W handlową niedzielę sklepy takie jak Biedronka, Żabka, Lidl były prawie puste. Przed wejściem nie widać było żadnych kolejek, w środku pojedyncze osoby. Ci, których spotkaliśmy mówili, że nie mają odpowiednich zabezpieczeń, profesjonalnych masek, a z rękawiczkami też bywa różnie.
- Po włożeniu rękawiczek jest ogromny problem ze zrobieniem zakupów – mówił 69 letni Mieczysław Kiełek. - Raz, że ciężko je włożyć na ręce, potem otworzyć w nich woreczek na jabłka czy pomidory, jest także kłopot przy płaceniu, drobne trudno wyjąć z portfela. Ze zdjęciem rękawiczek trudno sobie poradzić. Również nie mamy pojęcia czy uszyte maski chronią przed czymkolwiek. Co człowiek to inna teoria, niektórzy mówią, że trzeba je prać w gorącej wodzie, inni, że jednorazowe wyrzucać. Skomplikowana sprawa.
Z kolei sieć sklepów Lewiatan była w niedzielę nieczynna.
W niedzielę bardzo rzadko można było spotkać na ulicach patrole policji, połączone z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej i Straży Miejskiej. W sobotę było ich zdecydowanie więcej.
Kielce w niedziele wyglądały jak wymarłe, z rozmów z pojedynczymi osobami wynika, że nie wyobrażają sobie oni tego, że podobnie miałoby wyglądać całe lato. - Chyba wszyscy jesteśmy przygnębieni – żaliło się małżeństwo w średnim wieku. - To wszystko spadło na ludzi jak grom z jasnego nieba.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?