Hipokrates 2022. Ewa Ciszak Pediatrą Roku w powiecie skarżyskim. Opowiada o pracy i pasjach

Lekarzem pediatrą została trochę... dzięki cioci, która pracowała w tym zawodzie. - Odwiedzałam ją w szpitalu w Skarżysku - Kamiennej i mi się to spodobało - wspomina. Studia ukończyła na Akademii Medycznej w Warszawie i na staż przyszła właśnie do skarżyskiej lecznicy, a po nim podjęła pracę na oddziale pediatrii i tak jest od ponad 39 lat. Od 21 lat nim kieruje. - lata 80 - te, to był ciężki czas. W szpitalu brakowało wszystkiego. Nie było sprzętu jednorazowego, szklane strzykawki się gotowało. Oddział miał 50 łóżek, a bywało, że jednocześnie mieliśmy 70 małych pacjentów. Dzieci często chorowały na zapalenie opon mózgowych, bo nie były szczepione, było mnóstwo przypadków ciężkiego zapalenia płuc, salmonelloza była na porządku dziennym. Niestety, wówczas nierzadkie były przypadki białaczki u dzieci. W tamtych czasach rodzice nie mogli towarzyszyć pociechom na oddziale, odwiedziny były dwa razy w tygodniu - opowiada Ewa Ciszak.

Dziś oddział ma 15 łóżek, jest odnowiony i dysponuje nowoczesnym sprzętem, w tym podarowanym przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Rodzice mogą cały czas przebywać z dziećmi w salach, opiekować się. Medycy mają do dyspozycji nowe, skuteczne leki. Tyle, że ich brakuje. Na pediatrii w Skarżysku pracują dwie lekarki - emerytki, jedna w wieku przedemerytalnym i trzy rezydentki. - Wszędzie są kadrowe braki, młodzi nie chcą pracować w szpitalu. Robią specjalizacje i odchodzą w inne miejsca. Średnia wieku pediatry w Polsce to 60 lat - wyjaśnia doktor Ciszak. Najczęstsze dolegliwości małych pacjentów to obecnie zapalenia płuc i ostre biegunki. Choć dzieci Covid przechodzą zwykle łagodniej niż dorośli, zdarza się, że potem chorują na związany z koronawirusem zespół PIMS, atakujący wiele narządów. A to już poważna sprawa. Ale bywa, że rodzice z pociechami do szpitala zgłaszają się i ze zwykłą gorączką. - Coraz powszechniejsze są choroby społeczne, choćby otyłość. Mieliśmy roczne dziecko ważące 15 kilogramów i 15 - latka o wadze ponad stu kilogramów. To wynika ze złej diety i siedzącego trybu życia. Ogromny problem jest z depresją i zaburzeniami psychicznymi u młodych. - W regionie jest tylko jeden oddział psychiatrii dziecięcej, pęka w szwach - mówi Ewa Ciszak. Jej zdaniem wiele dzieci jest dziś przeciążonych obowiązkami. Po lekcjach mają kolejne zajęcia dodatkowe, często realizując ambicje rodziców. Przesada nie jest dobra - ocenia.

Nasza bohaterka bardzo lubi swoją pracę, dzieci są wdzięcznymi pacjentami, a pomoc im daje jej wielką satysfakcję. Doktor Ciszak ma też wiele pasji. Uwielbia podróże i zwiedziła już kawał świata. Największe wrażenie zrobiły na niej Nowa Zelandia, Australia i Alaska. Niestety, choć mogła by już przejść na zasłużoną emeryturę, na podróżowanie wciąż brakuje czasu... Za to od wielu lat w każde wakacje wybiera się z bliskimi i przyjaciółmi na Mazury. - Mąż i córka mają patenty żeglarskie, ja na jachcie pełnię funkcję kuka, czyli gotuję dla wszystkich. Żeglowanie to świetny wypoczynek. Cisza, spokój, cudowne widoki i wolność. Codziennie jest się w innym miejscu. Przeżyliśmy wspólnie wiele przygód, a tydzień na wodzie pozwala odpocząć i się zregenerować. Warto mieć jakąś pasję, by odreagować codzienne problemy - przekonuje laureatka plebiscytu „Hipokrates 2022”. Zimą jeździ na nartach, lubi też pracę w ogrodzie i pielęgnowanie kwiatów. Fizycznie można się zmęczyć, ale przy tym i wyciszyć.