W świętokrzyskich lasach póki co nie ma grzybów. Jeszcze nie tak dawno można było nazbierać borowików ceglastoporych, pojawiały się też inne gatunki - kurki, kanie czy maślaki. Pisaliśmy o tym kilka razy.
Obecnie do lasu można się wybrać co najwyżej na spacer, ale koszyka zabierać nie warto. Skąd taki nieurodzaj?
Piotr Fitas, nadleśniczy Nadleśnictwa Suchedniów i doświadczony grzybiarz ma jedno wyjaśnienie - powodem jest susza. - Od dłuższego czasu nie było większych opadów, suszę widać także w naszych lasach, które należą do wilgotnych. Skoro sucho jest w leśnictwie Osieczno, to w innych sytuacja jest jeszcze gorsza. By pojawiły się grzyby, potrzeba intensywnego deszczu i to nie jednodniowego. Dopiero, kiedy ziemia stanie się wilgotna, grzybnie będą mogły się zregenerować i pojawią się owocniki - wyjaśnia leśnik.
Taka sama sytuacja jest bardziej na południe regionu, na terenie Nadleśnictwa Daleszyce. Paweł Kosin, również leśnik i zapalony grzybiarz, przyznaje, że obecnie w tamtejszych lasach próżno szukać grzybów. - Na razie nie ma nic. Kiedy grzyby się pojawią? Z moich obserwacji wynika, że 8 do 10 dni po zakończeniu intensywnych opadów - mówi nasz rozmówca.
Na razie na wysyp nie ma raczej co liczyć. Według prognoz amerykańskiego portalu pogodowego AccuWeather, do końca sierpnia nie będzie u nas deszczy, poza przelotnymi. Pierwsze większe opady mają nastąpić 5 września i potrwać kilka dni. Jednocześnie ma być ciepło, powyżej 20 stopni Celsjusza. Te zapowiedzi dają nadzieję, że w pierwszej połowie przyszłego miesiąca może nastąpić wyczekiwany wysyp grzybów.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?