Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Lasak, dyrektor szpitala w Busku-Zdroju: - Zachorowań na COVID-19 jest znacznie więcej, ale z pandemią trzeba walczyć inaczej

Michał Kolera
Michał Kolera
Od lewej: Grzegorz Lasak, dyrektor szpitala w Busku-Zdroju oraz Krzysztof Bielecki, profesor, doktor nauk medycznych, znany polski chirurg.
Od lewej: Grzegorz Lasak, dyrektor szpitala w Busku-Zdroju oraz Krzysztof Bielecki, profesor, doktor nauk medycznych, znany polski chirurg. archiwum
W szpitalu w Busku-Zdroju dyrektor placówki Grzegorz Lasak, spotkał się z profesorem Krzysztofem Bieleckim, znanym chirurgiem i nauczycielem akademickim. Panowie rozmawiali na temat sytuacji epidemiologicznej.

Według dyrektora Grzegorza Lasaka, razem z profesorem doszli do wniosku, że w Polsce powinno się testować wyłącznie pacjentów, którzy mają już symptomy zakażenia COVID-19.

- Wspólnie uznaliśmy, że powinno się testować wyłącznie pacjentów objawowych, tak aby nie zawyżać statystyk, ponieważ rosnąca liczba zakażeń przekłada się na decyzje rządu w zakresie zamknięcia poszczególnych dziedzin życia społeczno – gospodarczego. Uważamy, że zamykanie gospodarki to nie jest właściwy kierunek, chodzi o wiele miejsc pracy. Tak naprawdę, nieznana jest rzeczywista skala zachorowań, nie testujemy przecież wszystkich - mówi dyrektor szpitala w Busku-Zdroju.

Jak mówi, dobrym rozwiązaniem byłoby - poza dystansem, dezynfekcją i zachowaniem innych środków bezpieczeństwa - testowanie tych pacjentów, u których pojawiają się objawy świadczące o zakażeniu koronawirusem.

- Chory pacjent powinien być wówczas izolowany, a w przypadku znaczącego pogorszenia stanu zdrowia - winien trafić do szpitala. Koronawirus można leczyć także w domu, jednak ważna przy tym jest tak zwana. „samokontrola” – czyli obserwowanie własnego stanu zdrowia na przykład poprzez pomiar saturacji. Bardzo często ludzie trafiają do szpitala zbyt późno - mówi.

- Sądzimy, że zachorowań jest znacznie więcej, niż podają to oficjalne statystyki, a biorąc pod uwagę fakt, że również nie znamy liczby tak zwanych „ozdrowieńców”, powinno się testować tylko osoby, u których pojawiają się objawy świadczące o zakażeniu koronawirusem. Jak wiadomo, ozdrowieńcy posiadają już pewną odporność. Samo zamykanie gospodarki i sugerowanie się przy tym wyłącznie liczbą zachorować czy zgonów, może doprowadzić do nieodwracanych, negatywnych skutków ekonomicznych oraz załamania systemu ochrony zdrowia - podsumowuje dyrektor Grzegorz Lasak.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie