Igor Bednarski mówi o swoim filmie: - To film o upadku na dno, o odkryciu drugiego dna i stukaniu w to pierwsze dno od spodu. O uzależnieniu, o piekle jakie to uzależnienie przynosi samej ofierze oraz jej bliskim, ofiarom ofiary. O tym, jak niesamowicie trudna jest walka z nałogiem i że jest to nieuleczalna choroba, którą można jedynie kontrolować, ale nie można z niej zostać 'wyleczonym'.
Film powstał nie dlatego, że miałem ochotę kogokolwiek edukować czy straszyć. Od początku chciałem po prostu opowiedzieć dobrą historię - taką, która przemówi samą sobą, bez potrzeby udzielania wykładu "co autor miał na myśli". Traktowałem go niemal jak film fabularny - zamiast zastanawiania się, jak widza pouczyć i nakarmić go wiedzą niczym matka karmiąca niemowlę, cały czas miałem w głowie rozłożenie emocjonalnych akcentów. Film miał mieć niepokojący wstęp, pozorny sukces głównego bohatera, potem porażkę i zwycięstwo (z nutą niepewności co do dalszych losów).
Bohaterem filmu jest Grzegorz, kolega Igora. - Na szczęście historia Grzegorza nie wymagała żadnej manipulacji – mówi autor.- Jego historia uzależnienia i leczenia jest niczym Hollywoodzki film. Gdyby to była fabuła, a nie film dokumentalny, scenarzystę oskarżono by o zmyślanie i tanie chwyty emocjonalne. Grzegorz był dilerem narkotykowym, który wybrał leczenie w ośrodku zamiast więzienia, za pierwszym razem nie ukończył terapii - jednak po osiągnięciu wspomnianego drugiego dna podjąć terapię drugi raz. Nie wiem co się z nim dzieje w tej chwili, czy jest trzeźwy czy nie.
Igor Bednarski pracuje jako copywriter w amerykańskiej korporacji, w wolnym czasie robi zdjęcia na kliszy starym sowieckim aparatem Zenit 12XP. Komponuje również muzykę gitarowo-elektroniczną (próbkę można usłyszeć filmie, cała ścieżka dźwiękowa jest w jego autorstwa).
- Na co dzień nie robię nic ciekawego zawodowo, dlatego próbuję szczęścia w fotografii (moje zdjęcia pojawiły się na wystawie podsumowującej akcję społeczną „Kwiatki w Betonie” oraz wisiały przez dłuższy czas na ścianie Instytutu Dizajnu w Kielcach), w muzyce (na ten moment bez sukcesu) oraz w filmie ("Szansa" to pierwsza próba) – dodaje Igor Bednarski. -„Szansa” to produkcja niezależna, charytatywna, edukacyjno-profilaktyczna a przede wszystkim: mająca wzruszać serca i umysły.
TUTAJ STRONA FILMU NA FACEBOOKU
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy
Co Ty wiesz o zespole Playboys? | Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława |
Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce? | Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
