Grzegorz Lasak Osobowością Roku 2020 w powiecie buskim. Prywatnie miłośnik zwierząt i właściciel pensjonatu

To był trudny rok. Zwłaszcza dla tych, którzy w czasie pandemii musieli zarządzać szpitalem i zmienić nagle jego profil na zakaźny. Grzegorz Lasak dziękuje za nagrodę, ale podkreśla, że to wyróżnienie dla wszystkich pracowników buskiej lecznicy. - Rzeczywiście odbierając statuetkę i dyplom bardzo mocno podkreślałem, że nagroda jest wspólna i należy się wszystkim pracownikom szpitala, którzy codzienną pracą z ogromnym zaangażowaniem stawiali czoła nowym wyzwaniom. Wyzwania te były rzeczywiście nowe, ponieważ koronawirus jest chorobą nową, dlatego nie było wypracowanych i skutecznych metod jej leczenia. Trzeba przypomnieć, że początkowo nie było też szczepionki, która powoduje, że przebieg choroby jest łagodniejszy. Wielu pacjentów naszego szpitala, którzy stali się ozdrowieńcami, w dużej mierze zawdzięcza ten fakt fachowości i doświadczeniu naszego personelu medycznego. Dopiero później wprowadzano wytyczne, określano zasady i procedury leczenia pacjentów chorych na Covid – 19. Początkowo każdy dyrektor szpitala leczącego pacjentów z koronawirusem musiał radzić sobie sam wraz ze swoimi współpracownikami – mówi Grzegorz Lasak.

- Rok 2020 będę wspominał jako rok ogromnych prób i wyzwań. Był to rok, w którym ,,życie powiedziało światu i każdemu z nas - sprawdzam”. Sprawdzianowi poddano właściwie wszystkie aspekty życia, od funkcjonowania instytucji publicznych, podmiotów leczniczych po kwestie relacji międzyludzkich i tzw. odpowiedzialności ,,za zdrowie drugiego człowieka”. Ludzie w wielu krajach, w zdecydowanej większości, zobaczyli czym jest prawdziwe bohaterstwo ludzi ratujących życie innych i narażających przy tym siebie i swoich najbliższych. Mam tu na myśli medyków ale także pracowników obsługi, kierowców przewożących pacjentów chorych na Covid – 19, salowe, pracowników działów żywienia i wszystkich tych, którzy na co dzień stykali się w pracy z koronawirusem. Wielu - ratując życie innych, straciło własne życie. Rok 2020 będę wspominał jako rok smutny, rok śmierci mojego taty, śmierci wielu znajomych. Choroba pokonała Zbyszka – głównego księgowego i naszego kolegę z pracy. Kilka miesięcy później zmarł jego syn Grzegorz – młody, zdolny człowiek – dodaje dyrektor

Oderwaniem od trudnej pracy zawodowej są dla pana Grzegorza dom i ogród. - Urządzanie terenu wokół domu sprawia mi ogromną przyjemność i tym samym odrywa od problemów dnia codziennego. Zieleń, nasadzenia, architektura ogrodowa to coś co pozwala chociaż na chwilę zapomnieć o rzeczywistości. Nawet koszenie trawnika mnie relaksuje, ponieważ jest to praca monotonna i nie wymaga myślenia – mówi nasz laureat.

To, że pan Grzegorz jest miłośnikiem przyrody od razu widać na jego facebookowym profilu, gdzie zamieszcza zdjęcia zwierząt, które pojawiają się na jego podwórku lub w okolicy szpitala. Dyrektor jest także właścicielem pięknego pensjonatu Sielanka w Solcu-Zdroju. - To miejsce, które wybudowałem i pokochałem. Ja sam pochodzę z Solca i u nas w domu od zawsze byli kuracjusze. Zawsze chciałem wybudować pensjonat i udało się – na działce dziadków. Jest pięknie położony w otoczeniu łąk i lasów, często zaglądają tu zwierzęta. Ja sam zresztą jestem myśliwym, ale takim, który opiekuje się i dba o zwierzęta. Dokarmiam, interesuje się jak żyją. Nasi klienci bardzo sobie chwalą nasz pensjonat, to idealne miejsce do wypoczynku – mówi Grzegorz Lasak.

- Obecnie Sielanka jest rozbudowana i może w niej przebywać ponad 50 gości. Oferujemy również wyżywienie, a już jesienią mamy w planach zorganizowanie mini SPA. Będzie wanna z hydromasażem, sucha sauna i inne. Myślę, że goście będą zadowoleni. My też jesteśmy zwłaszcza, że razem z żoną zajmujemy się pensjonatem, a pracujemy także zawodowo. Poświęcamy temu dużo czasu i wysiłku i oczywiście spłacamy kredyt, bo taka inwestycja to ogromny koszt – tłumaczy nasz rozmówca.

To jednak nie wszystkie zainteresowania naszego laureata. - Lubię także poczytać. Moją ulubioną książką jest „Pan Tadeusz”. Zawarta jest w nich cała Polska wraz ze swoimi przywarami i zaletami. Myślę, że nawet w dzisiejszych czasach moglibyśmy takie postacie odnaleźć w prawdziwym życiu – mówi.