Handlowcom nie pasuje...

Pierwsze protesty dotyczące wprowadzonego niedawno jednokierunkowego ruchu w zachodniej części starego miasta wpłynęły do Wydziału Komunikacji w Staszowie. Chociaż zdaniem pomysłodawców taka reorganizacja ma poprawić bezpieczeństwo, to przedsiębiorcy prowadzący działalność w tej okolicy są jej przeciwni. Argumentują, że pomysł władz przyczynił się do drastycznego spadku obrotów.

Klient się zniechęca

Od trzech tygodni jeden kierunek obowiązuje na ulicach Świerczewskiego, Szkolnej, Czystej, Złotej oraz Długiej na odcinku od ulicy Krótkiej do Opatowskiej z jednoczesnym zakazem skrętu z Rynku i Opatowskiej w ulicę Długą. Taka organizacja ruchu na razie została wprowadzona do końca tego roku. Jednak już w pierwszych dniach zmiany spowodowały ostry sprzeciw ze strony przedsiębiorców. - Zakaz wjazdu w ulicę Długą od Opatowskiej uniemożliwia klientom i dostawcom szybki dojazd do sklepów, co dezorganizuje pracę właścicielom istniejących tam firm. Skutkiem tego są spadające obroty, bo klienci rezygnują z zakupów, ponieważ muszą pokonać zbyt długą trasę, by dotrzeć w tę okolicę. Dlatego nasze obawy o przyszłość placówek handlowych nie są bezpodstawne. W okresie obowiązywania poprzedniej organizacji ruchu na ulicy Długiej nie było wypadków, ani sytuacji, która wymusiłaby podjęcie takich zmian, jak te ostatnie - zaznacza Leszek Sojda, właściciel Przedsiębiorstwa "Sojda".

Więcej miejsc parkingowych

- W czwartek w Starostwie Powiatowym zbierze się komisja do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jej zadaniem będzie podjęcie decyzji odnośnie istniejącej organizacji ruchu w tej części miasta. Dla ułatwienia funkcjonowania lokalnych firm będą wydzielone dodatkowe miejsca parkingowe - informuje Mirosław Wyrzykowski, kierownik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Staszowie.

W czwartek swoje propozycje poprawy organizacji ruchu w tej części miasta ma też zaproponować Komenda Powiatowa Policji w Staszowie. - W pierwszych dniach po wejściu w życie zmiany kierunków jazdy nie karaliśmy kierowców, którzy je lekceważyli. Jednak jesteśmy od przestrzegania przepisów. Ostatnio nie obyło się bez mandatów. Wynotowaliśmy wszelkie uwagi zgłaszane przez mieszkańców i w czwartek przedstawimy je komisji bezpieczeństwa - wyjaśnia Sławomir Rdzanek, komendant powiatowy policji w Staszowie.