Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halowe mistrzostwa Polski są dla Patryka Barana pierwszym krokiem po długiej kontuzji. Kolejne zaprowadzą go do Tokio?

Marcin Bratkowski
HMP są dla niego pierwszym krokiem po kontuzji. Kolejne zaprowadzą go do Tokio?
HMP są dla niego pierwszym krokiem po kontuzji. Kolejne zaprowadzą go do Tokio? materiał prasowy
Patryk Baran to nie tylko wielokrotny medalista lekkoatletycznych mistrzostw Polski w różnych konkurencjach i kategoriach wiekowych, ale przede wszystkim wojownik, który wielokrotnie musiał stawiać czoła ciężkim kontuzjom. Po zerwaniu więzadła w rzepce i przeszło dwuletnim rozbracie ze sportem wielu by się poddało i porzuciło sportowe marzenia. Ale nie on. W tym roku, po długiej rehabilitacji, wrócił do rywalizacji. W ten weekend wystartuje w Halowych Mistrzostwach Polski, które będą dla niego ogromnym wyzwaniem. – Po takiej przerwie, każdy start jest dla mnie jak igrzyska olimpijskie czy mistrzostwa świata. To wielkie wyzwanie przede wszystkim pod kątem mentalnym – mówi 22-letni zawodnik AZS-AWFiS Gdańsk.

Najpierw były wyjazdy do Kolumbii na mistrzostwa świata juniorów, rekordy Polski, rządowe wsparcie, sukcesy i poklepywanie po plecach. Później trzask w kolanie, samotność, odcięcie od środków i żmudna rehabilitacja. W przededniu swoich 23. urodzin Patryk Baran, halowy mistrz Polski w siedmioboju z 2018 roku, zaczyna sportowe życie od nowa.

– Kiedy biłem rekordy nie brakowało podpowiadaczy, którzy zniknęli przy pierwszych kłopotach ze zdrowiem, tak jak stypendia i inne dodatkowe środki. Ale nie poddałem się i walczę o marzenia. Na końcu tej drogi widzę olimpijski medal, ale na razie muszę się skupić na jej początku i dobrym występie na HMP w Toruniu – podkreśla wieloboista, który już przeszedł więcej, niż wielu jego kolegów przez całą sportową karierę.

Wieloboista z przymusu

Przygoda Patryka z lekką atletyką zaczęła się klasycznie: w szkole podstawowej na lekcjach wychowania fizycznego. – Pierwszą osobą, która tak naprawdę wprowadziła mnie w świat sportu była moja nauczycielka wychowania fizycznego, pani Sabina Wasiek. Duży wpływ wywarł na mnie również mój brat, którego podpatrywałem podczas zawodów biegowych – wspomina halowy mistrz Polski seniorów z 2018 roku.

Na początku Baran uprawiał głównie skok wzwyż, ale chętnie po treningu brał udział też w innych konkurencjach, takich jak skok w dal czy rzut dyskiem. W 2012 roku za namową trenera lekkiej atletyki Józefa Krawczykiewicza, mimo początkowej niechęci, postanowił skoncentrować się na wieloboju.

– Trener niejako zmusił mnie do wieloboju. Na początku tego nie chciałem, opierałem się, twierdziłem, że to za dużo konkurencji. Trener przekonywał mnie, że z powodu mojego wzrostu idealny będzie właśnie ten sport. Pod koniec sezonu okazało się, że wynik, który uzyskałem w wieloboju daje mi przepustkę na udział w mistrzostwach Polski młodzików. Ze względu na to, że wynik w skoku wzwyż nie dawał mi prawa udziału w mistrzostwach, wystartowałem w wieloboju zajmując ostatecznie szóste miejsce – mówi zawodnik, który zapytany o swoją ulubioną konkurencję bez wahania wskazuje skok wzwyż oraz inne skokowe konkurencje.

Po ukończeniu gimnazjum Patryk dostał propozycję z gdańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, gdzie pod opieką trenera Ryszarda Kańskiego osiągał coraz większe sukcesy. – W 2015 roku zająłem siódme miejsce w 10-boju na mistrzostwach świata juniorów młodszych w kolumbijskim Cali. Rok później uzyskałem minimum na Mistrzostwa Świata Juniorów w Bydgoszczy kończąc rywalizację na 1.5 miejscu, a w 2017 roku podczas Mistrzostw Europy Juniorów we włoskim Grosseto zająłem ósme miejsce bijąc rekord Polski juniorów w 10-boju z wynikiem 7538 pkt. Naprawdę bardzo się cieszyłem z tego rekordu, ponieważ wcześniej dwukrotnie zabrakło mi zaledwie siedmiu punktów do jego pobicia – z dumą wspomina Patryk.

Po serii kolejnych sukcesów, na czele ze zdobyciem tytułu halowego Mistrza Polski Seniorów w 2018 roku, zaczął się koszmar, który kosztował Barana mnóstwo bólu, hektolitry potu wylane na rehabilitacjach i utratę środków finansowych.

Marzenia runęły jak domek z kart

Patryk najpierw naderwał więzadło rzepki, po czym po roku przerwy i rehabilitacji, kiedy wydawało się że kłopoty zdrowotne są za nim, zerwał je całkowicie. W jednej chwili utalentowanemu, odnoszącemu sukcesy sportowcowi zawalił się świat. Dwie poważne kontuzje wymagające operacji wpędziły Patryka nie tylko w traumę psychiczną, ale również w kłopoty finansowe.

– Był to najcięższy okres w moim życiu. Straciłem szansę na wyjazd na mistrzostwa Europy do Szwecji. Z powodu przeciągającej się rehabilitacji zostałem również pozbawiony szkolenia kadrowego, wyjazdów na obozy oraz jakiegokolwiek stypendium – wspomina wieloboista.

Urodzony wojownik dzięki swojemu samozaparciu, ambicji oraz wsparciu najbliższych postanowił spróbować wrócić do sportu, który jak sam przyznaje jest całym jego życiem. Oprócz rodziny bardzo istotną rolę w powrocie do treningu Patryka odegrała jego obecna trenerka – Magdalena Szczepańska, olimpijka z Aten w siedmioboju, która oprócz treningu wspierała go także jako psycholog sportowy. – Magda dała mi nadzieję, pokazała drogę do powrotu i nie zwątpiła we mnie w żadnym momencie. Bez wahania mogę stwierdzić, że dzięki niej w ogóle jeszcze trenuję - tłumaczy.

Dziesięciobój nie jest mainstreamowym sportem, przeciętny kibic interesuje się nim raz na cztery lata podczas igrzysk olimpijskich. Sportowcy uprawiający wielobój utrzymują się głównie ze stypendium i dzięki sponsorom. Oprócz treningu kilku dyscyplin i wylanego potu, wielobój wymaga nakładów finansowych. Rehabilitacja, odpowiednia dieta, wsparcie psychologa sportowego to wszystko niezbędne wydatki, które zdecydowanie trudniej opłacić bez regularnej pomocy finansowej.

– Dlatego też zdecydowałem się dołączyć do inicjatywy #RazemDlaSportu, w ramach której na zasadach crowdfundingowej kibice mogą wspierać sportowców na drodze do spełnienia marzeń. W zamian stają się niejako częścią naszej ekipy, fundamentem sukcesów, mają też dostęp do zakulisowych materiałów ze świata sportu – opowiada Baran.

Jego zbiórka jest jedną z ponad dwustu prowadzonych na platformie razemdlasportu.com. Organizatorzy tego projektu chcą zrewolucjonizować polski sponsoring sportowy i dać zawodnikom do ręki narzędzia, które uniezależnią ich od pojedynczych, dużych sponsorów. Inicjatywa cieszy się dużym zainteresowaniem sportowców i kibiców.

Igrzyska na horyzoncie

Na początku roku Patryk wystartował pierwszy raz po kontuzji, a już 21 lutego wystartuje w mistrzostwach Polski pierwszy raz od trzech lat. Zawodnik nie kryje radości z powrotu, ale jak sam przyznaje, będzie to dla niego wyzwanie. – Już ten styczniowy mityng w Toruniu był dla mnie jak start na igrzyskach olimpijskich czy w mistrzostwach świata. Sam powrót na stadion to dla mnie wielkie osiągnięcie i z tego się cieszę. Występ w nadchodzących Mistrzostwach Polski będzie dla mnie sprawdzianem psychicznym i pozwoli mi odpowiedzieć na pytanie czy mimo dobrej formy fizycznej będę w stanie sobie poradzić z presją – przyznaje Baran.

Chociaż większości sportowców pandemia pokrzyżowała plany, akurat w przypadku utalentowanego wieloboisty paradoksalnie okazała się zbawieniem. Długa przerwa od startów pozwoliła Patrykowi całkowicie skupić się na rehabilitacji i odciąć od presji szybkiego powrotu na stadion. – Mogłem powoli się rehabilitować, przeznaczyć czas na powrót i wreszcie mogę wrócić do sportu bez wyrzutów sumienia.

Sam zawodnik stawia sobie ambitne, lecz na razie niewygórowane cele. – Najbardziej różowym scenariuszem jest dla mnie sam powrót do sportu i możliwość rywalizacji z kolegami. Natomiast największym marzeniem pozostaje start na igrzyskach olimpijskich – podsumowuje młody atleta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Halowe mistrzostwa Polski są dla Patryka Barana pierwszym krokiem po długiej kontuzji. Kolejne zaprowadzą go do Tokio? - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie