Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyk o roli mieszkańców Kielecczyzny w odzyskaniu niepodległości

tt
Byli aktywni na wielu płaszczyznach – począwszy od walki na frontach I wojny światowej, po konspiracyjną działalność na rzecz budowy niepodległego państwa polskiego. – Mieszkańcy związani z regionem świętokrzyskim odegrali istotną rolę w odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku, a stolica ówczesnego województwa kieleckiego stanowiła ukochane miasto Józefa Piłsudskiego – mówił profesor Adam Massalski z Instytutu Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Następnego dnia po wybuchu wojny, 29 lipca 1914 roku Józef Piłsudski nakazał przeprowadzenie mobilizacji organizacji strzeleckich. 12 sierpnia ich patrol konny pojawił się w Kielcach. Był to dopiero początek kilkuletnich zmagań, które odbiły się na sytuacji kielczan. – W okresie od sierpnia 1914 do maja 1915 roku miasto aż pięciokrotnie przechodziło z rąk do rąk. Raz znajdowało się w rękach Austriaków i legionistów, innym razem Kielce zostały zajęte przez Rosjan – mówił profesor Adam Massalski.

Na frontach I wojny

Przeciwko rosyjskiemu zaborcy chętnie wystąpiła kielecka młodzież. Jak wyśnił historyk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach entuzjazm był wśród niej ogromny. Nierzadko były to kilkunastoletnie osoby, zaangażowane w walki jako legioniści, następnie brały udział w obronie Lwowa oraz wojnie polsko – bolszewickiej. Od 20 sierpnia do 5 września 1914 roku zgłosiło się w Kielcach ponad 900 ochotników. Szkolono ich zaledwie kilka tygodni, następnie wysłano do walki w rejon wschodnich Karpat – na teren dzisiejszej Ukrainy i Węgier.

Wśród uczestników walk o niepodległość byli służący w I Brygadzie Legionów Polskich urodzony w Kielcach Włodzimierz Gierowski, pochodzący z Samsonowa lekarz Józef Bellert, czy z okolic Opatowa – Władysław Belina-Prażmowski. Jednocześnie nie można zapomnieć o zaangażowaniu politycznym szeregu działaczy niepodległościowych z Kielc. – Do ich zadań należało chociażby przygotowanie samorządu, wyboru władz miejskich – mówił profesor Adam Massalski. Do tej grupy należeli między innymi Franciszek Loeffler, Edmund Massalski oraz Bolesław Markowski.

Kielczanie oraz osoby związane z regionem odegrali znaczną rolę nie tylko w budowaniu niepodległej Polski na Kielecczyźnie, ale również zaangażowali się w stworzenie ogólnopolskich struktur administracyjnych. – Warto tutaj wymienić chociażby generała Sławoja Składkowskiego, Wiktora Jarońskiego – jednego z najbliższych współpracowników Romana Dmowskiego, Leona Kozłowskiego – późniejszego premiera rządu II Rzeczpospolitej oraz generała Tadeusza Kasprzyckiego – Ministra Spraw Wojskowych. Wszystkie te osoby wpływały na kształt Polski na szczeblu centralnym – wyjaśnił profesor Adam Massalski.

Kielecczyzna – jedna z pierwszych

Na Kielecczyźnie powstawały jedne z pierwszych w całym kraju struktury administracji centralnej i rządowej. – Był to teren, który już w 1918 roku nie był objęty wojną. Toczyła się ona we wschodniej Małopolsce, na terenie dzisiejszej Litwy oraz Białorusi czy w Wielkopolsce i na Śląsku. Dzięki temu można było u nas sprawniej odbudowywać kraj w porównaniu z innymi częściami kraju. W ten sposób powołano w Kielcach pierwszą w Polsce Delegaturę Najwyższej Izby Kontroli, podobnie było chociażby z policją – stwierdził profesor Adam Massalski.

W patriotyczną oraz niepodległościową działalność zaangażowany był również Kościół katolicki w regionie świętokrzyskim. – Był on stosunkowo dobrze zorganizowany. Wszystko za sprawą dwóch biskupów – w diecezji kieleckiej – księdza Augustyna Łosińskiego, a w sandomierskiej – księdza Mariana Józefa Ryxy. Pomagała w tym dość duża jednolitość narodowa i wyznaniowa Kielecczyzny, która w prawie w 90% była zamieszkiwana przez Polaków wyznania rzymskokatolickiego – dodał badacz z Instytutu Historii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

I wojna światowa znacznie dotknęła teren obecnego województwa świętokrzyskiego. – Szacowano, że Polacy stracili około 10% całości majątku narodowego. W skali kraju zniszczonych zostało około dwa miliony budynków, w tym na samej Kielecczyźnie pond 45 tysięcy zabudowań na wsi. Dotyczyło to przede wszystkim rejonów Ponidzia, gdzie toczyły się główne walki, a tysiące rodzin zmuszonych było mieszkać w prowizorycznie stworzonych lepiankach – zakończył profesor Adam Masslaski.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


ZOBACZ TAKŻE: Flesz. Egzaminy i matury zagrożone. Nauczyciele zdeterminowani

Źródło:vivi24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie