali na kolejnych slajdach>>> ZOBACZ TAKŻE: Kamil Suchański Człowiekiem Roku 2018 Województwa Świętokrzyskiego! Oto laureaci

Kulisy gali Człowiek Roku 2018 w Kielcach. Brawa, wzruszenia...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie